Pitt świetnie zaczynał.Jego role były wymagające,wciagające i intrygujące.Reaz natomiast robi z siebie wielkiego celebrytę.
Krótko ujmując zrobił z siebie idiotę i marzenie plastikowych(pustych) lasek.Co sądzicie o mojej teorii?
Ja tak nie myślę, wręcz przeciwnie - parę lat temu myślałem, że to kiepski aktor - taki właśnie obiekt wzdychań dla dziewczyn, ale stwierdzam z każdym kolejnym filmem z jego udziałem, że jest świetnym aktorem - jednym z najlepszych jakich znam (oczywiście współczesnym)
Śmieszne....
A oglądłeś takie filmy jak "California" i "12 małp" ???
To jego najlepsze role.
I "Podziemny krąg" uważam za jego ostatni dobry film.
Może "Babel" jest poprawny.
A co do porównania z Ronaldo.Cris z tego co wiem nadal jest najlepszy a Pitt miał szansę i ją stracił jakimiś łzawymi szmirami.
Tak,starcze
i sądzę ,iż to jego jedna z niewielu dobrych ról.
Po prostu Tarantino z każdego aktora jest w stanie wyciągnąć to coś....
A moim zdaniem Pitt wcale nie gra gorzej.
Wszystko tak naprawdę jest winą rynku filmowego. Zwrócie uwagę, że bardzo dużo dobrych aktorów po roku 2000 gra w szmirach...to nie ich wina, że teraz jest moda na gnioty.
Nie ma co się wymieniać nazwiskami, ja Ci mogę wymienić i 20-tu rewelacyjnych aktorów, którzy obecnie grają w szmirach.