Tego mi brakowało w polskim serialu (który zresztą bardzo lubię) - nie było żadnej kobiety, która by mi się podobała. Ta, przynajmniej na miniaturce, wygląda całkiem nieźle. :D
No ja osobiście uważam, że Grażyna Wolszczak wizualnie lepiej pasowała na Yen niż ta młoda hinduska.
Trudno znaleźć dobre zdjęcie młodej Wolszczak (w wieku zbliżonym do książkowych opisów) ale gdy pierwszy raz czytałam sagę, jeszcze przed ekranizacjami i grami, właśnie ją sobie wyobrażałam jako Yen: https://v.wpimg.pl/NDgwMzg3Jy1IOGJOUwI2cldHYhNJRD5qFxtiG0hVYSIOGyBVVwB9a1BHYkhWH H53UkV8TVcdJDQA
Młoda Grażyna Wolszczak jest moim ideałem tej postaci. Chalotra kompletnie mi nie pasuje, nie chodzi nawet o jej urodę (jest ładna) ale o typ urody. Wg mnie książka sugeruje rzadki w Polsce ale obecny typ, który prezentuje choćby Kayah https://glamrap.pl/wp-content/uploads/2018/06/kayah.jpg Nie jest ona może ładna ale na tym zdjęciu odzwierciedla kontrastowość, siłę, tajemniczość Yen i niektóre opisy w których nie była klasyczną pięknością.
Hehe, to jest naprawdę superporównanie... w trakcie oglądania serialu, Chalotra jako Yennefer po przemianie bardzo często przypominała mi młodą Kayah. Szczególnie jeśli miała mocniejszy makijaż.
Zobacz jak wygląda, jest brzydka wg mnie, że to zdjęcie z filmweba już jest o niebo lepsze:
http://i.internethaber.com/2/590/370/files/2018/8/31/1899782/1899782-qUs51I.jpg
Od czego jest makijaż i charakteryzacja? Mnie też nie do końca pasuje, ale nie ma zbyt wielu jej zdjęć w necie więc nie skreślałabym jej tak na starcie.
To stare zdjęcie Grażyny Wolszczak pokazuje jak idealnie pasowała do tej roli w młodości. W czasie gdy zagrała Yennefer była już nieco zbyt dojrzała do roli dwudziestolatki ale nadal piękna i o wiele lepiej pasowała do opisu postaci niż nastolatka z Indyjskimi korzeniami. https://v.wpimg.pl/NDgwMzg3Jy1IOGJOUwI2cldHYhNJRD5qFxtiG0hVYSIOGyBVVwB9a1BHYkhWH H53UkV8TVcdJDQA
I tak wyglądała grając w serialu? Wiedźmina oglądałem na samej premierze jako nastolatek i po przerobieniu książek spodziewałem się jakiejś ładnej dziewczyny, a dostałem "starą babę" - takie były moje odczucia. ;-) Na tej fotce wygląda całkiem spoko - choć mam już narzut wieku na karku i dziś a wówczas inaczej oceniam kobiety. Jedno jednak pozostało niezmienne - oglądając Wiedźmina Grażyna dalej mi nie pasi do tej roli i nie podoba mi się ani trochę - ale to może być poprzez ten kinowy uraz z czasów bycia nastolatkiem. Wszystko się zmieniło, lecz niesmak pozostał, jak to mówią. ;-)
No właśnie już tak nie wyglądała :p Mam wrażenie, że podobnie do mnie, twórcy padli ofiarą młodzieńczych fantazji i przywiązania do jej wizerunku gdy jeszcze była bardzo młoda i szczupła, po prostu idealna jako Yen. Gdy zaczęły się ekranizacje miała już trochę inne rysy, dojrzałe, zaokrąglone, do tego niezbyt szczęśliwe kostiumy, charakteryzacja i faktycznie, jeśli ktoś nie miał w jej pamięci, to taka trochę "baba" :)
Moim zdaniem Wolszczak jako Yennefer właśnie wtedy to był strzał w dziesiątkę. Wyglądała świetnie, zwłaszcza na koniu z tymi rozwianymi włosami. No i ten biust :)
Aktorsko różnie, ale w odcinku "Okruch lodu" od początku zarządziła- no, do momentu gdy wyrzuciła Jaskra. Potem już gorzej.
Ale ona właśnie nie grała "młodej dziewczyny", grała starszą od młodego Geralta zimną femme fatale.
http://www.youtube.com/watch?v=4R95Q5OHdRs
Jestem teraz w trakcie powtórki serialu i Wolszczak bardzo mi podeszła, muszę powiedzieć :)
Nimfetka na pewno nie :)
Ale też warto pamiętać że Yennefer nie jest dziewczyną i się tak nie zachowuje ani tak nie myśli. Ona tylko tak wygląda. I faktycznie była starsza od Geralta (tak mi się przynajmniej wydaje bo nie pamiętam już wszystkiego).
Dlatego uważam że Wolszczak to był strzał w punkt - czuć było ze to dojrzała kobieta ale też spokojnie mogła zawrócić facetowi w głowie.. i innych częściach ciała. :p
Jeśliby brali wtedy inną aktorkę, to z tych które przewinęły się przez serial - myślę że Agnieszka Dygant z tamtego czasu dałaby radę. Miała "błysk", jej Toruviel była naprawdę niezła :)
No ale wygląda... Rozumiem docenianie walorów innych niż fizyczne, nie mniej według książki wyglądała na niemal nastkę i tego się spodziewałem, a było, co było. Jestem typowym wzrokowcem.
Akurat fizycznie to Grażynie Wolszczak nic nie brakuje w "Wiedźminie", wręcz przeciwnie :) Dwa najlepiej zeobione efekty specjalne w tym serialu zdecydowanie należą do niej :p Właściwie to się nawet dziwię że pomimo czwórki w wieku nie wpadła w szufladkę "seksbomby", czy coś takiego.
A tak już konkretniej i poważniej, to była mowa o figurze czy jędrności biustu nastolatki, ale też warto pamiętać że chodzi tutaj o konwencję fantasy wzorowaną pi razy drzwi na średniowieczu/renesansie. Czyli to jest opis ciała i wyglądu kobiety który jest "świeży", bez śladów porodów, nadwagi, "znaków czasu", itd.
Więc na dzisiejsze czasy można interpretować różnie, ja zawsze "widziałem" tą Yennefer od Sapkowskiego mającą wizualnie dzisiejsze 24 -32 lata. Inna sprawa że mógł na to wpłynąć komiks Polcha który bardzo mi ją szybko "zwizualizował"
http://1.bp.blogspot.com/-K0R1eFdu3Nk/VnJb9zhK1eI/AAAAAAAAIeQ/F-1bj7Lh7B4/s1600/ 20151217_071701.jpg