na osiedlu w Gdyni. w sklepie Alma.
prawde mówiąc to ona ładnie wygląda chyba tylko na ekranie.
Wygląda tak jak powinna wyglądać 34 letnia kobieta bez makijażu. Puk Puk ... pora obudzić się ze snu !
Aktorki na codzień nawet umalowane ładne nie wyglądają a dlaczego ? no dlatego, że ich cera już jest tak zniszczona przez mocne podkłady,pudry nakładane dzień w dzień na planach filmowych, że codziennie nie nakładając tapety wyglądają strasznie...
No i ?? co w związku z tym, że mam na siebie spojrzeć ? nie narzekam na to jak wyglądam a co do Przybylskiej to sama widziałam ją kiedyś na real jak była na zakupach i na codzień rzeczywiście ona dobrze nie wygląda ... zresztą po to są fora żeby dawać opinię na dany temat a nie tak jak ty nawiedzony fan skacze na każdego który coś złego powie o jego idolce, ojeja, pogódź się z tym ! nie każdemu wszystko to samo się podoba !
Krytykujesz inne kobiety że są straszne i że nakładają dużo tapety a sama na twarzy masz kilogram tapety ! hipokryzja !
Taa on myśli, że zna wszystkich więc uważaj, bo zaraz dowiesz się rzeczy na swój temat o których sam nie wiedziałeś ; )
Ty jesteś normalny gdzie kilogram tapety ?? jakbyś miał aparat z fleszem to byś wiedział, że to nie tapeta, haha ;D
a co, spodziewałeś się, że do sklepu wyjdzie jak na rozdanie Oscarów? ogarnij się :)
Zwykłe dziewczyny potrafią wyglądać ładnie nawet w sklepie czy na ulicy, więc aktorka tym bardziej powinna ;) ale ja sama nie widziałam, więc trudno ocenić.
Te zwykłe dziewczyny ładnie wygladające nawet w sklepie to gł. widuje się w PL, na Litwie, Ukrainie, w Rosji czy Słowacji oraz w kilku krajach Azji Płd.-Wsch. Najczęściej z ładnie ułozoną fryzurą, pełnym makijażem jak na imprezę, szpilki, spódniczki, sukienki... Zazwyczaj taki ubiór ma silny zwiazek z modelem patriarchalnym rodzin w tych krajach- gdzie kobieta zazwyczaj jest dodatkiem do mężczyzny, a ona sama ma przede wszystkim ładnie wyglądać- czesto nie ma i tak więcej do zaoferowania, więc jak najszybciej trzeba złapać faceta i przed ołtarz bo uroda nie jest wieczna. Tam gdzie faceci zazwyczaj rozdają karty na rynku pracy i kobiety sa w tle- tam płeć żeńska poluje na jak najlepszy okaz meżczyzny. Wystarczy popatrzeć na Szwedki, Hiszpanki, Holenderki- w tych krajach to gł. faceci przykładają wagę do wygladu, obie płcie są równe w pracy- kobieta nie musi udawać ładniejszej, wyróżniać się czymś "dziwnym" na tle reszty by samiec ją zauważył, by wziął je pod swoje skrzydła, dał mieszkanie/dom, samochód, wsparcie finansowe. I te Holenderki czy Niemki nie są brzydsze niz Rosjanki czy Polki- po prostu nei nosza tyle makijażu codziennie, zawsze, wszedzie (na polskich plażach widuję mnóstwo dziewczyn w makijażu!), nie zakładają obcisłych szortów czy topów,szpilek na 13cm, nie tapirują włosów, nie modelują przed każdym wyjściem. Wystarczy iśc do sauny czy na basen w PL czy w innym kraju i zauważyć, że kobiety są mniej więcej na tym samym poziomie urody, jedni bardziej lub mniej symetryczni proporcjonalni, ale odsetek ładnych/pięknych jest ten sam.
W Polsce często ocenia się przez pryzmat wyglądu- szczególnie ubrań. Czego nie ma chociażby w USA. Pójdźcie do sklepu z markami selektywnymi w Polsce ubrani w dres, bez makijażu- potraktują was po macoszemu. Potem widać jak niektóre dziewczyny nawet po bułki do sklepu idą jak na galę Oscarów, do szkoły pełen makeup, nie wspominam o imprezach okolicznościowych.
W/w krajach, m.in. kobiety/ dziewczyny zamiast dbać o siebie po prostu odpicowują się. Zamiast dbac o zdrowie, dietę, sport, profilaktykę itp. to inwestują w makijaż, ubrania, biżuterię i produkty do stylizacji paznokci czy włosów. A potem dziwią się jak mają 50 lat czemu ta brzydka Holenderka już nie jest taka brzydka.
Pytanie retoryczne- dlaczego aktorka poza pracą ma wyglądać lepiej niż reszta społeczeństwa? Po drugie, aktorki- i te dyplomowane i naturszczycy, szybciej się starzeją bo pracują twarzą, mimiką- pomijam już ilości podkłądów i pudrów nałożonych podczas pracy we filmie czy wywiadów w tv. Po trzecie Przybylska miała ładnie wyglądać w sytuacjach publicznych ze względu na (wygasły już) kontrakt z Astorem- ale tylko w pracy i tam, gdzie pojawiała się jako osoba publiczna- zakupy w Almie czy korzystanie z miejskiego szaletu nie wchodziły w te kompetencje.
Zwykłe głupoty i feministyczne idiotyzmy. Holenderki są strasznie szpetne, wiem bo mam tam rodzine i to straszne baby z typowo meskimi chechami wyglądu. Z makijażem czy bez są fatalne(oczywiście dt to ok 90% holdenerek). Młode i stare - taka genetyka, nic nie poradzisz. Niemki tak samo.
Za to u Arabów patriarchat - a kobiety straszne, grube, zaniedbane. Tak samo Afryka. Z kolei Włoszki. w dość frywolnych w wymienionych przez Ciebie aspektach Włoszech, piękne i zadbane.
Wiem, żę to wbrew feminsitycznej idei paplania głupot bez znajomośći tematu - ale następnym razem proszę sie zapoznać z zagadnieniem zanim zabierzesz głos.
90% - tak jak napisałem. Niestety mają bardzo męską urode, ergo są postawne, barczyste, mało kobiece i dość surowe rysy mają. Zdarzają się wyjąki, a zapewne i diamenty tak jak wszędzie, ale tutaj to mała grupa.
Nie, bo jest to niemożliwe. Tak samo jak większość aksjomatów jakich uczysz się w szkole polega w pewnym sensie na generalizacji, także tutaj musi ona być zasotsowana. Z powodu ograniczonych możliwośći analizy takich danych stosuje się tzw uogólnienie i konsekwencja takiego podejścia jest pojęcie grupy badawczej którą określa się na conajmniej tysiąc. I tą grupę przekroczyłem co najmniej dwukrotnie, bo widzialem baaaaaardzo dużo Holenderek, zarówno starych jak i młodych. Zresztą holenderska częśc moich rozmówców zgadza się z moim poglądem, twierdząc że po żone to tylko na Wschód bo ich kobiety przerażają.
Większość mężczyzn ma takie podejście. Tak jak większośc kobiet szuka faceta z dużym portfelem, tzw. "zaradnego".
U Holendrów wpływ mają także względy historyczne. Był to i nadal jest kraj w dużym stopniu rolniczy - a więc rąk potrzeba do pracy. Natomiast w latach 60/70 Holenderki się wyemancypowały i zaczeły żyć samodzielnie. Dlatego też faceci zwrócili się bardziej na wschód. U nas jeszcez wtedy dominował jeszcze model kobiety która robi w domu i opiekuje się dziećmi. No i oczywiście dodatkowo względy urody o których wyżej wspomniałem.
To sie tyczy tez Skandynawii - emancypcja lata 60-70. Osobiscie uwazam, ze kobiety o slowianskiej urodzie nie sa ladne. A to, ze faceci z zachodu szukaja kobiet na zony na wschodzie...hmm z obserwacji (lata spedzone na obczyznie) wiem, ze to najgorszy typ faceta gdzie zadna wartosciowa kobieta by z nim dluzej nie wytrzymala. Tylko zazwyczaj biedne, glupie, bez ambicji ida na zony dla cudzoziemnca...bo w Polsce i tak nic lepszego by nie znalazly.
Co do pierwszej części to sie absolutnie zgodzę. Co do ostatniego zdania - cóż jakość facetów w Polsce pozostawia wiele do życzenia, ale zdarzają się porządni chociaż to też mały odsetek. Wynika to poniekąd z miernej jakości życia w Polsce, gdyż ludzi nie stać by żyć na godziwym poziomie, co powoduje wewnętrzą frustracje, a w konsekwencji kontakty interpersonalne są znacznie utrudnione.
Dokladnie z tego to wynika. I generalizowalam (ze wszyscy facei w PL sa tacy) tak jak ty przy tych ''biednych'' holenderkach.
Chyba męczy cię jakaś trauma w związku z tymi holenderkami ?
Dla mnie holenderki nie są takie brzydkie przykładem na to jest to ...
http://www.e-holandia.info/top-w-holandii-111/1217-top-10-najpikniejszych-holend erek
i to ...
http://www.filmweb.pl/person/EliZe-731442
Modeleczki i aktoreczki zawze są ładniejsze od reszty społeczeństwa(prznyjamniej takie jest założenie). Tutaj i tak połowa jest przeciętna, a połowa jest w miare spoko. Najlepiej wygląda Yolanthe Cabau van Kasbergen ale na ma w sobie trochę krwi tureckiej.
Niezamierzona, chociaż modeleczki pasuje idealnie - takie dziewuszki nie skąpane myślą, ale co kto lubi.
mówią, że aktorami są ludzie, którzy skończyli szkołę aktorską, którzy mają talent lub tzw. powołanie, a ci którzy tylko występują w filmach gościnnie nazywani są statystami, ona w tej chwili złapała się w bańkę mydlaną i frunie z wiatrem, ale ta bańka pęknie, uroda przeminie, a talentu, jak nie ma tak nie będzie
nie mogę odpowiedzieć jednoznacznie, bo nie wiem czy na przełomie kilku ostatnich dni nie skończyła czasem jakiejś ekspresowej szkoły aktorskiej typu "szkoły policealne, żak"