gra w filmie "SZPIEG, KTÓRY MNIE KOCHAŁ" agentkę KGB, Anyę Amasową.
Olśniewa urodą, ale i talentem
Przy tym to najlepiej ubrana bondynka (ta czarna suknia...:-)
Bez przesady; urody odmówić jej nie można, ale aktorsko była raczej słaba.
Fajne określenie - "bondynka"
Oj, jak dla mnie to przebiła nawet Britt ;) Mam takie wrażenie, że najpiękniejsze dziewczyny Bonda miał właśnie Roger Moore (Ekland, Seymour, Bach...) :)
Zapewne większośc zgadza się z przedmówcą jednak ciekawe jak to będą oceniac następne pokolenie. Nie odkryje Ameryki stwierdzeniem, że najbardziej się docenia to co przeminęło ;) Szczególnie w kinematografii.