Popieram, najlepszy ze wszystkich. Jak wyszła, nie spodziewałam się, że będzie aż tak zabawna. Była świetna :)
Nie widziałem jeszcze Roastu Charliego, ale w Roaście Rosanne Barr była genialna. Wystąpiła pierwsza a na sam koniec sama Rosanne ją pochwaliła. A to jak dowaliła Jane Lynch było genialne.
w porównaniu do roastu Charliego Sheena, roast Rosanne był po prostu słaby i nijaki, a Amy była w sumie najlepsza w obu programach trzeba przyznać.
kiedy roastowała Steve-O rzuciła coś w stylu: "przykro nam, że twój przyjaciel umarł. wszyscy żałujemy, że to nie ty nie żyjesz zamiast niego"
Żart taki se, ale było wiele mocniejszych na całym tym roaście. Poza tym to jest kur*a roast, a tam nie ma zasad "ciosy tylko powyżej pasa". A skoro był on dla ciebie poniżej pasa, to mam nadzieję, że będziesz darł szaty z oburzenia w sekcji komentarzy Jeffa Rossa, który na tym samym roaście zażartował ze śmierci Grega Giraldo. Bo przecież nie jesteś hipokrytą, nie?
Żart taki se, ale było o wiele mocniejszych na tym roaście. Poza tym to jest kur*a roast, a tam nie ma zasad na ciosy tylko powyżej pasa. A skoro był on dla ciebie poniżej pasa, to mam nadzieję, że będziesz darł szaty z oburzenia w sekcji komentarzy Jeffa Rossa, który na tym samym roaście zażartował ze śmierci Grega Giraldo. Bo przecież nie jesteś hipokrytą, nie?
Sorry ale dla mnie laska prezentuje humor na poziomie liceum. Chamstwo, grubiaństwo, obrażanie innych, dowcipy poniżej pasa i stary ale jary temat czyli seks i to jeszcze w wulgarny sposób. Też mi dowcip. Jak na nią patrzę to widzę rozwydrzoną pannę z bogatego domu z niewyparzonym językiem, która mogła sobie pozwolić na bycie chamką, której nie można się odgryźć przez wzgląd na pozycje jej rodziców.