Taki jest właśnie "Plac zabaw". Nie tylko jeden z bardziej porażających polskich filmów ostatnich lat, ale też jeden z najlepszych! Były widoczne tam inspiracje "Dekalogiem 5" Kieślowskiego, czy "Grą" Ostlunda, może też "Funny games" Hanekego, ale nie szkodzi, bo to znakomite wzorce, filmy o których nie sposób zapomnieć. Czekam aż ponownie nakręci Pan dobrą, konkretną psychodramę!