Zobaczmy ile jest takich zniechęconych osób nowymi zmianami. Ja już wysłałam maila do nich (na pomoc@filmweb.pl, temat: Rezygnacja z konta).
No i na tym jadą właśnie, że ludzie tu mają swój dorobek i nie ma realnej alternatywy.
Ja tego niestety nie zrobię, choć wqrwili mnie nieziemsko, bo to jakbym wrzucił do pieca album ze swoimi zapiskami,
nad którym pracowałem mozolnie wieczór w wieczór przez ostatnie... 10 lat!
Ja inaczej im się odwdzięczam i to czwarty rok bije, bo już od początku grudnia 2014(!), po jednej
ze wspaniałych genialnych (i wcześniejszych) zmian na "lepsze"! Teraz lecą kolejne "udogodnienia".
Mianowicie od tego czasu u mnie nie uświadczysz ani skrawka reklam... i tyle!
Uu, 10 lat - chyba od tylu właśnie Filmweb wprowadza jakieś zmiany, które się ludziom nie podobają, od słynnej zmiany wyglądu (czarno-czerwone logo, pamiętasz jeszcze ? :)).
To by mogło się kręcić jak na giełdzie, że im większy masz wkład (np. dodane treści do bazy) tym masz wpływ na więcej rzeczy, np. bierzesz udział w głosowaniu na temat wyglądu/funkcjonalności strony i potem pracownicy wprowadzają zmiany za takimi sugestiami - a nie w oparciu o swoje poronione pomysły, które chyba wszyscy krytykują.
Ostatni wygląd profilu był w porządku, wystarczył rzut oka i już wiadomo było jak kto ocenia, a teraz przeglądanie jest zbyt wolne i mniej czytelne.
Powiedz mi, co Ci to da, że zobaczą ilu jest zniechęconych? I dlaczego nie możesz sam tego zrobić tylko szukasz tłumu dla alibi? Zniechęconych jest pewnie 95/100 użytkowników, ale tematy dotyczące nowych zmian mają już 6 stron na forum o portalu i kilka wpisów gdzie indziej. Nikt nawet się nie odezwał. Oznacza to tyle, że nic się nie zmieni, więc albo trzeba zaakceptować te zmiany i się do nich przyzwyczaić albo zrezygnować z korzystania z portalu. Ja lubię filmweb i niestety nie zniechęcą mnie tak łatwo. Prawdę mówiąc, zmiana z adblockami powodowała u mnie myśli o odejściu, bo już naruszała moją szeroko rozumianą wolność, a to?... Trudno, jest źle, niefunkcjonalnie i gimnazjalnie, ale nie mam innego wyboru, więc otarłem łzy. Odejdzie stara gwardia, przyjdą ci, którym się to podoba. Dopóki mogę oceniać filmy i dodawać materiały, to nie widzę lepszej alternatywy.
Nie zdziwiłbym się jakby próbowali iść w tym kierunku. Na imdb już nie ma od jakiegoś czasu. Jak niedługo będą tubą Netfliksa, HBO, PISF itp. to sponsorzy raczej nie będą chcieli, żeby ktoś im bruździł niechcianymi opiniami koło ich produktów . Ale iskierka nadziei, że forum nie zniknie pozostaje - w końcu zrobili kafelki, aktywność i zdjęcie w tle, więc ma być social media, a bez forów ani rusz ;)
Marvel pewnie też ich opłaca. Fora zlikwiduja, bo sponsorzy daja im tyle co szejkowie Paryżowi.
Przeciętny obywatel Francji
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTt51J_ClgEdkooBV2pwLylvWh Qj1lcyFwyfhAb2gt4MXxI7YvgA
:D
"Paryżanie" demonstrują przeciwko uciskowi i dyskryminacji białej mniejszości:
http://makambaonline.com/wp-content/uploads/2017/09/somalis.jpg
pomagają chętnie w recyklingu starych aut niespełniających norm EURO10:
http://4901ux2g6mmvdk3no47o3nyn.wpengine.netdna-cdn.com/wp-content/uploads/Franc e-Police-Protest-NH.jpg
nieco później chwila wytchnienia i zadumy:
https://euroislam.pl/app/uploads/2016/09/muslims_in_aris.jpg
oraz prezentują z dumą nową konstytucję:
http://drrichswier.com/wp-content/uploads/quran2-e1440149691156.jpg
;)
Coraz bardziej mi to koło hmmm lata!
Miałem przez lata kredowy album i metalowe pióro do zapisywania swoich przemyśleń, a oni zmienili mi to jakieś kilka lat temu na zwykły zeszyt i plastikowy długopis. Trudno! Dalej pisałem tym co było, ale nie! Było za dobrze! Teraz podmienili mi znowu, to co miałem na blok do rysunków i kredki świecowe!
Siedzę teraz ogłupiały i nie wiem co robić, więc patrzę i patrzę... zostało mi tylko czekać, aż zabiorą i to, a dadzą miskę z farbkami i każą bazgrać palcem...
Potem to już tylko "spieprzaj dziadu"!
Coraz bardzkiej podziwiam Twoje porównania, są niepowtarzalne... I oczywiście jak najbardziej trafne...
Dzięki wielkie, miło mi i do usług ;p
Żeby to coś mogło pomóc, cokolwiek, to bym wycisnął z siebie jeszcze więcej!
Ale to zupełnie bez szans...
Ja to odbieram tak - gazety przestałem czytać, radia słuchać, telewizję oglądać, kolekcje tysięcy CD i setek DVD, BR wyprzedałem / rozdałem. Nie umarłem od tego, a kiedyś sobie tego nie wyobrażałem. Byłem kiedyś związany z jakimiś portalami, już nie jestem. Filmweb to miks spędzania wolnego czasu w necie z hobby i zabawą oraz jakaś tam minimalna misja z uzupełnianiem bazy. Jak mi powiedzą "won", to sobie pójdę, bo mam przecież normalne życie. Zilustruję to tak: można w czasie wojny było dumnie nosić żółtą Tarczę Dawida i wiedząc co się dzieje zaklinać rzeczywistość, że jakoś to będzie, nawet jak już gaz puścili. Można też było zdjąć tarczę, przyjąć nazwisko Polański i przeżyć wojnę bez narzekania na swój los. Nie ruszysz z posad bryły świata na tym portalu sam, skoro nawet w setkach tego nie da się zrobić. Filmweb jest dla mnie rozrywką; nie chcę żeby był utrapieniem i walką o przeżycie, więc nazwij mnie sprzedawczykiem ale mnie te zmiany choć bolą, to ostatecznie latają i mi powiewają. Już weszły i wiemy o tym bez uprzedzenia, ergo: weszłyby i tak i nie będzie odwrotu. Skoro polski rząd ma gdzieś obywateli a nawet część swoich wyborców i uchwala nocą ustawy uderzające w prawa człowieka, swobodę gospodarczą, prawa kobiet czy mniejszości, a nawet w prawdę, to czego tym bardziej oczekujesz od prywatnego portalu internetowego, którego członkiem możesz być (co nic nie znaczy), ale i nie musisz?
Amen!
Mam takie małe marzenie - gdybym kiedyś przez jakiś przypadek jednak wygrał w tego lotka, czy lepiej jackpota, no i mega kumulację, a co - trzeba marzyć z rozmachem(!) to oczywiście: mieszkanie, dom na weekendy, samochód jeden do jeżdżenia i drugi do zabawy, trzeci bez dachu na słoneczne dni, czwarty dla żony, piąty dla mamy, szósty dla ojca, siódmy i ósmy dla brata, bajeranckie RTV ze 100 cali LCD, wieża z 1000 watów, albo 2000! do wkur... sąsiadów ;D najdroższe AGD żeby baba miała gdzie siedzieć ;) no i alkohole z całego świata i balowanie przez miesiąc, lub lepiej kilka i to na Bahamach czy Bermudach, a zaraz potem...
...pakiet kontrolny filmweb spółka z o.o.!!!
:D :D :D
W tym się zgadzam - gdybym nie miał co robić z kasą, to bym tak zrobił :D I jako użytkownik słuchałbym i szanował użytkowników na tyle, na ile to możliwe. Zwolniłbym też od razu "programistów" bez wyjątku, na czele z kierownikiem, niech wracają dokończyć zaoczną informatykę na politechnice, bo ile lat można się uczyć ;)
Nooo...
Polecieliby wszyscy, WSZYSCY! Co do nogi!
Potem bym zrobił casting wśród zdolnych i ambitnych programistów, a userom bym zadał mega pracę domową - aby razem i wspólnie opracowali listę koniecznych zmian, a zaraz potem listę potrzebnych zmian, oraz na koniec listę próśb o indywidualne zmiany / pomysły i inne wnioski.
No i ten mój dream team by to wdrożył i wprowadził z uśmiechem na ustach i wszyscy byśmy korzystali już z FW długo i szczęśliwie...
;D
Aha: i najdłuższa kolejka kontrybucji wynosiłaby kilkanaście w porywach do kilkudziesięciu minut ;p
"Powiedz mi, co Ci to da, że zobaczą ilu jest zniechęconych?"
Nie napisałam, że oni to mają zobaczyć. :) Tylko, że my, oni mają gdzieś krytykę użytkowników.
Tylko, że "My" nie musimy, bo "My" doskonale to wiemy i razem wspólnie się wkur...
hmmm wkurzamy i złościmy z bezsilności ;p
Choćbym nawet chciał, to i tak nie usunę... :/
Za dużo czasu tu poświęciłem, zbudowałem sobie potrzebne zaplecze wiedzy filmowej (blisko 7000 ocen-to moje prawie całe życie filmowe), i choć - można powiedzieć - nienawidzę nowego Filmwebu, to muszę tu zostać.
Zapewne wiele osób ma podobne powody, gdyby była alternatywa, to byłaby inna sprawa...
Ale w takich warunkach...
A "Oni" dobrze o tym wiedzą i dlatego mogą sobie robić co tylko chcą :-(
Poza tym FW to nie tylko technika, to też ludzie - poznałem tu wiele ciekawych osób, prowadziłem sporo interesujących , jak i zabawnych rozmów - nie przekreślę tego z powodu upośledzonego IQ zarządców tego "cyrku".
Choć odechciewa się tu działać, to nadal w miarę mych możliwości będę pomagał ludziom wchodzącym na Forum w tym celu.
Mimo iż Filmweb zawodzi na całej linii ja - i mam nadzieję że inni też - nie zawiodę, pozostanę tu by podtrzymywać to, co jeszcze pozostało pozytywnego - pomoc na Forum, kontakty ze znajomymi, ogólnie bycie częścią społeczności użytkowników, którzy jak widać coraz mniej liczą się dla "Góry" - zadowolonej ze swej nieomylności i niby patrzącej na na nas - na to zło koniecznie - ale najchętniej totalnie ignorowanej, tak jakby wogóle nie istniejącej...
Patrząc na zalew trolli, debili, małolactwa i wszelakiej gównarzeri - to faktycznie, forum ma się świetnie!
Ja może nie usunę konta, ale przestanę tu wchodzić. Po prostu mi się nie chce, odrzuca mnie. Przedtem zawsze miałam stronę FW otwartą w przeglądarce, to było takie moje miejsce. Teraz mam odruch wymiotny. Znalazłam w necie stronę FDB, może nie idealna, ale mają coś takiego jak "sugestie". Zaproponowałam połączenie listy "chcę obejrzeć" z godzinami emisji w TV. Jeśli wprowadzą, natychmiast się przenoszę. I powiem tak - jeśli ja, osoba nieznosząca zmian, po 13 latach użytkowania FW na serio rozważam przeniesienie się, to jest bardzo źle.
Te wszystkie zmiany oraz brak konsultacji z klientem i ignorowanie opinii użytkowników to wynik braku konkurencji. Właściciele portalu robią co chcą, bo im wolno... Bo to ich... Nie stymuluje ich opinia niezadowolonych użytkowników, gdyż zdają sobie sprawę, że nie mają konkurencji... Ale ludzie są zdolni... Może ktoś zauważy co się dzieje i wstrzeli się z pomysłem w oczekiwania filmowych fanów... Wtedy filmweb zrozumie swoje błędy, ale będzie już za późno.
P.S.
Dzięki za informację o FDB... Mimo, iż siedzę na FW od 2011 roku to szukam alternatyw i rozważam ewakuację...
Ja się zastanawiam, czy nie można by jakoś wspólnymi siłami założyć filmowego portalu, który spełniałby oczekiwania nas wszystkich, niezadowolonych... Nie znam się kompletnie na programowaniu ani na tym, jakie to koszty by wygenerowało, ale jestem pewna, że wśród użytkowników jest mnóstwo zdolnych programistów. Pamiętam, dawno temu, gdy powstawał portal książkowy, Biblionetka. To była z początku czyjaś zupełnie prywatna inicjatywa, ale mnóstwo osób się zaangażowało i dodawało książki do bazy danych, w tym ja. I była to bardzo fajna przygoda. :)
Zdaję sobie sprawę, że odtworzenie czegoś na kształt FIlmwebu nie byłoby możliwe w kilka miesięcy, ale może, gdyby ktoś zaczął, moglibyśmy coś razem osiągnąć, stworzyć coś fajnego, wreszcie jakąś alternatywę.
Przeczytaj ostatnie zdanie wypowiedzi użytkownika kosobi:
http://www.filmweb.pl/forum/portal+filmweb.pl/Dzi%C4%99kuj%C4%99+ci+FW+za+zmiany %2C+ale+tylko+dlatego...,2994534?page=2#post_15753562
Więc może faktycznie warto byłoby spróbować.
Ja się już zalogowałem na wspomnianym przez Ciebie portalu jako Shinobi_Predator... Nie ma tam rewelacji, ale warto mieć konto na wszelki wypadek - któż to wie co jeszcze "innowacyjnego" wymyśli filmweb.
Biblionetka jednak nie rozwinęła się dalej, więc Paniny argument nie ma mocy. Choć odkryłem tam swoją ulubioną serię literacką zanim jeszcze była modna. Pozdrawiam serdecznie.
Domyślam się, że chodzi Panu o Paulo Coelho w serii kieszonkowej. Serdeczne gratulacje Panie Szambelanie. Życzę sukcesów w dalszym rozwoju pasji literackiej. Pozdrawiam najserdeczniej.
Wracając do alternatywy dla FW, FDB ma teraz realną szansę rozwinąć skrzydła i zgarnąć szerokie grono kinomanów.
Nie no, FDB jest lux, wielkie dzięki za polecenie! Przeniosę się tam. :)) Nawet podobnie wygląda tylko schludniej, a jak wół zaraz obok loga FDB są "sugestie" od użytkowników.
Ciekawe ile osób przejdzie, niektórzy powiadają, że ludzie są zwierzętami, ale zwierzęta jak im coś przeszkadza to zmieniają miejsce, a ludzie nie zawsze, widać niektórzy są niżej od zwierząt. ;P
Jeszcze nie przeczytałaś tematu? :D :/ Tu się nie usuwa tylko wysyła im maila by usunęli.