o bylym basiscie Stonsow
A szkoda, bo mimo że nie był święty, jest jednym z moich ulubionych basistów (obok McCartney’a i Enwistle’a) Szkoda również ze odszedł z zespołu, a mógłby dalej z nimi grać. Pozdrawiam Ciebie, jak owszystkich fanów Rolling Stonesów!