w którym wyznała, że trzecia ciąża to wpadka. Szczerze współczuję.
Dlaczego niby ma się źle poczuć? Ważne że jest chcianym dzieckiem, urodziła go, teraz wychowuje, na koniec stwierdziła że dobrze się stało bo dziecko odświeżyło jej związek. A że jest nieplanowany to takie wielkie halo? Połowa populacji ludzkiej jest nieplanowana. Ciekawe jak się poczuje córka Alicji Tysiąc jak zrozumie że matka chciała ją zamordować ale jej nie pozwolili...
Wlasnie, wazny jest fakt ze urodzila. Na poczatku zawsze moze byc to zaskoczenie itd. Jednakze liczy sie ostateczna decyzja i powinno sie potem kochac dziecko jak kazde inne.
Problem w tym, po co w ogole mowila takie prywatne rzeczy w wywiadzie ;/
Pewnie tak jak ta matka, która potem przeczytala news w tv, czyli poczuła odrazę do samej siebie.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023303,title,Kapelan-odnalazl-porzucone-po-aborcji- dziecko---ciagle-zylo,wid,12222560,wiadomosc.html?ticaid=1cf47
Albo jak rodzice tego dziecka
http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/dzidzius_z_oldenburga_aborcyjny_wyrzut_sumien ia_swietuje_13_uro
zupełnie nie wiem o co Ci chodzi. ja jestem totalną wpadką i to w wieku gdy moja mama miała 40 lat, lekarzswtierdził , że więcej dzieci nie będzie, a tu o ! dodatkowo mocno skomplikowałam jej stan zdrowia. Rodzice od zawsze mówili mi że byłam nieplanowaną zupełnie wielką wpadką. i co z tego? myślę , że jestem najbardziej kochanym przez rodziców dzieckiem na całej kuli ziemskiej. Nigdy źle się nie poczułam ze słowem wpadka. Bo co w tym złego? Ważne to bycie kochanym. Ja wiem, że nigdy nikt nie pokocha mnie tak mocno jak zrobiła to moja mama i codziennie za to dziękuję. I skąd wiesz, że Ty Brooke_Logan wpadką nie jesteś? i przede wszystkim CO W TYM ZŁEGO, że się jest wpadką?!
A Anię bardzo lubię właśnie za jej szczerość i bycie naturalnym. Nie jest jak szereg udawanych, zakłamanych aktorek . Jest ich przeciwieństwem.
Zgadzam się - co innego wpadka i brak milosci do dziecka, a co innego wpadka i wychowanie w miłości, miłośc do dziecka swojego. Bo taka prawda, że nie wazne czy jest planowane ( a wiekszosc nie jest) tylko czy będzie kochane. Wpadka jest myślę, czymś normalnym i nie można tego brać aż tak dosłownie.
tia, ale o pewnych rzeczach lepiej nie wiedzieć. Jeśli zostałem zgwałcony przez krowę w wieku 5 lat - wolałbym, żeby nikt mi o tym nie powiedział.
i dla dziecka, myślę, też jest zdrowiej jak myśli, że było oczekiwane, zaplanowane..
.. a nie, że jest wpadką i było kochane dlatego, bo cóż innego było robić.
No racja, dlatego jeśli już o takim czymś dziecko się dowiedziało, to dobrze by było gdyby rodzice szczerze powiedzieli, ze mimo to cieszą, że się ono narodziło i że nie cofnęli by czasu, że bardzo je kochają i że to jedna z najlepszych rzeczy jakie ich spotkało. Wtedy dziecko poczuje się kochane, potrzebne itd.
Co za porąbany post !!
A co to pierwsze na świecie dziecko ktore jest z "wypadku przy pracy" ??
Ważne że po urodzeniu nie zostało wypieprzone na śmienik albo zamordowane - tylko jest kochane !!
Ludzie najpiew patrzcie na siebie a później oceniajcie kogoś innego !
e tam, mnie od dziecka przezywają wpadka wiec jak mam woła mnie na obiad słyszę ,,wpadka! obiad na stole". Z drugiej strony ciekawe czy dzieci których mamy są starsze od nich o 17 lub 16 lat maja jakiekolwiek wątpliwości czy były "chciane"...Zresztą co im się dziwić - pierwsze wszyscy straszą tym końcem świata w 2012 roku wiec człowiek stara sie wszystko osiągnąć, wszystkiego spróbować przed śmiercią a tu później lipa i zostajesz z całym tym syfem, tatuażami na czole i 5dzieci do wykarmienia. Dramat.