Ja go jeszcze pamietam z Commando. Pojawia na na doslownie 10 sekund, zeby przyjac strzala od Arniego i zemdlec ;-)
Wygrać ze śmiercią... tam miał fajną rólkę no i scena gdzie dostaje niezłe baty od Seagala strasznie wryła mi się w pamięć.
Przypomina mi się również jego krótka rola w "Harley Davidson and the Marlboro Man" z 91.
Lecz na zawsze pamiętać go będę jak chwytał szumowiny z Reno Raines'em w "Renegacie"
W zasadzie to często dostawał baty:
- w "Commando" - kulka od Arniego
- od Seagala
- w "Malboro Man..." dostał bilą i zaliczył glebę
----------------------------------------------------------------
...Bez kitu... jednak to przeczytali. Od czasu napisania pierwszego komentarza, utrwalił mi się jeszcze z 'Wygrać ze śmiercią...
...niesamowity jest...
A dlatego przeczytaliśmy bo nie ma w holly podobnego aktora który by non stop dostawał wpier*ol - to jest ewenement na klasę światową.