Jedna z moich ulubionych aktorek. Wcześniej nie lubiłem jej, ale po tych rolach. Ach ta Lara....ups Angelina. :-P
ze względów wizualnych, jak mniemam? ;) hehehe :D. jedyny naprawdę dobry film, w którym angelina wspięła się na wyżyny aktorstwa to "Przerwana lekcja muzyki". :) pozdrawiam :)