Wpadłem tu przypadkowo, gdyż trafiłem na film "likwidator". Hm, i myślałem, że skoro znam go od lat '80 to facet 70-80 lat ma, a tu taka niespodzianka. Nawet R.de Niro jest starszy. Kłopot w tym, że Robert gra w filmach, a ten w gniotach.
Hmm zastanawiam się jaki miał mieć twój post sens lub przesłanie. To miała być prowokacja czy chciał się pochwalić swoją niewiedzę?
Idiotyczne i bezsensowne porównanie. Dwaj zupełnie różni aktorzy, grający zupełnie innego typu role.
Terminator , Predator , Conan i jeszcze kilka innych filmów Arniego są najlepsze , gówniane filmy to ma Polskie kino.
Dzisiejsze polskie kino, pokroju Kac Wawa itp może nie jest warte oglądania. Ale polskie klasyki sprzed lat ogląda się za zaciekawieniem aż po dni dzisiejsze. Chyba mi nie powiesz, że nie oglądałeś nigdy Samych swoich, Znachora, Misia, czy Jak rozpętałem II wojnę światową?
Widziałem raz Sami swoi ale tylko połowę i nie mam zamiaru oglądać nigdy tego filmu , no nie oglądam polskich filmów , nie kręci mnie to .
Wybacz ale Polskie kino nie dla mnie
W Polskim kinie nie ma Horrorów , Filmów Fantasy , sci - fi ?
Nie interesuje mnie takie marne kino , nie oglądałem i nie mam zamiaru oglądać nigdy Polskich filmów .
Wybacz ale nie lubię Polskich filmów i to wszystkich a tak wogóle to Polscy aktorzy to malutkie gwiazdeczki które mnie nie interesują .
Nie oglądam Polskich filmów , i nie chodzę do kina na Polskie filmy , kręcą tylko komedie , albo komedyjki romantyczne i jakieś historyczne w kółko i to samo , a Polscy aktorzy ? szkoda słów ..............................................................................
Dodal bym jeszcze Kilera Kilerow dwoch Chlopaki nie placza ostatnie dobre polskie kino a co do aktorow wspolczesnych np. ROBERT Wieckiewicz dobry aktor .Mariusz Jakus,Gajos .
Gajos to bezapelacyjnie jest bardzo dobrym aktorem, tu nie ma wątpliwości. :) Ostatnio to nawet Agata Kulesza się wyrobiła i śmiem stwierdzić, że pani Kożuchowska może jej buty czyścić.
A ty co krytyk ? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po co ten twój gówniany post zamieszczasz myślisz że jak napiszesz taki idiotyczny i bezsensowny komentarz to ktoś przestanie być fanem Arnolda ? to masz pecha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A ty uczęszczałeś pewnie do szkoły dla opóźnionych umysłowo że taki idiota z ciebie i Chyba babka cie z a mocno bujała w dzieciństwie bo ci mózg wyparował , ..............
Ale kretyn !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pokazujesz swoje "rozwinięcie umysłowe" właśnie przez takie posty. Arnold, idol kilkuletnich "hardkorów":D
Arnold to Ikona a ty jesteś jesteś gównem które nie dorównuje mu do pięt !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To że znasz moje imię to nie oznacza że mnie znasz , nic o mnie nie wiesz , nie wiesz czym się zajmuję na co dzień i co robiłem wcześniej i kim jestem ........... uwierz mi zdziwił byś się . więc uważaj do kogo podskakujesz .
Skąd to przekonanie? Może wiem wiecej jak ci się wydaje? Ja mam uważać? :D
Weź mnie już nie śmiesz, bo mi zaraz brzuch pęknie.
"Kłopot w tym, że Robert gra w filmach, a ten w gniotach."
Prowokacja prowakacją, ale widzę, że masz obejrzane całkiem dobre filmy, więc odpowiem Ci w miarę sensownie. Otóż Schwarzenegger zagrał w swoim czasie w kilku bardzo dobrych filmach, w których nawet Robert by się nie sprawdził. Mówię tu chociażby o Terminatorze czy Total Recall. Doceniam pracę obu panów, ale nie widzę jaki sens ma porównywanie ich pracy. Robert nie zagrałby przekonująco Terminatora, a Arni nie zagrałby diabła. Każdy wystąpił w takich rolach/filmach, w których się mógł sprawdzić. Robert choćby i pakował przez cztery lata nie wypadłby lepiej w Conanie od Arnolda.
Pozdrawiam cie kolego z Motoru...
I odpowiem bardzo krótko. To nie była prowokacja. Ja nie porównuję aktorsko obu panów. Odniosłem się do ich wieku, i tego w jakich projectach teraz się pojawiają. Silver Linings Playbook, Limitless vs. Last Stand, Expendables. I zamiast merytorycznej wymiany zdań, odzywają się "hardkory", którzy nic nie zrozumieli z postu. Oczywiście pewnie znowu sporo osób uzna, że Niezniszczalni to mega, super, dobry film. Ale nie oszukujmy się, kto kumaty ten wie....
Ja Ciebie też kolego kumaty...
Miło, że wiesz o mnie tak dużo. Twoja merytoryczna wymiana zdań ogranicza się do: "albo przyjmiecie matoły mój punkt widzenia, albo nie gadam z debilami". Może lepiej nie zakładaj tematów skoro nie potrafisz merytorycznie rozmawiać bez oceniania czy obrażania innych osób?
Kolega z Motoru, "hardkory", czy chociażby kumaci ludzie. Wrzucasz wszystkich do jednego wora z napisem: "Pakerzy, kibice, dresy, wandale i debile". Odnoszę wrażenie, że dla Ciebie każdy kto oglądał Niezniszczalnych i dobrze się przy tym filmie bawił (od tego ten film jest) powinien się znajdować w tym worku.
Moim zdaniem nie ma porównania między filmami takimi jak Silver Linings Playbook (dramat/komedia) z The Last Stand (akcja), bo to jak porównywać wino do piwa. Jedno i drugie to alkohol, ale zupełnie niezwiązany ze sobą alkohol.
Dobrze, nie jesteś kibicem, nie masz poczucia humoru. I tym cb obraziłem. Sorry kolego.
Ale może troszkę racji masz. Dla mnie "paker, koks" to nie sportowiec. Ale naprawdę kto KUMATY to wie :) o co chodzi... I tym bardziej nie posuwam się do tego o czym piszesz. Nigdzie nie napisałem złego słowa i nie użyłem wyrazów jak "wandal, debil".
Osobiście jestem kibicem, i jeśli ktoś by mnie nazwał "stadionowym bandytą" to byłby problem.
Więc do sedna, nadinterpretujesz moje wypowiedzi, i odnosisz się do rzeczy z innej beczki. W ogóle nie zrozumiałeś o czym piszę, sorry. I jeśli faktycznie myślisz o Piwie i Winie, takich prawdziwych, nie kilkudniowyc to masz rację. A generalnie obie te nazwy mają wiele wspólnego, to i to jest kilkudniowym "sikaczem" i z piwem czy winem nie ma nic wspólnego. To tak jak kiedyś był produkt "czekoladopodobny".
Tak samo z Arnoldem, był znanym kulturystą a stał się jeszcze bardziej znanym "aktorem", dalej politykiem. I jeśli ktoś nie rozumie, że to jest tylko jego bajka i jest fanem takiej produkcji to ok. Ja wyrażam swoje zdanie o tym człowieku, ktoś się może nie zgadzać, ok! ale bez przesady, że ja kogoś obrażam. Gdy tak myślicie, to chyba nie znacie FilmWeb'a jakie są komentarze pod filmami.... dobitne.
Pozdrawiam
Hmn, skoro tak to faktycznie nadinterpretuję Twoje wypowiedzi. Wszystko przez to, że na Filmwebie roi się od trolli i prowokatorów, którzy nie mają nic innego do roboty jak zaczepianie zwykłych obywateli Rzeczypospolitej Polskiej w celu zmieszania z błotem.
Tak, Arnold jest "aktorem", ale też nie przesadzajmy - chłopina się stara i czasem uda mu się coś porządnie ugrać ;). Nie jestem jego wielkim fanem, ale moje zdanie o nim jest raczej pozytywne. Jak na kulturystę, ledwo bełkoczącemu po angielsku, zdołał wiele osiągnąć. Wyraźnie widać jego postępy w aktorstwie. Wystarczy obejrzeć pierwszego Conana, a następnie np.: Bohatera Ostatniej Akcji.
Co do filmów w których gra... cóż, takie jest kino akcji po prostu, a Arni się do tego kina nadaje. Miał szczęście, że trafił na lata 80-te, w których potrzebowano takich bohaterów jak on. Dziś pewnie już takiej kariery by nie zrobił.
Pozdrawiam również