Zapewne znajdą się osoby, które będą miały odmienne zdanie [do czego oczy_wiście mają prawo] ale oglądając kilka filmów z Jej udziałem przyznam, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, że do tej aktorki pasuje habit :) mając przed oczami postać z innego filmu (nie pamiętam tytułu - CHYBA ostatni prom, ale to kompletny strzał), gdzie występowała w 'swojej skórze' i Dorotę Lubicz w habicie - mnie bardziej pasuje image zakonnicy, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi :)
LOL to poprostu dlatego, ze może ty lubisz zakonnice xD, a tak powaznie - to dlatego, ze juz sie przyzwyczailes.Jako dlugoletni fanatyk klanu i jako syn zakonnicy zapewne wyrobiles sobie takie a nie inne podejście xd
LOL to poprostu dlatego, ze może ty lubisz zakonnice xD, a tak powaznie - to dlatego, ze juz sie przyzwyczailes.Jako dlugoletni fanatyk klanu i jako syn zakonnicy zapewne wyrobiles sobie takie a nie inne podejście xd
Czy ja wiem ? Do zakonnic nic nie mam, ale żebym je jakoś szczególnie lubił (a przynajmniej nie tak, jak, jak sądzę miał to myśli przedmówca ;) ) ? Nie no, nie przeginajmy ;) Z pewnością już się przyzwyczaiłem, chociaż od jakiegoś czasu nie oglądam Klanu z taką regularnością, jak kiedyś - dla mnie 10 lat w TV to już wystarczająco sporo, choć daleki jestem od życzenia żeby film zniknął z ekranu. Jeśli chodzi o syna zakonnicy to nie wiem, ile myślałeś nad tym pozbawionym logicznego sensu stwierdzeniem ? Lubię zakonnice ? Czasem (o ile wogóle zdarza mi się spojrzeć w tym kierunku) staram się widzieć pod habitem zwykłą kobietę, bez zastanawiania się kim jest i jaką funkcję pełni. Parę rzeczy można o mnie powiedzieć, ale nie to, że jestem fanatykiem Klanu - to napewno nie..... No, dobra może koniec już tych tłumaczeń, bo zaczyna to wyglądać tak, jakbym miał z czego.... ;);)
Antyklerykanistką jestem, więc i siostry zakonne gnębię. Ale rzeczywiście ta aktorka zawsze i nieodmiennie kojarzy mi się z habitem.
A mi się wydaje że na casting do Klanu jak przyszła, to chyba chciała grać Beatę Chojnicką a zagrała zakonnicę , Dorotę , jej ciotkę :)
Postać zakonnicy Doroty Lubicz nie jest grana jak postać zakonnicy, ale jak osoba świecka przebrana w habit. Prawdziwe zakonnice nie noszą makijażu, rzadko się uśmiechają, starają się wyglądać na brzydsze niż są, mają sztywny sposób poruszania się, chyba, że się zapomną, ale wtedy się korygują, często składają ręce, nie mówią dzień dobry tylko szczęść Boże i oczekują tego od innych, bardzo surowo traktują kobiety w pozamałżeńskiej ciąży, w najlepszym wypadku namawiają je do jak najszybszego ślubu kościelnego. Nie akceptują rozwodów i par bez ślubu kościelnego, wobec takich osób w najlepszym razie zachowują się chłodno, a jeśli są to bliscy to silnie naciskają na zmianę ich statusu.