Beznadziejna jest w każdej swej roli, ma szczęscie że obsadzają ją w niezłych produkcjach
Akurat dla mnie postać którą gra Hannigan jest najbardziej beznadziejną w całym serialu, chociaż to było nierealne liczyłem na jakieś uśmiercenie jej w nim, jest nudna, a do tego te swoje durne teksty i prawa, dla mnie totalna żenada
Moim zdaniem jej gra aktorska w HIMYM jest doskonała. Widać dużą zmianę w jej grze, biorąc pod uwagę pierwsze sezony (miałam wrażenie, że ma naleciałość po American Pie) i te ostatnie. Bardzo dojrzała i świetnie moim zdaniem przekazuje i odgrywa różne emocje. Dla mnie jest mega naturalna. :)
zgadza się, co kto lubi :) Jestem skłonna stwierdzić, że mimo niechęci do gry niektórych aktorów, przy telewizorze trzyma świetny scenariusz. Mam rację?:)
W sumie ciekawy temat poruszyłaś :) Czy jeśli w filmie występuje jeden aktor/aktorka ktorą się nie znosi to czy i tak się ten film obejrzy :) Moim zdaniem masz rację, zawsze można liczyć że np szybko zginie, albo będzie mało tej postaci, a jak film jest dobry to i tak się obroni :) To moze zdradź mi jakiegoś swojego aktora/kę którą nie znosisz;)?
Chyba żartujesz? To moja ulubiona postać. Najzabawniejsza. Np. Ted czy Robin prawie wcale nie są zabawni.
Dla mnie w ogóle HIMYM jest słabym serialem, tanią podróbką Przyjaciół, mam do Alyson ogromną sympatię, bo wydaje się być bardzo sympatyczną i "normalną" jak na Hollywood osobą, ale fakt faktem, jest niesamowicie sztuczna w tym serialu, po prostu każde jej słowo mam wrażenie, że przechodzi jej przez gardło bardzo ciężko, na szczęście zakończyłam przygodę z HIMYM szybciej niż zaczęłam.
Też za serialem nie przepadam. Żałosny koleś szukający macicy, która mu dzieci urodzi - nawet tytuł na to wskazuje. Jakby ne wpadł z tą ostatnią, to pewnie dalej byłby kawalerem i szukał swojej macicy :)