Przegrał w zasadzie każdą "wielką nagrodę" by ostatecznie zgarnąć tę najcenniejszą.
To Day Lewis był faworytem i stworzył postać ,która na stałe zapisała się w historii kina .Rzeźnik to główny i najmocniejszy atut Gangów . Mistrzowska wirtuozerska rola kasująca występ w sumie i tak bardzo dobry występ Brody'ego
Zgadzam się, ten Oscar to była sensacja. Widać to i po reakcji i samego aktora i jego rodziny, jak i całej sali teatru Kodaka.
Mówiąc (a raczej pisząc) szczerze ze wszystkich nominowanych był najsłabszy. Day-Lewis, Caine, Nicholson i Caige byli świetni, Brody tylko dobry.