Podczas krecenia „Tytusa Andronikusa” Hopkins nieco bzikował i miał deprechę. Deklarował nawet, że to jego ostatnia rola i że konczy z aktorstwem. U biografisty Falka można przeczytać, że w scenie finałowej – podczas „uczty”- Hopkins - żegnajac się niejako z aktorstwem - postanowił to uczcić lekko parodjując głosy kilku aktorów: Ralpha Richardsona, Alana Badela i Laurence Oliviera. [Nawiasem mówiąc, ten pomysł doskonale wpisuje sie w postmodernistyczna konwencje tego filmu]
Wydaje mi się, jak tak sobie tego słucham , że jest tak:
http://www.youtube.com/watch?v=m2Pj985P95w&feature=related
Od 3-ciej minuty:
Od słów:
„My Lord the emperor...” - styl a la Richardson
„Die, die, Lavinia” - ??? może Badel? (w ogóle nie znam tego aktora)
„Why, there they are, both baked in that pie!” - Olivier na pełnych obrotach
Chmmm? Jakie jest wasze zdanie? ;)
He he faktycznie coś w tym jest :) Ta scena dowodzi wielkiego geniuszu sir Hopkinsa :) Ale to nie jedyne głosy, które potrafi naśladować.... Ja uwielbiam fragment z kulis kręcenia Milczenia owiec jak naśladuje Sylwestra Stalone:
http://www.youtube.com/watch?v=LiQoQAAZwxY
A co do Laurence'a Oliviera to zagrał z Hopkinsem w filmie "Bunt na Bounty"
skoro już wygrzebujemy jakieś dziwne perełki... a o tym ktoś coś słyszał widział? może znajdzie się w necie urywek?
http://www.amazon.com/Lost-Children-Berlin-Anthony-Hopkins/dp/0767002822
O, dzięksy za ten link. Swietny numer!
Co do Oliviera to przyjmował Hopkinsa do Tatru Narodowego.
Ciekawostka: Hopkins podkładał za swego mentora głos w jednej scenie w "Spartacusie" Kubricka. Jest to scena kapieli (Crassus [L. Olivier]i Antoninus[Tony Curtis]) z podtekstami homoseksualnymi, dołaczono ten fragment do całości dopiero w 1991, ale Olivier już nie zył. Poniewaz sciezka dzwiekowa była fatalna, producenci zwrócili sie o rade do żony Olviera, wdowy- J. Plowright i ona wskazała na A. Hopkinsa jako tego który idealnie zimituje głos Oliviera. I zrobił to :)
A to widziałeś?
http://www.youtube.com/watch?v=09Me2j1T0UI
co prawda tony'ego tam nie ma, ale i tak ciekawe (koleś jest na prawdę rewelacyjny... ;)
Kto w końcu podkładał głos pod Fatsa? W napisach końcowych jest napisane, że Tony.
http://www.youtube.com/watch?v=9jkL7y8oBcQ&feature=related
1:47 - kobieta, która wygląda zupełnie jak Stella, zauważyliście?
A tu jest znowóż napisane, że Alwood podkładał głos...
http://www.youtube.com/watch?v=hM-rNmyQzEw
No ciekawe...
W ksiązce Falka (akurat jestem po jej lekturze) jest wyraznie napisane że Hopkins zarówno manipulował lalką jak i dawał jej głos. Na filmie zresztą widać pracę krtani u Hopkinsa w scenach z lalką. Takze wycwiczył sie całkiem dobrze w trickach karcianych. W Magic sprawnie nimi wywija. Zas Alwood go szkolił. Nie widze powodu, żeby Falk jak i osoby z którymi przeprowadzał rozmowy sciemniały w tym względzie.
Taki fragment:
"Wedle relacji Attenborough Hopkins sypiał z Fatsem w jednym łózku i domagał sie, by na planie okazywano lalce szacunek. Pewnego razu Fats krzyknał "Cięcie!", gdy Hopkins spartaczył kręcona własnie scenę. "Wszyscy sie rozesmialismy- powiedział Attenborough- i uznalismy ze Tony wykazał sie wspaniałym poczuciem humoru. Ale on był całkowicie NIESWIADOMY TEGO, CO ZROBIŁ"
s.206 Falk: "A. Hopkins- biografia" Kraków 2006
To chyba swiadczy samo za siebie.
no a w dokumencie jest powiedziane, że Tony owszem ćwiczył z lalką tylko po to by jako aktor miej więcej wiedzieć ile waży lalka, jak trzeba układać ciało by ją sterować itp. zaś lalką poruszał Alwood zawsze ukryty za jakąś rzeczą (np sofą)lub postacią. Poza tym to niemożliwe, żeby ktoś w tak krótkim czasie opanował tak rewelacyjnie sztukę, którą inni opanowują latami.
Ja jestem świeżo po filmie i faktycznie głos lalki przypominał mi barwę głosu Tony'ego do pewnego momentu: gdy pojawił się w pewnej scenie dograny głos Fatsa (na pewno nie było to udźwiękowione tak jak pozostała część filmu), który na pewno był głosem Tony'ego - słychać było wyraźną różnicę - Tony ma jednak inny głos...
Biografia Falka jest biografią oficjalną ułagodzoną. Bardziej do Tonego pasuje mi wersja przedstawiona przez Alwooda, że Tony bzikował na widok lalki - przerażała go!
Aha i zauważ jak Alwood porusza zębami spod nieruchomych ust, gdy mówi głosem lalki - a jest to przecież mistrz brzuchomówstwa. Na filmie tego zjawiska u Tony'ego nie widać (a jeśli już to tylko w nielicznych scenach). Mam wrażenie, że nie byłby w stanie takich żwawych dialogów przeprowadzać w pojedynkę... jeśli jednak się mylę, to jestem pełna podziwu dla Tony'ego!
Hmmm....Całkiem mozliwe ze masz rację.
Mogło tak być, że cięzsze partie gry lalka wspomagał Alwood,( bo nie sądze, że wszystkie) a łatwiejsze wykonywał Hopkins. W sumie byłoby to logiczne. W koncu po cos sa w filmie dublerzy. Nie ma tu spadania w przepaść, ale operowanie Fatsem wymaga sporgo profesjonalizmu. Musze sie przyjrzec jeszcze raz uwazniej, w wolnej chwili.
to już któryś filmik o Tonym z akompaniamentem Editors (a muszę przyznać bardzo ich lubię)
Nie rozumiem to na BAFCIE puścili?
W 2008 Hopkins został członkiem BAFTa i ten krótki montaz-retrospekcja z jego kariery filmowej temu towarzyszyła. Swoista laudację wygłaszał Attenborough.
Tak, tak to prawda :) Tu jest całość gdyby ktoś chciał zobaczyć:
http://www.youtube.com/watch?v=2Te9ca4hYkE&feature=related
A tak przy okazji mam pytanko. Nie wiecie gdzie mogę zdobyć film "Cienista dolina" z polskim lektorem? Uwielbiam ten film i chciałabym go pokazać mojej mamie ale jest to juz osoba starsza i raczej nie da rady nadążyć za napisami. Gdyby ktoś widział coś na ten temat będę baaaaaaardzo wdzięczna za informacje :)
Pewnie drogą kupna- na dvd powinien byc z lektorem, mozna znalezc np. na allegro- upewnić sie czy jest lektor. Jako mniej popularny, w sieci ;) raczej z lektorem sie nie znajdzie, nie wiem. Może być z tym duzy kłopot.