Ja Angelinę cenię bardzo za rolę w "Przerwanej lekcji muzyki". Chciałabym też zobaczyć ją w "Gia" i czekam na polską premierę "A Mighty Heart". Mam nadzieję, że ten film przyniesie jej drugiego Oscara. Ponadto moim zdaniem jest prześliczna, jedna z najpiękniejszych kobiet świata. Na jej miejscu nie robiłabym sobie tylko tych tatuaży...
A swoją drogą to bardzo współczuję jej, że ludzie tak na nią najeżdżają. Zgadzam się-jest na pewno nie do końca stabilna psychicznie. Ale czy to jej wina? Zresztą, krytykuje się ją za to, że Brad przez nią zostawił Aniston. Ale Brad chciał dzieci i prawdziwej rodziny-Angelina mu ją dała. Urodziła mu córkę, a także został ojcem jej adoptowanych dzieci. Jeśli ona daje szczęście tym opuszczonym dzieciom, to niech ich ma nawet z dwadzieścia... A kogo to obchodzi? Współczuję jej z powodu śmierci matki-Marcheline przynajmniej ją rozumiała. Angelina ma trudny charakter, ale nie jest zła. I naprawdę wszystkim, którzy tak na nią nasiadają, radzę skupić się raczej na jej grze aktorskiej. Bo ona grać potrafi, i to bardzo dobrze, co przez ten cały skandal wokół związku jej i Brada ludzie starają się negować.