Czytam niektóre komentarze i mi się nóż otwiera. Nieważne czy Anna Przybylska była wybitną
aktorką, przeciętną czy koszmarną. Odeszła osoba, która była młoda, miała trójkę dzieci i gdyby nie
choroba to mnóstwo życia przed sobą. Skupmy się nad tym, że odszedł człowiek. Za wcześnie.
Puknijcie się w łeb Wy ignoranci, naprawdę. Kiedyś jej dzieci wejdą tutaj i znajdą te beznadziejne
komentarze i jak się poczują?
To forum filmowe i mnie nie bardzo obchodzi jaką była osobą prywatnie, ale właśnie jaką była aktorką. A aktorką była marną. Pewnie ze względu na wiek, bo nie mogła się w ciągu tych 35 lat rozwinąć. Pewnie z własnego światopoglądu, bo przedkładała rodzinę nad propozycje gry w filmach. Nieważne, bo tego już teraz nie zmieni.
Smutno, że odchodzi młoda osoba i współczucia dla rodziny są oczywiste, ale nie popadajmy w skrajności, że "odeszła wybitna aktorka", bo to śmieszne.
Ja nie twierdzę, że była wybitną aktorką. Widziałam ją w dwóch filmach czy coś w tym stylu i nie ocenię jej umiejętności. Po prostu przykre jest to, że odeszła i tyle. A takie kłótnie i obrażanie jej i siebie wzajemnie jest głupie i dziecinne.
Zgadzam się. Skoro tak wszystkich upominają jak to wystawiają jej dobre oceny itp to po co wredne tematy zakładają. Skoro jest aktorką to tu jest miejsce na rozmowę o niej a nie na jakimś forum np o pieczeniu ciast. Ludzie wyrażają swoje opinie i refleksje. Owszem, uważam ze głupotą jest wystawianie 10 ot tak, ale każdy ma prawo wyrazić swoje współczucie itp.
"Skoro jest aktorką to tu jest miejsce na rozmowę o niej a nie na jakimś forum np o pieczeniu ciast. Ludzie wyrażają swoje opinie i refleksje"
+10!
Nie chodzi mi o wystawianie 10. Bo to hipokryzja jest. Ja osobiście nie wystawiłam żadnej oceny. Ale po co się kłócić. Jak ktoś powie, że szkoda że umarła bo miała małe dzieci to oznacza już, że trzeba chamskie tematy wystawiać i mieszać innych z błotem bo współczują?
Ale to tak zawsze było. Jak Robin Williams zmarł to to samo było. Kłótnie i wyzwiska. A po co to? Nie można uszanować czyjejś pamięci tylko się kłócić wzajemnie. Kobieta zmarła, była znana, więc ludzie mają prawo się wypowiedzieć o tym, ale można jakoś jednak tą pamięć o danej osobie uszanować. Mogła być złą aktorką (nie mówię, że była), ale przecież nikomu krzywdy nie wyrządziła, więc nie rozumiem tych hejtów na nią i na siebie wzajemnie bo jak się broni to oczywiście się kłotnia zaczyna.
Zgadzam się... Ludzie leczą swoje kompleksy małości, nic nie osiągnęli w życiu, jedne co im pozostało to hejtowanie, nie stać ich na minimum przyzwoitości i wstrzymanie się z komentarzami negatywnymi przez kilka dni... A grała dobrze, tyle że w kiepskich filmach. Debilizmem jest wypowiadanie się źle o kimś kto nawet jeszcze nie ostygł, Ogarnijcie się!!!