Billy Dee Williams nie ma problemu z tzw. "blackface". Jego zdaniem aktor może wszystko
The Hollywood Reporter / / 09-04-2024 11:44
Billy Dee Williams zabrał głos w sprawie kontrowersyjnej praktyki znanej jako "blackfaceAktor znany z takich filmów jak m.in. "Gwiezdne wojny: Część V - Imperium kontratakuje" czy "Nocny jastrząb" nie ma problemu z aktorami, którzy malują sobie twarz, żeby wcielić się postać o innym kolorze skóry.
W USA praktyka malowania twarzy na czarno jest traktowana jako rasistowski relikt tzw. "minstrel shows" z przełomu XIX/XX wieku, kiedy biali aktorzy parodiowali czarnych, malując twarze i odgrywając szereg rasowych stereotypów na ich temat.
Występując w programie "Club Random With Bill Maher" Billy Dee Williams wspomniał Laurence'a Oliviera, który wcielił się w tytułowego bohatera filmu "Otello" (1965), posiłkując się charakteryzacją.
Kiedy zagrał Otella, padłem ze śmiechu, powiedział Williams. Wypiął tyłek i przechadzał się w ten sposób, bo czarni rzekomo mają wielkie tyłki.
Prowadzący Bill Maher odparł: Dzisiaj by mu na to nie pozwolono.
Czemu?, zapytał Williams, na co Maher odparł: Blackface.
Czemu nie? Jeśli jesteś aktorem, powinieneś robić wszystko, na co masz ochotę, stwierdził aktor.
W reakcji Maher zwrócił uwagę, że 87-letni Williams doświadczył jeszcze czasów, kiedy nie mógł grać ról, jakie powinien grać.
Sęk w tym, żeby nie iść przez życie, czując się jak ofiara. Odmawiam życia w permanentnym stanie wkurzenia na świat. Nie chcę być zły 24 godziny na dobę, odpowiedział Williams.
Billy Dee Williams jest najbardziej znany jako Lando Calrissian z serii "Gwiezdne wojnyWcielił się w tę postać w filmach "Imperium kontratakuje" i "Powrót Jedi" oraz - ostatnio - w widowisku "Skywalker. Odrodzenie
Billy Dee Williams o malowaniu twarzy na czarno
Laurence Olivier w filmie "Otello" (1965), reż. Stuart Burge
W USA praktyka malowania twarzy na czarno jest traktowana jako rasistowski relikt tzw. "minstrel shows" z przełomu XIX/XX wieku, kiedy biali aktorzy parodiowali czarnych, malując twarze i odgrywając szereg rasowych stereotypów na ich temat.
Występując w programie "Club Random With Bill Maher" Billy Dee Williams wspomniał Laurence'a Oliviera, który wcielił się w tytułowego bohatera filmu "Otello" (1965), posiłkując się charakteryzacją.
Kiedy zagrał Otella, padłem ze śmiechu, powiedział Williams. Wypiął tyłek i przechadzał się w ten sposób, bo czarni rzekomo mają wielkie tyłki.
Prowadzący Bill Maher odparł: Dzisiaj by mu na to nie pozwolono.
Czemu?, zapytał Williams, na co Maher odparł: Blackface.
Czemu nie? Jeśli jesteś aktorem, powinieneś robić wszystko, na co masz ochotę, stwierdził aktor.
W reakcji Maher zwrócił uwagę, że 87-letni Williams doświadczył jeszcze czasów, kiedy nie mógł grać ról, jakie powinien grać.
Sęk w tym, żeby nie iść przez życie, czując się jak ofiara. Odmawiam życia w permanentnym stanie wkurzenia na świat. Nie chcę być zły 24 godziny na dobę, odpowiedział Williams.
Billy Dee Williams jest najbardziej znany jako Lando Calrissian z serii "Gwiezdne wojnyWcielił się w tę postać w filmach "Imperium kontratakuje" i "Powrót Jedi" oraz - ostatnio - w widowisku "Skywalker. Odrodzenie
"Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" - zwiastun
Udostępnij: