Mistrz Hopkins. Nie wiem czy znam równie dobrego aktora o tak szerokim spectrum jak on. Widziałam wiele jego ról, i uważam że wyszedł z szufladki Hannibala Lectera. Obronił się. Mój ulubiony aktor i nadal w formie. Chylę czoła.
Jeden z najlepszych zapewne, to jest nie do podwazenia i bardzo pozno doceniony. Tez zgadzam sie z tym ze obronil sie pozniejszymi rolami, obok DeNiro, Nicholsona i Oldmana najwszechstronniejszy aktor.
Do tej listy dopisałbym także Pitta, ale on często jest niedoceniany ze względu na swoją "ładną buzię".
Ja tam uwazam Brada za naprawde dobrego aktora, ale porównujac go do DeNiro czy Nicholsona jest troche przesadzone.
Nawet jezeli o wszechstronnosc, Oldman przykladowo mial wiekszy wachlarz roznych postaci z ktorymi poradzil sobie doskonale, Pitt zalicza wpadki, dobry wszechstronny, ale nie do porownania o powyzszej 4.
Kwestia gustu. Gdzie indziej można tu przeczytać opinie, z których wynika, że Pitt wpadek nie zalicza i ogólnie ma nosa do wybierania ról. A jak jest teraz, wiadomo. Mało który legendarny aktor otrzymuje ciekawe propozycje. Niestety, nigdy nie odklei się od niego ta krzywdząca etykieta, która uniemożliwia wielu stawianie go na najwyższej półce.
Obu (Pitta i Oldmana) łączy jedno: nie dostali nigdy Oscara i pewnie już nie dostaną, choć w przeszłości zasługiwali na przynajmniej jednego (Pitt np. za "Podziemny krąg", Oldman np. za "Leona zawodowca"). Oldman to w większym stopniu kameleon, aktor, który potrafi w każdej roli wyglądać inaczej.
ZGADZAM SIE W STU PROCENTACH Z II CZESCIA WYPOWIEDZI, NAWET DZIS PODOBNA WYPOWIEDZ ODDALEM TUTAJ. DLA OLDMANA W "LEONIE" KRZYWDZACY BYL ROK 1994, CHYBA NAJLEPSZY OD DAWIEN DAWNA W SWIATOWEJ KINEMATOGRAFII. CO DO PITTA I JEGO OSCARA, MOZLIWE, NIGDZIE NIE KWESTINOWALEM I NIE ZAMIERZAM ZE JEST AKTOREM NAPRAWDE DOBRYM JEDNAK JA UWAZAM ZE ZLE DECYZJE POPELNIAL, NP PAN I OPANI SMITH, ALE TO KWESTIA GUSTU.
No tak, ale patrząc na to, w jakich produkcjach grają w ostatnich latach Pacino, De Niro i jeszcze kilku innych legendarnych aktorów, Pitt nie wypada źle. W ostatnich latach miał przynajmniej więcej ról, za które nie musi się wstydzić ("Bękarty wojny", "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", "Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda", "Moneyball"). Od 2009 roku dostał zresztą 2 nominacje do Oscara.
Al rzeczywiscie pozostawia wiele do zyczenia ostatnimi decyzjami, ale co to DeNiro, dla mnie nawet w podrzednej komedii z kiepskim scenariuszem jest wart obejrzenia.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
