No nie rozumiem. A co powinienem po znicz lecieć i cierpieć? badanie zjawiska socjologicznego w takich chwilach jest dużo ciekawsze. Serio.
Jest nie-ok, bo jeśli umrze znana, względnie ładna i młoda osoba to kraj opanowuje zbiorowa żałoba, a w żałobie nie wypada mówić choćby i trochę źle o zmarłych. Wstydź się. 10 zdrowasiek!
Ale ja Przybylskiej nie obrażam. Przecież wątek rozpocząłem od porównania sytuacji pośmiertnej do tej po śmierci Walkera. Nawet jeśli ktoś odebrał mój wątek inaczej, to przecież ja miałem ten jeden konkretny zamiar więc nie można mi zarzucić, że chciałem Przybylską atakować. Dopiero potem w trakcie zostałem zmuszony napisać o niej prawdę, że nie była dobrą aktorką.
Najwidoczniej mówienie o tej niedawno zmarłej aktorce inaczej niż w superlatywach jest złe. Taki świat, tacy ludzie. Co zrobić? Wszystkich ich się nie wybije przecież.
A ja w pełni to zjawisko społeczne rozumiem. Zarówno Walker jak i Przybylska byli fajnymi, skromnymi ludźmi, nie udawali nie wiadomo kogo i nie lansowali się na ściankach jak inne gwiazdy lub pseudo gwiazdy. Strzegli swojej prywatności, a nie latali do gazety by poinformować wszystkich jakiego koloru zrobili dziś kupę. Poza tym Walker był założycielem organizacji Reach Out WorldWide, którą założył po trzęsieniu ziemi na Haiti. Sam uczestniczył w wielu akcjach a nie tylko dawał kasę z ciepłego fotela. Mało jest w showbiznesie normalnych osób. A gdy ci nieliczni normalni nagle i młodo umierają - wówczas jest ich zwyczajnie szkoda. Szkoda jako człowieka - nie aktora i jego dobrego czy złego dorobku filmowego.
Ja też je rozumiem, ale to nie znaczy, że nie jest to zjawisko obłędem pospólstwa i swołoczy. W Polsce Walkera może znała dziesięcioprocentowa (zawyżam na wszelki wypadek) część społeczeństwa. Nad jego śmiercią rozpaczało trzydzieści. Traktuje się śmierć tych ludzi jako przepustkę do sztucznie wytworzonej wspólnoty, która na co dzień nie istnieje, a wtedy daje poczucie elitarności. Większość to nie szczery smutek, a durne pajacowanie i małpowanie jeden drugiego. Tyle.
"Każdy naród musi mieć swojego Paula Walkera" - to zdanie jest tak bardzo błędne w tak wielu wymiarach.
Ale żadnego szumu już nie ma, juto słowa nie powiedzą o tym. To normalne, że jak umiera osoba publiczna to się o tym mówi. Zdziwiłaby się jakby ogłoszono żałobę narodową, to są normalne informacje w tv i prasie. Druga rzecz potwierdzenie, że można mieć wszystko, ale śmierć dopada każdego człowieka i choć ma pieniądze to nie może za te pieniądze kupić wszystkiego. To taki moment kiedy mamy okazje zastanowić się nad życiem.
Wobec śmierci wszyscy jesteśmy równi,tylko od nas zależy jak zostaniemy zapamiętani przez najbliższych i znajomych,tych dwoje odeszło zbyt szybko,byli niezwykle sympatyczni i mieli coś takiego w sobie ,że publiczność ich lubiła .Oglądając czy czytając wywiady z nimi odnosiłam wrażenie,że są normalnymi ludźmi bez tego zadęcia gwiazdorskiego ,bez wywyższania się.Może dlatego ludzie w taki sposób reagują na ich śmierć .
Zniżać się do twojego poziomu i odpowiadać ci choćby w kilku słowach nie wypada. Zrobię jednak wyjątek i potraktuję cię jak należy.
Nie masz widocznie za grosz szacunku do wymienionych przez ciebie osób. Poczekaj, pożyj, może doświadczysz smutnych wydarzeń - wtedy porównywania zjawisk społecznych z pewnością będą odpowiednie. Oczywiście, źle ci nie życzę, choć powinienem.
i kazdy "paul walker" musi mieć na filmwebie swojego ananaska, ancymonka, który tak bardzo chce być smieszny
zakładając tego typu tematy
o hihi, hahaha, zesrałem sie normalnie z beki czytajac ten twój temacik, taki z ciebie hultaj i nicpoń
a tak na serio, to wyp*****aj na drzewo, pajacu
Mamooooooooooooooo.. a on na mnie krzyczy brzydko.... mamooooooooooooooooooooooooooo !!!!!!!!!!!!!
Bardzo dziwne porównanie , on zginął , bo kumpel prowadził, a ona umarła na raka , nie widzę związku ...
Możesz polecić mi lekarza, który przpisuje ci leki? O ile mi się wydaje to ten cały Walker się rozbił autkiem a nie umarł na raka.
Sorry, że mój post był dla ciebie za trudny. Następnym razem napisze wprost to, co mam na myśli.
Sorry, że mój post był dla ciebie za trudny. Następnym razem napisze wprost to, co mam na myśli.
Weź się chłopie nie kompromituj bardziej niż się już skompromitowałeś. Gdzie w swoim poście bazowym napisałeś o co ci chodzi?
Nigdzie. Porównałeś do siebie aktora który zginął w tragicznym wypadku i aktorkę zmarłą na raka.
A potem tylko szczeniacko naskakiwałeś na każdego kto tam coś napisał.
Mi też w pierwszej chwili nasunęło się na myśl że chodzi o nagłą śmierć znanej osoby, a ty potem zacząłeś pierdzielić jakieś głupoty o jakichś zjawiskach towarzyszących. Nieźle jesteś człowieku nawiedzony.
Prawda jest taka że tą całą szopkę nakręciły media, i nie ma to związku z tym czy Walker czy Przybylska byli popularnymi czy dobrymi aktorami.
Byli po prostu rozpoznawalni i większości ludzi jest po ludzku przykro. Czy tak trudno to zrozumieć?
Jak chcesz do tego przyszywać jakąś sztuczną ideologię to sobie przyszywaj. Ale wiedz ze piszesz głupoty i tyle.
Proszę cię. Jesteś zbyt prostym człowiekiem by wchodzić z tobą w dyskusję. Jesli już na starcie wypierasz rzeczy oczywiste i które miały miejsce, to jak tu z tobą dyskutować.
Hammer Down - 10
Silence - 10
Dracula 2013: Breed of Darkness - 10
The Whole World at Our Feet - 10
Miasto odkupienia - 10
The Novice - 10
Creature from the Black Lagoon - 10
Joe - 10
HAHAHAHHAAHA
Mi to już wystarczy. Żegnam
Zniszczyłeś system. Oburzasz się że ktoś ocenia twoje IQ (które musi być marne), a mnie oceniasz po ocenach filmów.
Na forum filmowym nie ma lepszego materiału do oceny IQ. Jesteś zbyt prosty, by to zrozumieć. Taki chłop pańszczyźniany XXI w. Dali mu internet i myśli, że od tego stał się klasą średnią - LOL
zjeb,ałeś
bo przybylska nie wskoczyła do top100, ba, nie ma jej nawet w top500, masa ludzi też zamiast 10 to daje niższe oceny . to nie ta sama sytuacja, gdzie walkera mnóstwo ludzi uwielbiało na tym portalu (ze względu na udzial w "fast and furious") i po jego smierci same dychy sie sypały. przybylską lubiła może garstka osob,a dodatkowo jej talent aktorski nie powalał