Ale to chyba wina filmów w jakich gra. Ostatnio nie zagrał w żadnym ambitnym filmie... Po świetnej roli w "Pianiście", bardzo dobrej w "Obłędzie", "Morderczym Lecie", Zabójczym Warunku" czy chociażby "Osadzie" zagrał w filmach mało ambitnych, które obejrzałem tylko ze względu na jego postać ("Istota", "Predators"), i niestety przestał mi się podobać jako aktor :( Czekam na coś ambitniejszego.
Właśnie on jest taki fajny, ponieważ gra w różnych filmach. Komediach, dramatach, przygodowych... Ambitnych i mniej ambitnych, to fakt, ale uważam, że to dobrze świadczy o nim jako aktorze, że przyjmuje skrajnie różne role.