W zasadzie - także patrząc na nagrody - to poza "Milczeniem owiec" wielkiego szału nie było... Nie piszę, że nigdzie nie był lepszy ale chyba tylko ta rola da mu przepustkę do nieśmiertelności... Ale ponieważ - tak się złożyło, ze również urodziłem się 31 grudnia, to proponuję, aby wszyscy urodzeni w tym dniu złożyli sir Anthonemu serdeczne życzenia.