"Gulczas, a jak myślisz", najnowszą komedię
Jerzego Gruzy, w której główne role grają uczestnicy pierwszej edycji programu Big Brother w przeciągu pierwszych 3 dni wyświetlania obejrzało ponad 100 tys. osób. Jest to niewątpliwy sukces, bowiem obraz wszedł do kin w okresie dla kina trudnym.
Dla porównania
"Kod dostępu" z
Johnem Travoltą obejrzało podczas pierwszego weekendu 49 tys. widzów,
"Ulubieńców Ameryki" z
Catherine Zetą-Jones i
Julią Roberts - 21 tys.
"Obietnica" z
Jackiem Nicholsonem przyciągnęła w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania zaledwie 5473 osoby, uhonorowany wieloma nagrodami duński
"Włoski dla początkujących" - 6185 osób, a
"Kameleon" Janusza Kijowskiego - zaledwie 1539 osób.
Nie lepiej wiedzie się również
"Wiedźminowi". Po miesiącu zobaczyło go 'zaledwie' 567 tys. osób.