powrót do forum osoby Brad Pitt 
hmmm... troche malo czasu, ale wydaje mi sie ze poszlibysmy cos zjesc i lepiej sie poznac. bawil bym go opowiadal rozne historie, on odwzajemnil by sie tym samym. dalbym mu sie lepiej poznac, napewno by mnie polubil, wiec spotkalibysmy sie jeszcze nie jeden raz. w koncu poprosilbym go zeby mnie jakos pomalu wkrecil w swiat showbiznessu i tak zaczolbym swoja kariere w Hollywood :)
zapraszam do siebie ;p
No nie moge... Facet mowi, ze poszedlby z drugim na kolacje i lepiej sie poznac...:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Ja kazałbym mu stanąć przed drzwiami do mojej chałupy i takby stał i stał i stał przez 24 godziny i wtedy by ludzie mi zazdrocili że sam Bradciszek jest moim dozorcą no i kazałbym mu pozmywać gary bo matka mnie codziennie przez nie wk...ia
A ja, z moją siostrą Martą ( dzien dobry !) dałybyśmy mu zupy, przytulić naszego psa byśmy mu dały i pozwoliłabym mu kupić mi chomika.
A ja bym mu zrobiła herbatę z cukrem dla gości. A jeszcze hennę bym mu zrobiła na brwiach. Ale słonecznika by nie dostał.
Hmm... Nawijałabym cały czas moją łamaną angielszczyzną, kazałabym mu wsunąć tradycyjne polskie danie (kotlet schabowy, ziemniaki i surówka), zapytałabym się dlaczego zostawił Jennifer dla Angeliny i zażądałbym proklamowanie mnie w Holly :)
YuKa widac nie wiele tutaj milych komentow... Ale nie martw sie. Pustaki albo jeszcze gorzej. Jezeli o mnie chodzi to bym poszedl z nim na piwo i pogadal i chcialbym sie z nim zakumplowac albo nawet zaprzyjaznic.
ooo.... on jest bardzo przystojny :):):)
a wiec chcialabym go blizej poznac , i blizej :p:p:p ( nie no zartuje )
fajnie by bylo w ogóle pogadac z takim znanym aktorem :):):)
Sądzę, że piłabym z nim whiskey i rozmawiała (a raczej przeprowadzała wywiad;P) o jego pracy aktora, przygodach i innych znanych osobistościach jak choćby mój ulubiony A. Hopkins z którym współpracował:D
