W 2004 Cosby ostro skrytykował czarnoskórych Amerykanów za nieodpowiedzialność za własne czyny i usprawiedliwianie własnych niepowodzeń czynnikami zewnętrznymi.
Wreszcie jakaś doza racjonalności ze strony człowieka, który nie robi z siebie ofiary przez pryzmat swojego koloru skóry, co niestety jest dzisiaj w modzie. Jakby samo bycie czarnym wiązało się z domyślnym ustawieniem bycia ofiarą i pokrzywdzonym.