Ten człowiek wpisał się złotymi literami w nasza historie. Nikt nie kreci takich filmów jak On. Możecie krytykować go za to, że większość jego filmów to adaptacje filmowe szkolnych lektur. Jednak zgodzicie się ze mną, że wielu z was zamiast czytać lektury szkole woli oglądnąć sobie film i oszczędzić te godziny nad czytaniem książki.
Poza tym u nas w kraju nie kreci się dobrych filmów. Co z tego ze mamy kilka czołowych pozycji w światowym kinie jak reżyser zgarnia kasę i olewa sobie wszystko. - Wajda jest piekielnie bogaty a i tak dalej robi to co kocha. Wiec nie krytykujcie człowieka za to co robi i za to ,że reprezentuje Polskę na festiwalach filmach.
Pewnie, że Geniusz!!!! A jakoś tak dziwnie wielu Polaków, którzy są szanowani po za granicami Polski, w kraju są krytykowani. Nie należy się przejmować krytykanctwem ale robić swoje co też na szczęście Wajda czyni!!!
Taaak.... geniusz... chyba Geniuś prędzej.
Widać Polacy uwielbiają monopolistów... a potem się dziwią, że nie ma konkurencji, że nie ma innych, zdolnych, młodych reżyserów. No, ale co zrobić gdy stare pierniki dorwały się do stołka i co gorsza nie chcą puścić! Całe szczęście czas i tak zrobi swoje...
Ty to poważnie? Bo aż tak to nie jest... Ale jako mało znana ciekawostkę napiszę, że Wajda był ulubiionym reżyserem Akiry Kurosawy. To jest COŚ, nie?
hehe bardzo smieszne! podaj chociaz jeden przyklad. Wajda i jego filmy to jak bol glowy po kilku browarach. PSEŁDOGENIUSZ!
przykladem moze byc film np Katyń totalnie nieudana produkcja, po za tym wajda bez przesady nie jest najlepszym i najwybitniejszym rezyserem.
Pewnie, bo określenie najlepszego reżysera jest bardzo względne.
Jedyne co można powiedzieć na pewno, to, to że za sprawą całego swojego dorobku należy do najwybitniejszych żyjących reżyserów. Na swój status zapracował solidnie już 30 lat temu, i żadne późniejsze dokonanie już mu go nie odbierze(niezależnie od tego czy Katyń, lub Pan Tadeusz podobają się komuś, czy nie).
Dorobku?
Jaki dorobek? Bynajmniej nie "jego"... Jego filmy to same ekranizacje lektur, czy obrazy historyczne... czyli cos na co mial i nadal ma monopol.
Do tego spartaczyc taki obraz jak Katyn??? Jesli ten temat byl mu tak bliski jak go nakrecil...ekhm... chyba nie bardzo jednak mu na tym zalezalo. Temat trafia do szuflady i nikt o nim nie bedzie szczegolnie pamietal. No moze ostatnie 15 min... Panie Wajda - czas chyba robic filmy krotkometrazowe...
"Jednak zgodzicie się ze mną, że wielu z was zamiast czytać lektury szkole woli oglądnąć sobie film i oszczędzić te godziny nad czytaniem książki."
Gratuluje postawy...
A potem sie wszyscy dziwia, ze w kraju wtorny analfabetyzm...
Jakbys te lektury przeczytal dowiedzialbys sie, ze jednak lepiej je czytac... wydaja sie wtedy nawet zjadliwe ;)
Pozdrawiam
Bynajmniej głupotą jest sprowadzanie twórczości Wajdy do lektur, może te ostatnie lata... Poza tym atutem Wajdy było to, że, jak nikt, potrafił ekranizować Polskie dzieła literackie, nie tworząc z nich durnych adaptacji, ale zawsze dodając coś od siebie.
Przykre jest to, że większość ludzi która wiesza psy na Andrzeju Wajdzie nie ma zazwyczaj zielonego pojęcia na temat jego twórczości. Cóż, tak już się przyjęło, że można mieszać kogoś z błotem, nie mając do tego podstaw merytorycznych...
A ja sie spytam na jakiej podstawie twierdzisz, ze nie znam jego tworczosci? Bo mi sie np. nie podoba?? To chyba nie mamy o czym rozmawiac...
Sa tacy, ktorzy staraja sie patrzec obiektywnie... na rezysera - bo o nim mowa, a sa tacy co wybuduja mu w domu pomnik i beda bic poklony wolajac do niego "miszczu", skladajac podanie do jego "miszczowskiej" szkoly rezyserii (swoja droga - typowy objaw narcyzmu...).
"Bynajmniej głupotą jest sprowadzanie twórczości Wajdy do lektur, może te ostatnie lata... "
Hmm jak dla mnie patrzy sie na caly dorobek, a nie tylko dziela ktore "mi", jako fanowi sa wygodne... Pare filmow mial blyskotliwych... kiedys... dlatego juz dawno powinien odejsc, a nie chapac ile sie da na sile, i jak juz wczesniej mowilem kurczowo trzymac sie stolka.
Pozdrawiam
"A ja sie spytam na jakiej podstawie twierdzisz, ze nie znam jego tworczosci?"
Odpowiedź jest w twoim wcześniejszym poście.
"Jego filmy to same ekranizacje lektur, czy obrazy historyczne... czyli cos na co mial i nadal ma monopol... "
Innymi słowy kompletna bzdura, podobne wrażenie można odnieść oceniając tylko ostatnią dekadę twórczości Wajdy.
Acha, i o jakim obiektywiźmie ty w ogóle mówisz? Akurat, zdania na temat 'Katynia" były bardzo podzielone, a ty dlatego, że Ci się nie spodobał, tworzysz teorię, by A.W. zaczął tworzyć filmy krótkometrażowe...
A ty jesteś pseUdoznawcą języka polskiego:) Jak już się wymądrzasz to przynajmniej pisz ze słownikiem w ręku bo oczy bolą:/
Popieram przedmówcę.
Andrzej Wajda i geniusz. Zaciekawił mnie ten temat przyznam. W historii kina A. W. spotkałem się MOżE z dwoma albo i trzema filmami które naprawdę mnie ruszyły. Dwa MOżE trzy. A wy nazywacie go geniuszem? Wszyscy którzy piszą, że Wajda ekranizuje same lektury to matoły bo: primo- jest to gówno prawda secundo - Spielberg w całym swoim dorobku może z 5 filmów nakręcił "nie na podstawie" czegokolwiek tertio - jesteście gUpi.
Nie bronie A.W. sam osobiście nawet go nie lubię i nie pasuje mi jego styl. Fakt faktem, że jego starsze filmy o niebo są lepsze niż te nowe (mam na myśli te od 1990 w górę) aczkolwiek mówcie co chcecie, z polskim reżyserów i tak uważam, za lepszego Krauzego, Kieślowskiego albo i Polańskiego. Pozdrawiam