To jest jakieś absolutne nieporozumienie ! Jeśli on dostanie Oskara a nie Leo, który ma już zacny
dorobek artystyczny i zagrał wiele świetnych, niekiedy wybitnych ról to chyba oszaleje! Co się stało z
Oskarami??? Dlaczego nagradzani są przypadkowi ludzie z ulicy grających samych siebie???
Widziała film i absolutnie uważam, że jego "granie" nie jest godne OSKARA. Jedno wielkie
nieporozumienie.
Szczerze ?? Barkhad Abdi ukradł film Hanksowi, a Leto może mu prać skarpetki. A Coooper ?? został zrobiony tak jak w fiolmie AH czyli moze obejsc sie smakiem.
Moim zdaniem to spory wyczyn zagrać tak realistycznie nie mając żadnego doświadczenia aktorskiego. Niektórzy po latach gry w filmach nie potrafią osiągnąć choćby minimalnego realizmu odgrywanych przez siebie ról...
Kobieto, skończ porównywać go do DiCaprio, to inna nominacja!!
Poza tym, oskara za rolę pierwszoplanową dostanie Matthew McConaughey :)
A nominacja dla Bradley'a Coopera to dopiero nieporozumienie. Im więcej filmów z nim oglądam tym bardziej jestem przekonany o jego przeciętności. Nie jest aktorem złym, ale skoro "Pamiętnik pozytywnego myślenia" i "American Hustle" to jego popisowe role to niech lepiej pozostanie na poziomie komedii lub filmów akcji.
Skoro wygrał jako najlepszy aktor II planowy BAFTA, to raczej nie Matthew zgarnie statuetkę. A szkoda, mimo wszystko trzymam kciuki.
Ale co ma jedno wspólnego z drugim? McConaughey nie był nawet nominowany do BAFTA za "Dallas Buyers Club".
A z Abdim w oscarowym wyścigu wygra pewnie Leto, zresztą zasłużenie.
Po pierwsze co Ty porównujesz go do Leo który gra już od dawna! Po drugie Leo już się dosyć nachapał oscarów i nominacji, teraz czas na kogoś nowego, kogoś kto zadebiutował na wielkim ekranie we wspaniały sposób, takim kimś jest właśnie Barkhad
tylko, ze Oscara nie dostaje sie za bycie lepszym aktorem ogólnie, tylko za jakiś film + to zupełnie inna kategoria, mogą go dostać Leo i Barkhad jednocześnie.
Z kolei Barkhad zagrał rewelacyjnie wiec nie widze przeszkód (ale osobiscie uważam, że w tej kategorii Oscar powinien powędrować do Jareda Leto, zagrał wyśmienicie)
Co nie znaczy, ze sama nie kibicuje Leo, sama jestem poirytowana, ze ciągle ten Oscar mu przechodzi koło nosa. Już za 'Co gryzie Gilberta Grape'a' moim zdaniem powinien byc Oscar, bo w tak młodym wieku tak dobrze zagrać niesamowicie trudną role, to jest coś. Ale widać Akademia go nie lubi, a to nie pierwszy raz kiedy Oscary dostają absurdalni kandydaci (tzn nie źli, ale są lepsi).
Tu nie chodzi o to kto miał większy dorobek artystyczny, tylko kto zagrał w tym roku najlepiej (akurat w tym przypadku) rolę drugoplanową. W oscarach chodzi o życiówkę a nie o dorobek życiowy ;) .
Co dla mnie nie zmienia faktu że sama nominacja tego "aktora" do zdobycia oscara roli drugoplanowej jest dla mnie nieporozumieniem, wręcz dla mnie jest to śmieszne :D .
Zgadzam się! No Leonardo może i gra wybitnie, ale nominacje są do KONKRETNYCH filmów, a za całokształt twórczości Leo ma szansę dostać Oscara za X lat.
Tak ja wspomniano wyżej. Leo jest ogólnie (warsztatowo) dobrym aktorem, jednak każda z jego ról jest nie wystarczająco przekonywująca (według Akademii). Według mnie również. Leo musi postarać się o rolę w bardziej poważnym filmie, niż Gatsby czy Wilk z W.S.
Coś bardziej dramatyczno-psychologiczno-sensacyjnego. Wtedy dopiero zobaczymy jakim aktorem jest Leo (który na Oscarach był trochę naburmuszony).
I dlatego, że obaj nie dostali statuetki wystawiłaś mu 1? Przecież po takim debiucie ta ocena zasługuje wyłącznie na skwitowanie pustym śmiechem..