Pitt nigdy mi się nie podobał z wyglądu, jego "urodę uważałam za chamską i nie trafiała w mój gust. Ale nigdy nie zaprzeczyłam, że jest świetnym aktorem, ma ciekawe role i wczuwa się w nie świetnie. Nie można zaprzeczyć temu, że jest gwiazdą jakich mało w tych czasach. Jego gra aktorska jest świetna. I po wielu wielu latach, kiedy patrze na filmy, przypominam je sobie...odkrywam, że jednak mi się podoba. Ten młody Brad miał swój urok, którego nie widziałam kiedyś, może dlatego, że wszyscy się tak zachwycali, a może musiałam do tego dojrzeć w pewien sposób. Każdy ma jakiś urok osobisty i każdy na swój sposób jest przystojny, tylko trzeba pozwolić sobie na zgłębienie wyglądu..na mimikę twarzy. Ostatnio oglądałam kilka filmów z nim i stwierdziłam, że oprócz dobrej gry widzę wreszcie to co miliony kobiet na świecie..uroczy uśmiech, ładne oczy, przystojne męskie rysy twarzy. Stwierdzam, że tak, on może się podobać. Jest naprawdę świetnym aktorem co dodatkowo daje mu wdzięku... Nie zachwycam się nim jak podlotek, ale ciesze się, że odkryłam to czego kiedyś nie widziałam, że pozwoliłam sobie na to i odkryłam go na nowo.