Adam DriverI

Adam Douglas Driver

8,1
57 468 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Adam Driver

Niski poziom wypowiedzi niektórych użytkowników na temat tego aktora jest porazajacy.
Ja rozumiem, że może komuś nie podobac się samo wybranie jego osoby do zagrania głównego antagonisty w nowych GW, ale dokladanie do tego naprawdę słabych żartów na temat jego urody jest poniżej pasa.

Poza tym, wielu userow przez pryzmat jego twarzy bardzo słabo ocenia również jego umiejętności i ekranowa charyzmę (zwłaszcza w GW), co juz kompletnie mi nie gra. Bo jeśli gość gra dla braci Coen, Martina Scorsese albo Jima Jarmuscha to talentu mu nie brakuje.

A "smieszki" typu: "mógłby zagrać Chopina", albo "cała sala wybuchła smiechem"... przecież to jest słabe.

maciek138

Nic dodać nic ująć.

maciek138

Ja odniosłem wrażenie, że ci, którzy znali go wcześniej z innych filmów nie narzekają na niego i po zdjęciu maski nie była to dla nich żadna niespodzianka, a czepiają się go głównie widzowie niezaznajomieni z Driverem. Chyba wytworzyli sobie w głowie obraz czarnego charakteru już przed seansem, a potem okazało się, że nie pokrywał się on z ich oczekiwaniami.

sundayborn

Ja wlasnie poznalem go w Przebudzeniu Mocy. I faktycznie gdy zdjal maske, wiekszosc sali kinowej sie zasmiala, natomiast ja bylem zaskoczony (zdzowiony). Rowniez spodziewalem sie typowego villaina (groznego z wygladu i ogolnie jakiegos przystojniaka jak to maja w standardzie teraz hollywoodzkie produkcje), a dostalem "zwyczajnego" zagubionego chlopaka. to bylo baaaardzo oryginalne i swietne moim zdaniem. Nieszablonowy czarny charakter. Tego bylo trzeba! Jak dla mnie najlepsza postac z nowej trylogii :).

Ade_Er

Myślę, że taki był zamysł: miał wystąpić rozdźwięk pomiędzy wizerunkiem, który starał się kreować, a zwyczajnością jego aparycji. Poza tym czy taki Yoda miał prezencję wojownika? :D Na moim seansie - przy pełnej sali - nie było śmiechów, o takich przypadkach przeczytałem dopiero potem na necie ;p

sundayborn

Zgadzam się, szczególnie po obejrzeniu Last Jedi, że ciemną stronę miał reprezentować chłopak pełen rozterek i sprzeczności. W Przebudzeniu Mocy gdy zobaczyłam jego twarz (nie znałam go wcześniej) poczułam rozczarowanie, bo faktycznie spodziewałam się złoczyńcy z krwi i kości, ale teraz nie mam wątpliwości, że AD to idealny wybór. Liczą się przede wszystkim jego umiejętności, a gra fenomenalnie - minimalnym gestem czy grymasem potrafi mnóstwo pokazać, a ten jego wygląd, takiego przeciętnego chłopaka o chmurnym obliczu jest dodatkowym atutem. Zgadzam się, że Kylo Ren Drivera jest najlepszą postacią nowej trylogii, w zasadzie gdy jest na ekranie przyćmiewa resztę. Podoba mi się też ta jego relacja z Rey, dobrze się to nie skończy, ale sprawia, że wszystko jest okraszone dodatkowym wymiarem emocji i to nieźle zagranych.

JagSzev

Ja bym póki co się wstrzymała z typowaniem zakończenia, bo mogą nas zaskoczyć :) Ale zgadzam się co do Drivera - w tej trylogii jest niesamowity i w zasadzie każde jego pojawienie się na ekranie to majstersztyk. Osobiście wolałam go w "Ostatnim Jedi", kiedy to wreszcie ktoś podjął dobrą decyzję i zdjęli mu tę maskę dzięki czemu wreszcie pokazał ogrom swojego talentu moim zdaniem (nie to, że w VII był słaby - i tak poradził sobie świetnie).

olka0207

W ostatniej części wymiata. Gość jest niesamowity, przyciąga. W GW stworzył taka postać, której się człek domagał na ekranie.

paulla777

Choć i tak czekało nas rozczarowanie gdy z postaci z potencjałem zrobili bohatera tandetnego melodramatu

maciek138

W punkt. A takie wpisy świadcza tylko o poziomy tych co je umieszczają.

norbercik022008

Według mnie dobrze wypadł w GW. Co do jego twarzy i ogolnie urody to ma cos w sobie- moze o mimike twarzy tu chodzi, (nie jest moze przystojniakiem )szczegolnie w GW.

Oleska1990

Nie jest przystojniakiem. Ale jest zajebisty. Ma w sobie taki magnetyzm, ten głos, te usta, spojrzenie, wszystko. I'm totally in love! O aktorstwie nie wspomnę, bo jest wymarzonym Kylo Renem. Genialny!!!

maciek138

W tej częsci ( VIII ) lepiej zagrał.Poprostu nie wzbudza tylu emocjii co genialne postaci Dartha Vadera czy Imperatora.Wygląda troche jak zagubiony student polibudy który próbuje odebrać indeks od Skywalkera.Zobaczymy jak wypadnie w następnej części.Wytykanie mu wyglądu to nic złego .. jeżeli chodzi o odwozoranie postaci.Poprostu w przeciwieństwie do wujka i ojca w filmie wygląda troche.. słabo.Moim zdaniem taki sobie dobrany aktor chociaż nie jest zły.

maciek138

Bo mógłby zagrać Chopina i bardzo chętnie bym go widział i w roli takiego trochę zapewne melancholika. Gdy pierwszy raz zobaczyłem go w Gwiezdnych Wojnach pomyślałem, no koleś ma charakterystyczną i trafioną w dziesiątkę urodę do tej roli... spoko koleś się wydaje :)

maciek138

Takie komentarze tylko dają obraz tego, jak ograniczony i próżny jest komentujący.

maciek138

Przecież on ma fascynującą twarz! Jak go zobaczyłam w Milczeniu to od razu zaczęłam googlać, co to za facet. Ogromnie magnetyczny człek. O wiele bardziej ciekawy dla mnie jako mężczyzna niż jakiś tam nie wiem, Justin Timberlake. A Chopina grać mógłby, co w tym złego? Tylko cięzko byłoby żeby się nauczył po polsku.

Szarobure

Idealnie powiedziane

maciek138

Widziałam go w serialu "Girls" i według mnie jest niesamowitym aktorem, bardzo autentycznym. Urodę, owszem, ma specyficzną, co nie wpływa w żaden sposób na jego grę aktorską. Poza tym, według mnie akurat, jest niesamowicie przystojny, na swój dziwny sposób. Ludzie będą mówić, bo są przyzwyczajeni do oglądania bardzo standardowych typów urody, a on wychodzi poza te ramy. Niezależnie od tego, co mówią, myślę, że facet ma przed sobą jeszcze sporo poważnych i udanych ról. :>

maciek138

Moim zdaniem Adam Driver należy do tej samej grupy aktorów co np. James McAvoy czy Benedict Cumberbatch - mimo, że nie są typowymi hollywoodzkimi wymuskanymi przystojniakami a la bracia Hemsworth chociażby, to i tak mają w sobie to magiczne "coś", co sprawia, że nie sposób oderwać od nich wzroku i na ekranie hipnotyzują - właśnie poprzez swoją nieoczywistą urodę i przede wszystkim talent. Driver jest o tyle ciekawy, że w każdym z filmów w których gra wygląda inaczej zależnie od roli w jaką się wciela - a to rzadka umiejętność. W "Milczeniu" był rewelacyjny i mimo, że był raczej postacią drugoplanową - zapadł mi w pamięć bardziej niż Andrew Garfield (właśnie przez swój osobliwy wygląd) , w nowych SW jest po prostu hipnotyzujący w sposobie w jaki się porusza, jak mówi i jak patrzy - jeden z najlepszych (czarnych) charakterów w historii tej franczyzny, w "Człowieku, który zabił Don Kichota" pokazuje swój niesamowity talent komediowy, a w "Dziewczynach" wypadł bardzo autentycznie i moim zdaniem przyćmił główną bohaterkę i jej koleżanki.

maciek138

Też nienawidzę oceniania aktora ze względu na jego wygląd. Dla mnie Driver jest jednym z najlepszych aktorów młodego pokolenia. Jego nieoczywista uroda (choć moja dziewczyna mówi, że wygląda świetnie i jest przystojny) dodaje mu uroku i sprawia, że jest bardzo charakterystyczny :) A że w wieku niespełna 34 lat może pochwalić się tym, że grał u takich reżyserów jak Terry Gilliam,Martin Scorsese, Spike Lee czy Jim Jarmusch to naprawdę nie byle co. Właśnie jestem po seansie "Człowieka, który zabił Don Kichota" i był tam wręcz kapitalny. Czekam na "Czarne bractwo" - film zbiera bardzo dobre recenzje za granicą, a Driver jest przez wielu typowany na kandydata do Oscara za najlepszą rolę drugoplanową. O tym co wyprawia w obydwu epizodach najnowszych "Gwiezdnych Wojnen" już nawet nie mówię, bo dzięki swojemu talentowi stworzył jedną z najlepszych postaci w historii tej sagi (Anakin w wydaniu Haydena Christensena się nawet nie umywa niestety) - a już na pewno zostawił daleko w tyle "młodą" obsadę (nie ujmując talentu tym aktorom). Był fenomenalny w "Pattersonie", "Milczeniu", "Złaknionych" i serialu "Dziewczyny". Wiele świetnych ról jeszcze przed nim.

maciek138

Bardzo trafnie ujęta kwestia.Miałem się do niej odnieść,ale zrobiłeś to celująco.pozdrawiam

maciek138

Przepraszam bardzo,a le kto twierdzi, że coś jest nie tak z jego urodą? Bo jak dla mnie facet ma w sobie takie coś, co sprawia, że majtki od razu opadają. A jego ciało... Rany, na Człowieku który zabił Don Kichota prawie się śliniłam na widok jego klatki piersiowej. Adam jest jednym z najseksowniejszych aktorów. A jakby tego było mało, jest piekielnie zdolny. Czarne bractwo i Człowieka który zabił Don Kichota obejrzałam tylko dla niego i nie żałuję, bo oba filmy okazały się świetne. I to Adam był ich głównym atutem.
A poza tym, nie znacie tego powiedzenia, że za mundurem, panny sznurem? A Adam to wojskowy <3

maciek138

I dostaje nominacje do oscara

sobol1237

Zasłużoną

sobol1237

Mhm.. jak większość - przyznaną "politycznie". Za poprawność.

maciek138

Wiesz co, Maciek138? Reprezentujesz sobą pewien poziom, właściwy poprawności POlitcyznej u nas w kraju. Jedna opcja, nie ważne która, mówi tak - nam wolno mówić, że "oni to s..syny", bo oni tacy są I nas nie wolno krytykować, bo to naruszanie wolności słowa. I jedziesz dokładnie taką ścieżką myślenia i mówienia - ktoś pisze, że nie podoba mu się fizjonomia Drivera, to jest BE, bo ty uważasz, ze Driver jest nie BE, a może nawet jest cacy.
Widziałem z nim ze 2-3 filmy wcześniej, przez SW i muszę powiedzieć, że od początku robił na mnie fizjonomią odpychające wrażenie. Podobnie zresztą, jak niesmak wywołuje u mnie np. Mariusz Jakus - NIESTETY szczególnie do czasu, gdy zabrał w Samowolce. Dlaczego? nie wiem... Może dlatego, że sposób bycia Jakusa poza planem, jest dość podobny do tego z filmu? Może dlatego, że NIE grywa innych ról, zawszę będąc złym ludkiem, mającym wzbudzać niechęć. Choćby w Czasie Honoru, gdzie grał wredną gnidę, xywa Mongoł, pilnującą ludzi w Getcie. Kopiący kobiety, starców, dzieci ... zły ludź. zawsze jest taki.
Po drugiej stronie "mocy" jest Eryk Lubos - Aktor przez duże A, który kiedyś ze smutkiem przepraszał swoje dziecię, ze ojciec ma taką gębę jak on. Grywa zwykle złe role, ale nie tylko - czasem trafia się coś innego. Patrz seriale w TVP - choćby w Ojcu Mateuszu, Ma możliwości... Odwrotnie, niż Jakuś, skąd innąd człowiek o mongolskim pochodzeniu.
Zdarza się, ze do szkół aktorskich są przyjmowani ludzie z odpychającą fizjonomią. są potrzebni na planach różnych filmów. Ale głupotą jest wydzieranie na innych widzów buzi, że coś co MA BYĆ I JEST BRZYDKIE, im się nie podoba.
Dla mnie CASTING do SW jest zrobiony perfekcyjnie Daisy Ridley ma być fajna dla oka, ładniutka, zgrabna, o ładnych oczach. Adam Driver MA być brzydki i takiego wybrano aktora. Więc Maciusiu... nie bulwersuj się, nie napinaj, może nie poposuj się przed kolegami czy panienką i WYLUZUJ Driver ma fizjonomię odpychająca mniej więcej tak, jak stary dziadu Palpatine z III Części SW. Zrozum, że Driver ma po prostu końską mordę i musi wzbudzać takie odczucia. Dlatego dostał tę rolę. Ma wkurzać. A jeśli ludzie nie piszą takich rzeczy w dyskusjach o innych filmach, to może dlatego, że wygląd ma być odpychający, ale jest kupa rzeczy ważniejszych, niż sama końska gęba. Większość filmów ma nieco więcej do zaoferowania akcją i fabułą, niż prościutkie , w wykonaniu Disney`a, kręcone na siłę, kolejne części Gwiezdnych Wojen. Obiektywnie - nawet krańcowo zły Anakin Skywalker, ten z III częsci SW, częściowo spalony w pojedynku z Obi-Wanem, miał jakąś podbudowę psychiczną postaci, miał więcej do pokazania, niż syn Hana Solo. Wiesz czemu? Bo TAMTE SW robił jeszcze LUCAS, a nie badziewny dziś Disney. Nawet chłopaczek, grający tę postać brzydki nie był - ładne, nieco dziewczęce rysy (młody wiek), fajne włosy, do tego nieźle grane grymasy ciągłej złości, furii, napięcia. Chłopaczek był inny, kiedy był na planie z Natką Portmann, przy ktorej nieco zapominał o świecie i mniej grał, a bardziej był sobą. Co dziwne, po serii Star Wars właściwie zginął ze świata filmu. Podobnie jak Christianna Loken, zgrabna panienka, z ładną buzią... po Buncie maszyn (TX w Terminatorze III) zniknęła z galerii twarzy w Hollywood.
I tak sobie myślę.. Adam Driver też może zniknąć ze świata filmowego. Może mniej będzie straszył widzów/ I chyba chciałbym, że kolejnych SW już nie robili na siłę, bo obciach się zrobił. Poza Daisy, rzecz jasna.

piotr_nartowski

W życiu nie zgodzę się z Twoim stwierdzeniem, że AD jest brzydki. Posiada w sobie ten specyficzny magnetyzm, sposób patrzenia, mówienia niskim głosem, które sprawiają, że staje się niesamowicie seksowny i atrakcyjny fizycznie. Tak, w SW również. A mówię to jako kobieta już z jakimś doświadczeniem i porównaniem ;)

MarAnnGaw

:) Ja dla odmiany mam żonę , która twierdzi, że jestem przystojny :)
I zrozum tu człowieku, Kobiety :)
A tak poważnie - nie wiem, kwestia gustu. NIe chcę wysuwać wniosku, że jednym się podoba, drugim NIE. ale może na tym polega casting, żeby gość był co najmniej kontrowersyjny. Dla jednych OK, dla innych - oblech.
Ale jak znam zasady robienia castingów obsady, to sporo ludzi musi uważać go za odpychającego, wobec opinni innych, że taki nie jest. Pozdrawiam MarAnn

piotr_nartowski

Kobiety bardzo prosto zrozumieć, ale to już zupełnie inna bajka :) Gust podobno jest kwestią, która nie podlega dyskusji i co człowiek to zupełnie inna, czasem skrajna opinia. Ty jako mężczyzna najprawdopodobniej heteroseksualny, masz prawo odbierać urodę Kylo/Adama negatywnie, gdyż nie zwracasz uwagi na te cechy, na które zwróci uwagę kobieta. Piękny, aksamitny, męski głos potrafi nieźle odurzyć i zaczarować, a już brzmiący szeptem wprost do ucha, odbierze resztki wolnej woli. A ten aktor potrafi mówić, oj potrafi. Zauważ jak miękko wypowiada swoje kwestie do Rey, czysta poezja :) Do tego fizyczność surowa, ostra, ale całkiem przyjemnie ciesząca oko. Choć najciekawszą stroną tej postaci jest jego psychika. Nawet nie ten niewyobrażalnie piękny głos, nie boska klata, ale dualizm i wewnętrzna walka. To sprawia, że jest ciekawszy niż rzesza plastikowych mięśniaków z popkultury. Jak to koleżanka z komentarzy z góry napisała, majtki same spadają :)

MarAnnGaw

Ale co poradzę.. dużo mniej "brzydki" byłby nawet Arnold T-1000, szukający Sary Connor. Nie zwracam uwagi na magnetyczny głos, czy inne tam takie. zresztą magnetyczność głosu, sugeruje dość duża zawartość opiłków metalu w oddechu, co raczej zbliża nas do Robota (Terminatora) , niż żywego ludzia :)
Tak, jestem hetero. Przyznaję się, wiem, ze za jakieś 40 - 50 lat będzie to problemem wobec narastającej liczebności takich, co nie lubią "heteraków", ale póki co, jeszcze mam się dobrze. Chociaż o Arnoldzie nie można powiedzieć, ze idzie droga "mody" w tę stronę.
A ten REN... no coż - kimże ja jestem, wobec wielkości wszechświata, a nawet ogromu Holiłud, czy innych centrów przemysłu filmowego. Gdzie mi np. do BOLLYWOOD, gdzie Hindusi kręcą swoje. paszkwilki :)
więc prywatnie, nieobiektywnie, zaściankowo, może jeszcze moherowo i ciemnogórsko, powiem jedno - gdybym wyglądał jak ten REN, zrobiłbym użytek ze swoich "fist of fury". Bo mojej lewej ręki, boją się ludzie spod celi. A prawej boje się ja. Chyba bym się nią zatłukł, widząc coś takiego w lustrze. Ale to może tylko mój problem :)
Twój, jako widać MarAnn - nie :) I niech tak zostanie : )

piotr_nartowski

Zdefiniuj "widząc coś takiego w lustrze". :D Osobiście widzę mężczyznę o ascetycznej, subtelnej, ale mrocznej urodzie. To cholernie pociągające. Do tego szerszy niż dłuższy a ma nieco powyżej 190cm. Przy moich 160cm czułabym się przy Kylo jak dziewczynka ;) Mimo, że w domu mam mena urodą przypominającego Mameda Khalidowa, to jednak potrafię docenić wszystkie odcienie czerni w postaci Rena. Nawet gdy w gniewie afekcie zachowuje się jak niedojrzały szczeniak poszukujący swojej drogi.

MarAnnGaw

Magnetyczny głos nijak ma się do tego że ten aktor jest brzydki z twarzy :P gusta też nic do tego nie mają, albo coś jest ładne, albo nie.
Oczywiście nie należy go z tego powodu szykanować, ja uważam że gra na przyzwoitym poziomie.

Vitcher

Jeżeli komuś nie podoba się jego twarz, to niech sunie wzrokiem trochę niżej, na jego boski tors. Facet ma tak cudowne mięśnie... A co do twarzy, to jest to kwestia gustu. Nie jest klasycznym przystojniakiem, jednak do brzydala naprawdę dużo mu brakuje. Wpisz sobie w wyszukiwarce "Adam Driver Vogue". Na tych zdjęciach jest naprawdę gorący. A w Człowieku, który zabił Don Kichota... O rany, od tego filmu mam na jego punkcie prawdziwą obsesję, zarówno jeżeli chodzi o jego seksapil jak i talent aktorski

Raven_86

Na stylizowanych, poprawianych zdjęciach, to nawet świnia może być piękna :P
Nie, to nie jest kwestia gustu.
Mówimy o samej twarzy, jego głos czy tors są tutaj bez znaczenia...

Vitcher

A jednak sporo osób zachwyca się jego urodą. To, że ty jej nie dostrzegasz nie zmieni zdania zakochanych w nim i jego talencie fanów

Raven_86

O jego domniemanej brzydocie mówią tylko i wyłącznie mężczyźni ;) Dziwnym trafem.

Raven_86

Meh, to że komuś coś/ktoś się podoba, nie oznacza że naprawdę jest "piękne".
Po prostu tym osobom brakuje obiektywności :)
Skoro działają na was jego charyzma i spojrzenie, to logiczne że nie będziecie w stanie spojrzeć na to realnie :P

Vitcher

Wiesz, w twoich komentarzach jakoś zaczynam czuć desperację. Czyżby kompleksy? Nie martw się, nie każda kobieta ma wysokie standardy i szuka Adama Drivera. Jakaś na pewno zadowoli się tobą :P

Raven_86

haha, jasne jasne. Dżentelmen pozwala wierzyć kobiecie w to na co ona ma ochotę :P

Vitcher

Dokladnie, uważają ze jak coś im się podoba to musi się podobać wszystkim, nie przyjmują do wiadomości ze mogą mieć slaby gust, a każda krytykę uważają za objaw zazdrosci

Vitcher

Masa memow jest o tej szerokości torsa:)

Vitcher

No widzisz dla mnie akurat jego twarz i mimika jest piękna. To co ten facet potrafi zrobić z oczami (w jednej chwili z ogników do przebłysków ciemności :D coś niesamowitego). Im starszy, tym ciekawszy (mój rocznik zresztą). Nie lubię standardowych przystojniaków, idealny obraz wydaje mi się nudny i przewidywalby. Reasumując, uważam go za najbardziej interesującego faceta z showbizu. Wizualnie A również :)

MarAnnGaw

Z większością twojej wypowiedzi się zgadzam. Z jednym wyjątkiem. U mnie Adam walczy o miano najbardziej interesującego mężczyzny show biznesu z boskim Benedictem Cumberbatchem <3

Vitcher

Adam ma niezbyt symetryczne rysy twarzy, która jest też trochę zbyt pociągła, do tego dochodzi raczej wydatny nos - nie jest to na pewno opis fizys antycznego posągu i to akurat można stwierdzić obiektywnie. Natomiast, czy taka twarz może się podobać, to już całkowicie odmienna kwestia, i najwyraźniej osoby określające ją jako 'brzydką' są w mniejszości. Czy podobnie niesymetryczna i pociągła twarz Daniela Day-Lewisa przeszkodziła mu wiarygodnie wcielać się w atrakcyjnych protagonistów w takich filmach jak 'Ostatni Mohikanin', 'Nieznośna lekkość bytu' czy 'Wiek niewinności'?

Co ciekawe najwięcej subiektywnych (tak - subiektywnych) negatywnych ocen powierzchowności tego aktora płynie od innych mężczyzn, co humorystycznie podsumowała na Twitterze Tressie McMillan: 'Straight men don't want Adam Driver to be hot because he is hot for reasons they could also be hot but aren't because they're lazy. He is interesting and has a personality': https://twitter.com/tressiemcphd/status/1203820574973276160

Nie jest też tak, że 'albo coś jest ładne, albo nie', bo piękno jest w oku patrzącego, a jak zmieniały się kanony i standardy urody na przestrzeni wieków już niejedną opasłą książkę napisano ;) Sam aktor ma zresztą dystans do siebie i w wywiadzie z 2013 roku stwierdził: 'I mean, when I read for 'Girls', I was, like, the script says 'Handsome Carpenter,' so someone else is going to get the part. They'll have someone handsome, not me. I mean, I'm not in any danger of getting leading-man parts'. AD 2020 już wiemy, jak bardzo się Adam pomylił.

Gerda

Nie no, Daniel ma o wiele bardziej "wyjściową" twarz.
Dlaczego pewna grupa ludzi obiektywną krytykę zrównuje z zazdrością? Kim niby jest ta Tressie? Kolejna niezbyt atrakcyjna kobieta próbująca się dowartościować? Guru dla ubogich mentalnie? Ciekawe jak bardzo byłby dla was atrakcyjny z aparycji, gdyby nie był znanym i sławnym aktorem :) Rozumiem że prowadziłaś jakieś badania, masz źródła i jakieś wykresy tego swojego "jesteście w mniejszości"? Pamiętaj że to będzie tylko statystyka badanej grupy, nie całości.
"Piękno" nie jest w oku patrzącego, bo to tylko jego osobiste preferencje.
Wieża Eiffla i Statua Wolności mogą się komuś podobać, albo nie, ale nie można się kłócić z tym że przestawiają ponadczasowe piękno swojej epoki.
Do Adama nic nie mam, uważam że jest dobrym aktorem... nawet jeśli nie podoba mi się widok jego twarzy.

Vitcher

A pod moim komentarzem nazywasz siebie dżentelmenem... No to dla twojej informacji, dżentelmen nie wypowiada się w ten sposób: "Kolejna niezbyt atrakcyjna kobieta próbująca się dowartościować? Guru dla ubogich mentalnie? "
Ale miło, że na koniec napisałeś prawdę, że TOBIE "nie podoba mi się widok jego twarzy"

Raven_86

pewnie sama nie jesteś zbyt twarzowa, dlatego boli cię gdy ktoś pisze o tym prawdę...

Vitcher

Odezwał się facet tak brzydki, że żal mu dupsko ściska, gdy widzi jak kobiety wychwalają urodę Adama. Co? Kompleksy? Tak mi przykro. pożyczyć ci na psychoterapeutę?

Raven_86

oho, brzydulkę zapiekło :P

Vitcher

Oho, prawiczka zabolało

Raven_86

nie musisz się publicznie chwalić swoimi przypadłościami :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones