mam prosbe do tych wszystkich, ktorzy za punkt honoru postawili sobie poinformowanie ogolu ludzkiej populacji, co mysla o a.j. i wszystkim co jej dotyczy. i, ktorzy w konsekwencji tegoz postanowienia, namietnie (i z uporem maniaka) zakladaja coraz to nowe tematy o zatrwazajaco monotematyczej tresci pokroju : 'blee ona jest okropna', ktore zapewne maja pelnic role odwaznej prowokacji wobec zwolennikow odmiennych pogladow, choc w rzeczywistosci sa jedynie zalosna proba zwrocenia na siebie uwagi, badz tez jasnym dowodem na to, ze autorowi postu wyraznie sie nudzilo. stad moje pytanie do tych wszystkich apologetow: czy wy naprawde uwazacie, ze kogokolwiek obchodzi co myslicie o jej podejsciu do operacji plastycznych albo czy jest ona waszym idealem piekna? zwazywszy na fakt, iz jest to pytanie w polowie retoryczne - odpowiem za was - nie, nie wydaje mi sie. to tak jakbym nagle ubzdurala sobie, ze moje poglady na temat, dajmy na to odcienia jej wlosow, sa dla reszty swiata conajmniej tak absorbujace jak dla 5-latka wyprawa do disneylandu.. de gustibus non disputandum est - nieprawdaz? zatem po co prowadzic beznadziejne dyskusje na tematy ktore nijak nie maja szans zakonczyc sie jakakolwiek forma kompromisu?
wow rozpisalam sie, ale mam nadzieje, ze mialo to choc troche sensu - gratuluje tym ktorzy doszli do konca:PP
czy ktos podziela moje zdanie?
Tego typu zakładają ludzie, którzy chcą na siebie zwrocic uwage albo poprostu są zakompleksieni i nie mogą znieść ciagłego zachwytu na temat urody danej/danego aktorki/aktora :) To przykre ale prawdziwe, pozdrawiam:)
Mnie już denerwuje rozumowanie w stylu "ktoś tak pisze to jest zakompleksiony... albo zazdrości". Może po prostu wkurza ich to, że ktoś, kogo oni uznają za szkaradnego, podoba się tylu ludziom. Wiem, bo sama ostro nawjeżdżałam na Madonnę, ale wcale nie mam kompleksów, ani niczego jej nie zazdroszczę. Po prostu nie wiem, jak ona może się podobać komukolwiek, i tyle!!
To, że my uważamy Angelinę za bóstwo, to nie znaczy, że wszyscy muszą. Ale fakt faktem, że nie powinno się pisac takich postów, jak np. agusiek.
Ale Angelina i tak jest najpiękniejsza :)
Electra Firefoxx: ja nie pow., ze tacy ludzie sa zakomplexieni albo zazdroszcza - jedyne o co mi chodzilo to zwrocenie uwagi ludzi na tendencyjnosc i bezsensownosc takich postow, a urody angeliny jolie nigdy nie negowalam;-)
btw thxx wszystkim za poparcie:)
popieram!
Każdy co prawda może mieć swoje zdanie, ale szczerze mówiąc nie musi tego tak bardzo okazywać. Co ja na to poradzę, że za nią nie przepadam? To są moje poglądy... Nikt przecież mi ich nie zmieni, a i ja także nie zmienie komuś zdania.
ps. Nie chce wymieniać nickami, ale niektóre posty tutaj są naprawdę nie na miejscu. Np. te o tym jaka ona blee i w ogóle, ale też te o tym jaka ona piękna. Powinniśmy być nieco bardziej tolerancyjni :)
Pozdrawiam!
Fiery: ja nie kierowałam swojego posta do Ciebie, tylko do osoby powyżej mnie (Mr. Stone) i do osób, które twierdzą, że jeśli ktoś pisze na temat jakiejś osoby źle to od razu musi być zakompleksiony lub zazdrosny.
Pozdrawiam.