Kino azjatyckie ma swoich wiernych fanów i te grono wciąż się powiększa. Ale w Polsce produkcje tego typu przechodzą bez wielkiego szumu i są mało dostępne. Bywają filmy, które są lepsze od produkcji Hollywoodzkich za bardzo przereklamowanych. Co o tym sądzicie? Więcej ciekawostek na moim blogu oraz blogu HE-MAN
Osobiście z kinem azjatyckim nie miałem wiele wspólnego, ale to co widziałem potwierdza twoją tezę że produkcje azjatyckie są momntami o niebo lepsze od produkcji Hollywoodzkich przy tym trzeba zaznaczyc bardziej orginalnymi gdyż tam ludzie nie starają sie powilać wciąż tych samych schematów. Tytuły które w szczególnosci przypadły mi do gustu to " Returner" , "So Close" , "Ringu", " Sex Is Zero"
Witam, nareszcie jakiś przyjemny temacik ;)
Kinem azjatyckim interesuje się od niedawna ale już teraz (pomimo tak krótkiego czasu) mogę stwierdzić, że kino azjatyckie jest XXXXXX razy lepsze od produkcji USA. Zresztą nie ma co się dziwić, nawet Hollywood robi wszystko by gwiazdeczki azjatyckiego kina chciały grać w ich filmach. Tylko nie zawsze azjatyckim aktorom wychodzi to na dobre (przykładem może być Jackie Chan, czy też Jet Li i Chow Yun Fat).Na szcęście są i tacy, którzy jak narazie trzymają się zdala od amerykańskiej kaszany. Pozdrawiam ;)
Wiecie co mnie jeszcze strasznie wkurza w związku z kinem azjatyckim? To ze jesli jakis film typu Ringu odnosi sukces na calym swiecie to oczywiscie amerykanie musza zrobic swoja wlasna wersje tego tez filmu. Przeciez to jest smieszne i zalosne z ich strony. A teraz ma wyjsc podobno amerykanski remake Dark Water kurw..
Na to wychodzi, że po sukcesie jakiegoś azjatyckiego filmu Amerykanie muszą go przerobić na swój styl i to znaczy, że nie potrafią stworzyć własnego movie, tylko albo odświerzają stare produkcje albo kopiują od innych...No , ale są wyjątki
