Bronisław Cieślak, odtwórca roli porucznika Borewicza z serialu "07 zgłoś się", wraca do polityki - na razie tylko do lokalnej. Prawdopodobnie wystartuje w wyborach do Rady Miasta Krakowa ze wspólnej listy ugrupowań lewicowych.
Cieślak, zawodowy poseł SLD od 1997 roku, w ubiegłym roku nie dostał się do Sejmu.
Nie pomógł mu emitowany przed wyborami serial o przygodach porucznika Borewicza - przegrał rywalizację o mandat z Kazimierzem Chrzanowskim różnicą 238 głosów.
- Po wyborach parlamentarnych chciałem całkowicie zrezygnować z udziału w polityce, ale teraz rozważam powrót do działalności publicznej. Decyzji jednak jeszcze nie podjąłem - mówi były rzecznik klubu parlamentarnego SLD.
Cieślak swój start w wyborach uzależnia od tego, czy uda się stworzyć wspólną listę ugrupowań lewicowych. Tydzień temu SLD, SdPl i Unia Pracy podpisały deklarację współpracy programowej w jesiennnych wyborach samorządowych. Partie te zamierzają wystawić wspólne listy kandydatów do rady miasta i rad dzielnic.
- Niektórzy pamiętają jeszcze moją pracę w sejmowej komisji kultury. Myślę, że w Krakowie - mieście, w którym szeroko rozumiana kultura ma wielkie znaczenie - moje doświadczenie mogłoby się przydać - twierdzi Cieślak. Były poseł zastanawia się także nad startem w wyborach do sejmiku województwa, ale na tym szczeblu lewica nie wystawi prawdopodobnie wspólnych list.
Cieślak jest dziennikarzem i znanym aktorem niezawodowym. Pracował w krakowskim radiu i telewizji, zagrał w dziewięciu filmach. Przed 1997 r. zajmował się organizowaniem imprez sportowych, artystycznych i rozrywkowych. Po przegranych wyborach nie podjął żadnej stałej pracy, wystąpił w telewizyjnym serialu "Mrok". - Jestem wolnym ptakiem - mówi Cieślak.
Cieślak, zawodowy poseł SLD od 1997 roku, w ubiegłym roku nie dostał się do Sejmu.
Nie pomógł mu emitowany przed wyborami serial o przygodach porucznika Borewicza - przegrał rywalizację o mandat z Kazimierzem Chrzanowskim różnicą 238 głosów.
- Po wyborach parlamentarnych chciałem całkowicie zrezygnować z udziału w polityce, ale teraz rozważam powrót do działalności publicznej. Decyzji jednak jeszcze nie podjąłem - mówi były rzecznik klubu parlamentarnego SLD.
Cieślak swój start w wyborach uzależnia od tego, czy uda się stworzyć wspólną listę ugrupowań lewicowych. Tydzień temu SLD, SdPl i Unia Pracy podpisały deklarację współpracy programowej w jesiennnych wyborach samorządowych. Partie te zamierzają wystawić wspólne listy kandydatów do rady miasta i rad dzielnic.
- Niektórzy pamiętają jeszcze moją pracę w sejmowej komisji kultury. Myślę, że w Krakowie - mieście, w którym szeroko rozumiana kultura ma wielkie znaczenie - moje doświadczenie mogłoby się przydać - twierdzi Cieślak. Były poseł zastanawia się także nad startem w wyborach do sejmiku województwa, ale na tym szczeblu lewica nie wystawi prawdopodobnie wspólnych list.
Cieślak jest dziennikarzem i znanym aktorem niezawodowym. Pracował w krakowskim radiu i telewizji, zagrał w dziewięciu filmach. Przed 1997 r. zajmował się organizowaniem imprez sportowych, artystycznych i rozrywkowych. Po przegranych wyborach nie podjął żadnej stałej pracy, wystąpił w telewizyjnym serialu "Mrok". - Jestem wolnym ptakiem - mówi Cieślak.