ben affleck to obecnie najzdolniejszy aktor wspólczesnego kina i nie rozumiem czego wy wszyscy od niego chcecie.Każda jego kreacja jest bardzo przekonywująca,a do tego posiada wszechstronny warsztat aktorski.Nie potrafie sie doszukać jego słabszej roli.Jego zdolność gry mimiką wbija widza w fotel.Istny geniusz na miare Ala Pacino no może ciut lepszy
Nie wiem czy piszesz to z ironią czy nie, ale ja Afflecka lubię. Nie uważam go za jakiegoś wielkiego aktora jak np. Brando, Nicholsona czy De Niro, ale jego role są po prostu zabawne. :) A co do słabych ról to uważam że źle wyszedł w "Podróży przedślubnej" i "Asie w rękawie". Ale np. w "Człowieku z miasta", "Zmianie pasa", "Hollywoodland", czy "W pogoni za Amy" jego gra jest świetna. Poza tym Ben jest sympatyczny i pogodny, a to także cenię w aktorach. Nie brak mu dystansu do swojej osoby.
Ja lubie Afflecka uważam, że jest nazbyt krytykowany. Zdobył jedną maline za trzy filmy ale nie dostałby jej gdyby nie zagrał w tym Gligi czy jak to tam było. Pozatym ludzie krytykują go bo krytykować go sie przyjęło. Fajny aktor. Nie przeszkadza mi jego gra.
Hm. Nie podobała mi sie nazbyt jego gra u Smitha w dogmie. Tak jakoś po prostu nie i tyle. Coś mi w niej nie grało, jakby dał z siebie za mało.