Wspaniale, że wciąż pracuje. Słyszałem o planach nakręcenia biografii Lwa Tołstoja, wybitnego rosyjskiego dramaturga, w którego miałby się wcielić Sir Anthony, ale niestety chyba niewiele z tego będzie. Obym się mylił, bo w obsadzie wymieniano też Meryl Streep. Najnowsze sensacyjne doniesienia mówią za to o tym, że A.H. ma wcielić się w A.H. - a więc Anthony Hopkins w Alfreda Hitchcocka, obok Helen Mirren (czyżby klątwa Oscara nie działała?) w roli żony Hitchcocka. Mam nadzieję, że te plany doczekają się realizacji.