Byłam dziś na "Hobbicie". W ciągu jednej z tysiąca reklam ukazał się zwiastun "Sierpień w
hrabstwie Osage" i kiedy na ekranie pojawił się BC, znaczna część damskiej widowni zaczęła
piszczeć. Jestem taka dumna, jeszcze niedawno nikt go nie kojarzył
No raczej tak, bo tak się składa, że przypisujesz mi nieprawdę. Zauważ, że żyjemy w czasach, gdzie sporo ludzi żyje na walizkach ( czy to ci się podoba, czy nie), nawet ja. I tu niestety muszę ciebie rozczarować: ja naprawdę mieszkam w Anglii. A co za tym idzie, mam do czynienia z wieloma Anglikami. A co tym bardziej za tym idzie, powyżej pisałam prawdę. To, że sobie siedzisz w domku w Polsce, nie oznacza, że tak mają wszyscy. Twierdzisz, że piszę bzdury? To łaskawie wyjrzyj poza swój własny nos i przekonaj się, jak bardzo się mylisz. To, że nie wierzysz w to wszystko co pisałam, to tylko i wyłącznie TWÓJ PROBLEM, nie mój. I serio się zastanawiam, po jaką cholerę rozpoczęłaś tak bzdurną rozmowę na mój temat? Zazdrość? Jeśli tak, to pakuj walizkę i wyjedź, jak ja. To przecież takie proste.
Spokojnie, źle mnie zrozumiałaś. Nie miałam na myśli żadnej Anglii, wyglądania z okien i co ty tam jeszcze piszesz... walizka, wyjazd? Chodziło o sam fakt forumowego uzewnętrzniania. Czytając poczułam się jakbym przypadkiem trafiła na forum dla nastolatek :D
PS. Nie siedzę sobie w domku w Polsce. Nie kłam :<
No to już mnie uspokoiłaś :) Serio, to tak wyglądało, jakbyś przypuściła atak przeciwko mnie (kompletnie nie rozumiałam dlaczego, skoro nic Ci nie zrobiłam). Ale przynajmniej sprawa się wyjaśniła, więc zwracam honor :)
Ale zgadzam się w jednym - miejscami to forum przypomina wynurzenia zakochanych nastolatek, przez co rzadko kiedy tu zaglądam.
Withe Demon piszesz : "Owszem, facet ma niesamowity, hipnotyzujący głos. To co on wyprawia jako Smaug/Nekromanta - majstersztyk i ciary chodzą po plecach... " - w tym wypadku wg mnie podrasowali natulany głos - właśnie dla owych ciar na placach- teraz nie ma rzeczy niemożliwych - poczytaj jak skladali gloś w filmie "Farinelli- ostatni kastrat" ( dla potrzeb kastarata), czy jak w we Władcy robili ( dosłownie) głos drzewcowi.
A ja uważam, że zdecydowanie przesadzono z tym podrasowaniem. Wystarczyło tylko mu pozwolić, by popracował głosem, jak w słuchowisku "Nigdziebądź", gdzie "grał" rolę demonicznego anioła (tam w ogóle nic nie przerabiano, a podczas słuchania ciarki przechodziły po plecach bardziej niż przy słuchaniu smoka w "Hobbicie")
znalazłam tylko jeden z polecanych prze ciebie tytułow ale mam coś takiego - moze cie zainteresuje : kinoman .tv / film / piata-wladza
Delikatnie mówiąc, nie wyszedł... Ben normalnie tę rolę spieprzył. Owszem, idealnie skopiował zachowanie Assange, włącznie z jego gestami i spojrzeniami, ale ten akcent... Sposób mówienia... Kocham jego głos, ale w tym filmie najnormalniej w świecie gwałcił moje uszy ( i nie był to na pewno przyjemny gwałt). Za cholerę nie potrafię zrozumieć, dlaczego krytycy tak zachwalali jego występ, zupełnie pomijając rewelacyjnego moim zdaniem Daniela Bruhla - jego płynność i naturalność w grze to po prostu czysta poezja <3
zgadzam się z Tobą, ale jestem delikatna i inaczej to wyraziłam ;)
tak więc zgadzam się z wyjątkiem tej wstawki o potencjalnie przyjemnym gwałcie - uważam, że to oksymoron (uwaga na marginesie)
Oj, nie traktujmy pewnych określeń zbyt dosłownie (musiałabyś widzieć niektóre moje rozmowy z WhiteDemon - czasami dość szokujące...hihi). Już taka jestem, że potrafię być mega szczerą osobą i w tej szczerości potrafię przesadzać (szokować). Ale tu postaram się być grzeczna :D
A wracając do tematu - w pewnym sensie można zrozumieć, dlaczego panowie w tym filmie grali tak nierówno. Daniel Bruhl przez cały czas miał wsparcie ze strony Daniela Berga (którego grał), który na każdym kroku podpowiadał, co i jak powinien pokazać w filmie. Ben niestety miał dużo gorzej: nie dość, że musiał liczyć tylko na siebie (pozostało mu podpieranie się nagraniami z wywiadów z Assarge), to jeszcze zdzierał sobie nerwy na nieustannej wojnie z Julianem. A takie coś musiało jakoś odbić się na jego grze. Byłoby w jego kreacji wszystko dobrze, gdyby tak nie przesadzał z akcentowaniem australijskiej wymowy, bo w zachowaniu widziałam 100% oryginalnego Juliana. Akcent niestety spieprzył cały afekt.
ale ja się nie poczułam zszokowana, tylko zniesmaczona ;)
wiesz, parę zgwałconych kobiet w otoczeniu i się zaczyna ważyć słowa
no, ale to na marginesie
co do BC - aktor nie potrzebuje kontaktu z pierwowzorem granej przez siebie postaci, wyszła karykatura, nie wiem, gdzie on miał głowę, żeby tak to zagrać, byłam bardzo zdziwiona, że tak popłynął
ŻE JAK?? Tzn, że jakoś tam podrasowali komputerowo, to jest wiadome, ale mam nadzieję że nie tak całkowicie...bo teraz zgłupiałam.
glos smoka
http://www.youtube.com/watch?v=uMmdjx7VxQc -
http://www.youtube.com/watch?v=vdMFd8JetCg
http://www.youtube.com/watch?v=uFzAxAEMwrY (1:40) głos Tree Beard
wg mnie ta sama maniera dzwiękowa- sposob podrasowania
Uśmiałam się: https://www.youtube.com/watch?v=4Y1iErgBrDQ&feature=youtube_gdata_player
(Benio też jest) ;)