Michael Hirst po raz kolejny opowie wielkich chwilach brytyjskiej monarchii. Scenarzysta
"Elżbiety" i twórca serialu
"Dynastia Tudorów" zajmie się adaptacją bestsellera Bernarda Cornwella
"Agincourt". Obraz powstanie dla studia Independent Film Co., które na realizację historycznego widowiska wyda 25 milionów euro.
Zgodnie z tytułem, film opowie o okolicznościach Bitwy pod Azincourt, która została rozegrana 25 października 1415 roku. Był to największy triumf angielskich monarchów w wojnie stuletniej o koronę francuską. Za sprawą oddziałów łuczników armia Henryka V rozgromiła silniejsze wojska Karola VI. Dzięki zwycięstwu na kilkanaście lat Anglicy zdominowali Francję.
Bohaterem
"Agincourt" jest młody Nicholas Hook. Ścigany w rodzinnej Anglii, zaciąga się jako najemny łucznik do armii walczącej we Francji. Tam poznaje miłość i smak prawdziwej wojny. Po masakrze pod Soissons powraca do Anglii, gdzie – gdyby został schwytany – zawisłby na najbliższej gałęzi. Na jego drodze staje jednak młody król Henryk V. Na jego rozkaz Hook raz jeszcze weźmie łuk do ręki i wyruszy z armią do Francji. Kampania nie rozwija się jednak pomyślnie i Hook coraz bardziej zdaje sobie sprawę z tego, że on i jego towarzysze łucznicy są ostatnią nadzieją Henryka V.
Przygotowania do filmu mają rozpocząć się w przyszłym roku, zaś zdjęcia planowane są na wiosnę 2011 roku.