Uniemożliwiała mi choćby drobne przerażenie i wciągnięcie się w akcję filmu, bo za każdym razem, gdy pojawiała się na ekranie, rozpływałam się. Przesłodka!
W moim przypadku właśnie potęgowała swoją osobą napięcie i obawę. Cały czas najbardziej przejęty byłem jej losem. Miałem ochotę wskoczyć przez ekran do filmu i wręcz ją uratować z tego piekła;]
Bardzo dobrze zagrana rola. Ciekawe jak potoczy się jej kariera w kolejnych latach.
Teraz dopiero zajrzałam w jej ciekawostki. Cóż, obawiam się, że to nieco utrudni jej karierę, ale trzymam kciuki, może się uda ;-)