Kiedyś tak powiedziała. No i to bardzo widać bo jej grze. Kilka godzin pracy, odbębnić i fajrant. Myślałam, że aktorstwo to w pewnym sensie wejście w czyjąś skórę, przeżywanie tego co się gra, powołanie. Najwidoczniej mamy inne pojęcia na temat tego fachu.