A ja zgodzę sie, że piękna kobieta (choć kiedys uważalam inaczej), ale czy wspaniała? Przecież nie można tego stwierdzic po adopcjach ubogich dzieci czy nawet po akcjach charytatywnych. To wszystko może być robione pod publiczkę, co oczywiście nie znaczy, że tak jest. Jeśli zaś mowa o aktorstwie panny Jolie, jest po prostu "dobre". Nic więcej, nic mniej. Dostała Oscara, i owszem. Ma na swoim koncie parę bardzo dobrych ról, ale niewiele aktorek moze też "poszczycić się" tyloma nominacjami do Złotych Malin. Jej role są bardzo nierówne. Nie wiem, czy to zależy od sytuacji w życiu prywatnym, ale niekiedy zdaje sie jakby grała na odczepnego. Mam takie prywatne wrażenie, że to kwestia lenistwa. Patrzy tym swoim kocim wzrokiem i mówi, że "więcej nie chce jej się grać". x)