Anna PrzybylskaI

7,5
9 374 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Anna Przybylska
Flauius

Czytałem dzisiaj o tym. Nigdy nie zdołam pojąć jak człowiek może mieć tak chory i wypaczony sposób myślenia. Nie ukrywam pogardy dla pomylonych idei tej zagubionej baby której chyba od nadmiaru pieniędzy pomieszało się we łbie i mówi głupoty.

Zelgadiss

Pewnie we frondzie. Jakoś nie widzę aby to całe to oszołomstwo z Terlikowskim na czele kwapiło się do pomocy upośledzonym dzieciom. Jakże łatwo nakazywać komuś co ma robić, samemu nie będąc w takiej sytuacji.

nbl_raziel

Uważaj na słowa, bo fakt że piszesz sobie na forum internetowym, gdzie zamiast swojego prawdziwego zdjęcia wkleiłeś awatar z postacią z gry komputerowej a imię i nazwisko zastąpiłeś Nickiem, nie oznacza wcale że możesz wchodzić tutaj w ubłoconych kaloszach z których ci wystaje słoma. Przeważnie jest tak, że ci którzy wyzywają ludzi od oszołomów czy nienawistników, swoimi słowami udowadniają że to oni sami nimi są. Naucz się kultury i szacunku dla ludzi którzy mają światopogląd inny niż ty. Zamiast obrażać ludzi anonimowo którym leży na sercu dobro tych którzy są słabsi i nie mogą się bronić, zastanów się cwaniaku co sam zrobiłeś dla innych. Bardzo dobrze że ktoś zwraca uwagę na takie wypowiedzi, bo w dzisiejszych czasach jesteśmy coraz bardziej obojętni na zło i przechodzimy koło niego obojętnie. Mało tego. Czasem jesteśmy do tego stopnia zwyrodniali że stajemy się jego rzecznikami.

Pozdrawiam

Zelgadiss

Po 1. Użyłem tego słowa z pełną premedytacją, gdyż nazywam rzeczy po imieniu. Oczywiście jak komuś to nie pasuje, to zawsze można płakać, że jest to obrażanie. Czysta manipulacja, ktoś może się na nią złapie. Ja na pewno nie.
Po 2. Jak już koniecznie chcesz kogoś pouczać, żeby nie obrażał innych, to sam tego nie czyń. W przeciwnym wypadku jest to czysta hipokryzja.
Po 3. Ja mam szacunek dla przekonań innych ludzi. Jeżeli z powodów religijnych ( czy jakichkolwiek innych) jesteś przeciwnikiem aborcji, in vitro, związków partnerskich czy przeszczepiania organów - Twoja sprawa, a mi kompletnie nic do tego. Ja Twoje prawo do przekonań szanuję. Ale w momencie, gdy ktoś próbuje mi siłą narzucić swoje przekonania i uważa, że wie lepiej ode mnie co jest dla mnie najlepsze, to to właśnie jest powód, dla którego nazywam kogoś takiego oszołomem. A znam jednego posła, który stawia sprawę jeszcze ostrzej.
Powtórzę to raz jeszcze: łatwo jest oceniać czyjeś postępowanie, samemu nie będąc w takiej sytuacji. Rzeczywistość potrafi nawet najbardziej radykalne przekonania.

Również pozdrawiam

nbl_raziel

Jasne, niektórzy nazywają rzeczy po imieniu, dlatego często homoseksualiści nazywani są zboczeńcami, zwolennicy legalizacji narkotyków degeneratami a politycy pasożytami. Czy jednak nazywanie rzeczy po imieniu zawsze ma sens ? Ja uważam że nie. Według mnie każde uprzedzenie oznacza, że próbujesz oceniać jednostkę poprzez pryzmat jakiejś grupy, do której ta jednostka należy, a nie poprzez jej cechy indywidualne. Najpierw przypisujesz całej grupie jakieś negatywne cechy (np. mniejszą inteligencję, lenistwo, złośliwość, niższe umiejętności, niższą "wartość życia" itp.), a potem przenosisz te cechy na tą jednostkę, często wbrew obserwacji. Tu nawet nie chodzi o żadną „manipulację” (której doszukujesz się w moim poście bez najmniejszych podstaw) ale zwykły brak kultury i przyzwoitości z twojej strony.
Piszesz że masz szacunek dla przekonań innych ale nie przeszkadza ci to w obrzucaniu błotem Tomasza Terlikowskiego i bliżej niesprecyzowanych osób (przypuszczam że jego sympatyków). Cóż to za różnica gdzie przeczytałem o tej smutnej informacji ? (dot. wypowiedzi Przybylskiej). Jeśli wyczytałbym to w „wyborczej”, to wiarygodność tej informacji byłaby większa ? Nie ma raczej gazet obiektywnych światopoglądowo, dlatego kiedy interesują mnie jakieś informacje, staram się sięgam do kilku źródeł. Tak jest najrozsądniej. Nie zarzucaj więc drogi kolego, że Pan Terlikowski próbuje ci narzucić własną wizję świata. Czy wyborcza, palikot czy też unia europejska nie pragną narzucić swoich przekonań ? Naturalnie to pytanie retoryczne, obnażające twoją jednostronność.
Moje oburzenie nie ma związku z moją religią (którą jest Islam). Jeśli jedynym powodem dla którego społeczeństwo powinno się oburzać z powodu bestialstwa są tylko względy religijne, to ja nie chcę mieć z nim (społeczeństwem) nic wspólnego. Jeśli matka preferuje własną wygodę niż życie swojego chorego dziecka, to co do diabła z niej za matka ? Czy wiesz czym był ruch eugeniczny i jaką rolę odegrał w historii ? Jeśli nie jesteś wrogiem książek a jesteś gotów poszerzyć swoje horyzonty myślowe, mógłbym polecić ci tytuły kilku dobrych książek na ten temat, bo warto na ten problem spojrzeć z większej perspektywy.

Pozdrawiam

Zelgadiss

Raczysz sobie żartować. Terlikowski nie próbuje narzucić innym swoich poglądów? Widzisz, różnica między nim (i podobnie myślącymi) a przywołanymi przez Ciebie siłami ciemności - od Palikota począwszy (przy okazji nazwiska piszemy wielkimi literami) na UE skończywszy - jest taka, że ci drudzy nikogo do niczego nie zmuszają, chcą po prostu pozostawić wybór człowiekowi i jego sumieniu. Terlikowski z kolei chciałby zmienić prawo, aby zmuszać kobiety do rodzenia dzieci poczętych w wyniku gwałtu, albo u których stwierdzono nieuleczalną genetyczną chorobę, przez którą i tak na 100% nie dożyją pierwszych urodzin i jednocześnie wmawia im, że to dla ich dobra. Ja mam szacunek do ludzi, którzy mają takie poglądy i nie poddali się w takiej sytuacji zabiegowi aborcji, bo jest to dla mnie codzienna walka o zdrowie czy życie dziecka, walka bohaterska i, niestety, często samotna. Nie rzucam w Pana Terlikowskiego błotem za jego poglądy, lecz wkurza mnie to, że usiłuje je wszystkim narzucić. Dla mnie to jest człowiek zaślepiony ideologią (czy religią) do tego stopnia, że sam siebie okłamuje (w jednym z jego ostatnich wystąpień w TV przekonywał, że kościół nie miał nic wspólnego z inkwizycją).
Manipulacją (posługujesz się nią i ty, i autor tematu i Pan Terlikowski) jest nadawanie czemuś przesadnych określeń, mając na celu wywołanie silniejszej reakcji emocjonalnej. Jest nią zarówno zrównywanie aborcji z zabijaniem, jak i spłycanie jej do rangi kosmetycznego zabiegu jak wyrwanie zęba. Aborcja to aborcja, sztuczne poronienie i tyle.
I naprawdę, jest bardzo wyraźna różnica między nie szanowaniem czyichś poglądów a zwyczajnym sprzeciwem przeciw ich narzucaniu. Jeżeli tego nie rozumiesz, to chyba nie mamy o czym rozmawiać.

nbl_raziel

Widzę że nic nie zrozumiałeś. Nie wiem czy bawi cię tzw. „nap*ierdalnka słowna (jak to ujął użytkownik Momopyszczek) czy chcesz podjąć dojrzałą dyskusję o bardzo poważnym problemie.

Udowodniłeś w swoim długim, lecz pozbawionym głębszej treści tekście, że twoje uprzedzenia biorą górę nad obiektywizmem. Nie będę się zbytnio rozwodził nad tematami które tylko oddalają od tematu głównego, więc ograniczę się do krótkiego ustosunkowania do głupotek jakie popełniłeś w tekście.
Pierwszy twój błąd to założenie że mam prawicowe poglądy. Mylisz się. Przywołałem Palikota, wyborczą i ue dla kontrastu abyś coś zrozumiał. Nie masz też racji że przywołane przeze mnie „siły ciemności” nie chciałyby narzucać własnych poglądów innym. Jesteś zaślepiony swoją ideologią i nawet nie wnikam czy jesteś zwolennikiem Palikota czy Korwina mikke bo obydwaj są tyle samo warci.

Od uni wymuszającej zmiany w konstytucji węgierskiej która przecież nie powinna ją obchodzić, (Poczytaj o groźbach ue wobec Węgrów i wielotysięcznym marszu tych wszystkich którzy nie zgadzają się na totalitaryzm uni europejskiej ) do wyborczej i Palikota (usuwanie krzyży, walka z religią, brednie o tolerancji i wiele więcej) którzy poniżają wszystkich tych, którzy stanowczo się z nimi zgadzają, wszyscy których wymieniłem z tej drugiej strony barykady politycznej są tak samo gorliwi w narzucaniu swoich poglądów jak ci którym przypisujesz na to monopol. Nie ma tu żadnego wyboru. Prawda jest taka że to silniejszy ustanawia prawa a reszta musi się dostosować do nowych sytuacji.

Dobrze, Terlikowski chce według ciebie „zmuszać kobiety do rodzenia dzieci poczętych w wyniku gwałtu, albo u których stwierdzono nieuleczalną genetyczną chorobę”. Czy dziecko poczęte w wyniku gwałtu lub takie które jest nieuleczalnie chore, zasługuje na śmierć ? Czy ono jest gorsze od dziecka które urodziło się zdrowe lub czy jest gorsze od takiego co poczęło się w trwałej, kochającej rodzinie ? Z twoich postów zalatuje faszyzmem. Ostatnio prawicowiec Mikke zbłaźnił się mówiąc o tym, że ludzi niepełnosprawnych nie powinno się pokazywać nawet w telewizji (!) a swoimi innymi żenującymi wypowiedziami poniżał paraolimpijczyków. Według mnie ten człowiek powinien stanąć przed sądem. To jedno z obliczy faszyzmu. Innym jego obliczem jest eliminowanie (czyli zabijanie) najsłabszych. Jednym z najgłośniejszych, Polskich przedstawicieli podobnych idei na naszej scenie politycznej jest Janusz Palikot.
Jedźmy dalej; określenie aborcja to politycznie poprawna nazwa czynu w którym dochodzi do zamordowania dziecka które nie zdążyło się jeszcze urodzić. W nazistowskich Niemczech również kładziono silny nacisk na używanie podobnej nowomowy. Nie załagodzisz samego czynu wymyślając mu jakąś bardziej sympatyczną nazwę, bo czyn pozostaje taki sam. Dalej mamy kolejny zarzut jaki to pan Terlikowski jest zaślepiony ideologią i na dowód przytaczasz mi jego wystąpienie w TV w którym udowadnia że wykreowany przez media i propagandę obraz inkwizycji nie jest taki jak w obiegowej opinii. Na czym ty opierasz wiedze o inkwizycji ? Jak widać po uprzedzeniach i filmach Hollywoodu (np. „imię róży”). Ja jestem wolny od takich śmiesznych uprzedzeń i przyznaje rację panu Terlikowskiemu. Sam fakt że przyznaje mu rację nie wynika z tego że z nim sympatyzuje, ale z tego że posiadam wiedzę na ten temat i wiem że ma racje. Ty jednak jesteś ideologicznie skrzywiony i dlatego dyskusja z tobą jest bardzo utrudniona.
I dalej znów z uporem maniaka przywołujesz tą swoją teorię o manipulacji. Zarówno założyciel tematu jak i ja, nazywamy rzeczy po imieniu tyle że z kulturą. Jeśli aborcja nie jest zabijaniem to czym do cholery ? Pogłaskaniem po główce ? Jeśli ktoś ma tutaj prawo zarzucać komuś manipulację to mogę ją zarzucić temu co tu wypisujesz. Przykład ? Używanie w argumentach nowomowy (aborcja, sztuczne poronienie) która deprecjonuje wartość ludzkiego życia.

Rozpisałem się trochę bardziej niż chciałem, z pewnością nie wyczerpałem ani tematu ani swojej wiedzy a pewne tematy tylko delikatnie zarysowałem. Zdajesz chyba sobie sprawę że ten temat to temat rzeka i gdybyśmy chcieli naświetlić wszystkie jego aspekty, dopuszczalny tysięczny limit postów zostałby z pewnością przekroczony :)
Nie miej do mnie żadnej urazy ani żalu, nie projektuj swoich złych emocji na moją osobę dlatego że napisałem co tak naprawdę myślę o danym zagadnieniu społecznym.
Quod scripsi, scripsi

Pozdrawiam

Zelgadiss

Jesteś świetny, wyłożyłeś całą prawdę i przytoczyłeś sam rdzeń jądra polskości..ekhmmmm, przepraszam - Polskości, pokazałeś czym jest patriotyzm i tylko wypada bić pokłony - ale od...rdol się człowieku od Anny Przybylskiej, bo to portal o filmach. Rozumiesz? Że chodzi o to, że się ocenia filmy, grę aktorską...łapiesz to???

Zelgadiss

Widzę, że Godwin miał rację - argumentum ad hitlerum pojawia się prędzej czy później w każdej internetowej dyskusji. Nie wiem w ogóle na jakiej podstawie zarzucasz mi totalitarne poglądy. Nigdzie nie napisałem, że osoby niepełnosprawne należy likwidować na jakimkolwiek etapie rozwoju. To samo dotyczy dzieci - owoców gwałtów. Sam sobie to dopisałeś. Tak się składa, że mam w tej sprawie poglądy zbieżne z tymi, które wygłosił niedawno w programie Kropka nad i prof. Hartman. Ujmę to delikatnie - nie jest to coś wartego naśladowania i powinno się tego unikać jak tylko się da, a już na pewno nie traktować tego jak metodę antykoncepcji. Jednak ostateczna decyzja powinna należeć do zainteresowanej kobiety (ew. razem z partnerem) i tylko ona powinna mieć prawo o tym zadecydować, i żaden - podkreślam ŻADEN - Terlikowski czy inny Zelgadiss nie ma żadnego prawa jej tego zabraniać. Jej sprawa i jej sumienie.
Zresztą zarzucasz mi to, co sam czynisz. Ja nie używam żadnej nowomowy, żeby załagodzić to czym jest aborcja. Jest dla mnie ona tym czym jest - przerwaniem ciąży (do cholery). To ty potęgujesz znaczenie nazywając to morderstwem (co dla mnie jest manipulacją - nie będę znowu tłumaczył dlaczego). A czy tak naprawdę można mówić o mordowaniu organizmu (neutralne określenie, zanim się doczepisz), który nie może samodzielnie żyć? Ta kwestia nie jest tak naprawdę rozstrzygnięta. A nie jest głównie dlatego, że ludzie nie potrafią o tej sprawie merytorycznie rozmawiać. Mi zarzucasz uprzedzenia do Terlikowskiego, a sam jesteś uprzedzony np. do Palikota (wrzucasz go do jednego worka z Mikke, mnie zresztą też). Możesz uważać, że walczy z religią, że wygłasza brednie o tolerancji (zresztą jeśli tolerancja jest dla Ciebie brednią to ja nie mam więcej pytań) - Twoja interpretacja, Twoje prawo do własnego zdania. Dla mnie Palikot sprzeciwia się wszechobecnej ideologii (skupił się na katolickiej), która uważa się za jedyną słuszną i mającą prawo narzucać innym swoje zdanie. Dla Ciebie jest orędownikiem zabijania niepełnosprawnych zanim się jeszcze urodzą, i przez to nie ma dla nich szacunku i chce ich wyeliminować. Zwróć jednak uwagę na to, że jego partia jest obecnie JEDYNĄ, która zaprasza tłumacza języka migowego na swoje konferencje prasowe.
Kończąc wypowiedź (bo i tak już sporo tekstu napłodziłem), aborcja to tylko wierzchołek góry lodowej. Wspomniane przeze mnie oszołomstwo uzurpuje sobie prawo do dyktowania wszystkim prawa także w innych ważnych społecznie aspektach, takich jak in vitro, związki partnerskie, antykoncepcja itp. Ja się na to nie zgadzam.

Pozdrawiam

PS. Nie projektuję dna Ciebie żadnych złych emocji, nie mam żalu ani urazy. Nie oceniam Cię także przez pryzmat stereotypów nt, Islamu. Mogę się z Tobą wybrać na piwo, czy na mecz na Bas..znaczy Stadion Narodowy. Nie mam żadnych uprzedzeń przed podaniem Ci ręki czy poklepaniem po ramieniu. Tylko nie narzucaj mi swoich poglądów.

nbl_raziel

Polacy mogą odetchnąć z ulgą. Ci „najprawdziwsi” też. To mój ostatni post w tym temacie i chciałbym w nim tylko bardziej rozjaśnić co niektóre kwestie które zostały przez ciebie zaciemnione. Ty to przeczytasz a najprawdziwszypolak odetchnie z ulgą, że na forum wśród piszących jest jednego przeciwnika Przybylskiej mniej.

Jeśli przytaczasz moje zarzuty wobec twoich poglądów, to warto robić to dokładnie. Nie napisałem że masz poglądy totalitarne ale że z tamtych postów zalatywało faszyzmem (odnosiłem się do twojego wartościowania gdzie pisałeś o dzieciach chorych i urodzonych na wskutek gwałtu). Z tego wszystkiego co piszesz, nie wynika byś rozumiał prawdziwej istoty zła która jest rdzeniem problemu o którym piszemy. Kiedy mówimy o zabijaniu nienarodzonych to jest nieistotne czy ktoś uważa że NALEŻY zabijać chorych i poczętych wskutek gwałtów czy też „tylko” DOPUSZCZA mord na nich. W obu przypadkach mamy do czynienia z bestialstwem.

Twoim problemem jest moralny relatywizm. Ten sam czyn ma dla ciebie zupełnie inną wartość moralną kiedy NAKAZ zabijania zamienisz na PRZYZWOLENIE na nie.
Ja relatywistą nie jestem. Uważam że zabijanie nienarodzonych zawsze jest złe (jestem też przeciwnikiem kary śmierci i zabijania chorych). Zdecydowanie nie jest to tylko kwestia „zainteresowanej kobiety” bo wykluczasz najważniejszy podmiot dramatu – poczętego człowieka. Dlaczego nie możemy też respektować jego praw ? Fakt że jest słabszy i nie może się bronić, nie oznacza że możemy zabierać mu najważniejszego prawa. Prawa do życia.
Tu chodzi o coś więcej niż tylko życie nienarodzonych i braku przyzwolenia na to zło. Tu chodzi o nasze człowieczeństwo. Jeśli istnieje przyzwolenie społeczne na „eliminacje” najsłabszych, to oznacza że społeczeństwo jest chore i durne. Łatwo jest oceniać Niemców żyjących w czasach drugiej wojny światowej, ale sprawy mają się tak że dzisiejsze społeczeństwo jest równie podatne na propagandę jak to żyjące w tamtym okresie.
Oczywiście że używasz nowomowy. „Przerwanie ciąży” do niej należy. Czym jest termin ¨przerywanie ciąży¨?? Niczym innym, jak obejściem problemu zamordowania na rożne wymyślne sposoby człowieka w jego pierwszych fazach rozwoju. Nie powiem - zabijam człowieka, powiem - przerywam ciąże. Analogicznie przecież zabicie dziecka należałoby nazwać przerwaniem dzieciństwa (tymczasem nazywane jest dzieciobójstwem) a eutanazje np. przerwaniem emerytury. Nowomowa wręcz idealna - otóż wówczas juz nikogo nie zabijamy, ot po prostu jedynie przerywany jego rozwój....
Z mojej strony nazywanie mordowaniem (przez lekarza, matkę) nienarodzonego człowieka jest mordowaniem nienarodzonego człowieka. Nie ma tu żadnych wybiegów ponieważ owoc matki który nosi w brzuszku jest człowiekiem, a „przerwanie ciąży” oznacza jego śmierć. Kolejna przykład nowomowy to cytuje twoje słowa „mordowaniu organizmu”. Organizmu jakiego ? Zwierzęcego ? Ludzkiego ? W dalszej części popełniasz ogromny błąd logiczny. Z jednej strony piszesz o organizmie który nie może samodzielnie ŻYĆ, a z drugiej zastanawiasz się czy można mówić tu o MORDOWANIU.

W kolejnej części tekstu ustosunkuje się do tematu luźno związanego wątkiem głównym.
Nie wrzucam Palikota, Mikke i ciebie do jednego worka. Pisząc że ci dwaj politycy są siebie warci przypominałem że podział na lewice i prawice nie jest istotny. Nie jestem uprzedzony ani do Palikota ani do Mikke jeśli rozumiemy termin „uprzedzenie” tak jak go opisałem w jednym z postów w tym temacie. Moje zarzuty wobec tych panów były celne i uzasadnione. Nie podobało mi się, że Mikke tak się wyrażał o niepełnosprawnych a u Palikota wykazałem obłudę i hipokryzję. Czy sam fakt że nie podobały mi się ich co niektóre kuriozalne słowa bądź czyny, oznacza że już w żadnym punkcie nie mogę przyznać im racji a wszystkich ich zwolenników od razu nazywać oszołomami ? Oczywiście że nie. Mało tego. W kilku kwestiach ja się zgadzam z tymi politykami. Za bardzo „przebóstwiłeś” Palikota i widzisz go tylko w superlatywach i zdajesz się nie dostrzegać że ten biznesmen głosi takie poglądy jakie są akurat w modzie (np. miesięcznik „Ozon”) i wiedzą to wszyscy którzy mają jakieś pojęcie o tym polityku. Nie jest moją interpretacją że on i zdecydowana większość jego zwolenników walczy z religią. To jest obiektywna prawda.
Piszesz „Dla mnie Palikot sprzeciwia się wszechobecnej ideologii (skupił się na katolickiej), która uważa się za jedyną słuszną i mającą prawo narzucać innym swoje zdanie.” – Dobrze, tyle że on robi dokładnie to samo. Tolerancja nie jest dla mnie brednią. Jest wielką wartością pod warunkiem że ta tolerancja idzie w obie strony. Palikot się zagalopował i swoimi wpisami na blogu, wystąpieniami i happeningami nieustannie udowadnia że ludźmi którzy nie podzielają przekonań jego partii, po prostu gardzi i najlepiej by było, gdyby nie mieli żadnego głosu i nie byli dopuszczani nawet do dyskusji. Taka właśnie tolerancja w jego wydaniu, jest dla mnie brednią. Tyle o Palikocie. Mógłbym napisać o wiele dłuższy tekst o nim ale nie jest to odpowiedni temat do tego. Może kiedyś trafimy na odpowiedni temat to może podyskutujemy o nim i jego polityce. Dajmy już mu spokój.

Na tym zakończę pisanie w tym temacie. Moglibyśmy faktycznie poprowadzić dłuższą dyskusję ale nie widzę w tym większego sensu, bo teksty robią się coraz dłuższe a co za tym idzie, pojawia się więcej wątków (także tych niezbyt powiązanych z motywem przewodnim tej dyskusji) które wymagają dogłębnej analizy i coraz dłuższych postów a ja tak naprawdę nie mam na to za wiele czasu :(
Dobrze że wymieniliśmy się poglądami i przemyśleniami.


Pozdrawiam i dziękuje za rozmowę

Zelgadiss

Faktycznie to prowadzi donikąd. Jak rozmowa niewidomego z głuchym o kolorach i dźwiękach. W dodatku ten, kto wypowiada się ostatni ma zawsze rację. Może coś dopisać, może zarzucić: niezrozumienie, jednostronne podejście do tematu, wyrwanie z kontekstu, ignorancję czy czerpanie wiedzy wyłącznie z amerykańskich filmów - co w praktyce oznacza to samo (tak w ogóle to nie z Imienia Róży lecz z Historii Świata Mela Brooksa), zaciemnienie, a jak i to nie pomoże zawsze można sięgnąć do argumentu ostatecznego i określić kogoś jako nazistę/faszystę.

Zelgadiss

No i przegrałeś.

użytkownik usunięty
nbl_raziel

Umiejętność spoglądania na świat z punktu widzenia innych osób przełamuje uprzedzenia i stereotypy, a więc rodzi tolerancję i toruje drogę do akceptowania różnic między ludźmi. Jak widać katolikom przychodzi to niezwykle trudno.

Bardzo ciekawie czytało się waszą dyskusję, a fakt, że odpowiadam Tobie a nie Twemu rozmówcy wiadomo o czym świadczy.

Zelgadiss

Wtrącę się w ten temat akurat w tym momencie, ponieważ nie moge czytać obojęctnie bredni w stylu "czy dziecko poczęte w akcie gwałty jest w czymś gorsze od poczętego w kochajacej sie rodzinie", oczywiście, nie jest w niczym gorcsze, ale ten rodzaj poczęcia utrudnia lub wręcz uniemozliwia matce nawiązanie z nim normalnych więzi rodzinnych co będzie w przyszłości rzutować zarówno na niczemu niewinne dziecko jak i na matkę i całą reszte ludzi związanych z jej osobą. Kochasz życie? Szanujesz je? To uszanuj również życie kobiety zmagającej się z tak potwornym dramatem jak ciąża w wyniku gwałtu. A co do defektów genetycznych, jest taka aberracja chromosomalna, nazywa się zespół Patau, dziecko, które jest nią dotknięte umiera nie dożywszy 1,5 roku w potwornych męczarniach i nie wychodząc ze szpitala, a nie jest to wcale najgorszy z defektów genetycznych i tutaj aborcja jak dla mnie jest aktem miłosierdzia i łaski a nie pięknie nazwanym morderstwem. Oczywiście, nie uważam przy tym, żeby aborcja w wypadku płodu dotkniętego zespołem Downa czy innym upośledzeniem, które daje dziecku możliwość samodzielności i przeżycia szmatu czasu była zasadna. Zastanów się nad tym i poczytaj czasem czym matki decydujące się na aborcję się kierują, bo naprawdę rzadkością jest kaprys czy "własna wygoda".
A co do inkwizycji, to skąd czerpiesz wiedzę na ten temat? Bo ja na przykład z oficjalnego "poradnika" kościoła - malleus maleficarum, ale może znasz inne dzieło o równie oficjalnej oprawie traktujące o sprawie inaczej. Poza tym, poczytaj relację z nawracania przez batmanów mieszkańców wysp pacyfiku w latach XX, jeden przykładzik "nie możecie jeść mięsa ryb, które mają łuski, bo przyjdzie Jezus i was potopi w morzu", nie pamiętam tytułu książki, ale były to relacje podróżnika ( notabene katolika ), który był świadkiem tego typu absurdów.