Nie ma to, jak ślepo sugerować się zbieżnością (i to w dodatku błędną ;-) ) nazwisk. Widząc jej nazwisko pierwsze skojarzenie, jakie przyszło mi do głowy to osoba (nieżyjącego już zresztą) dziennikarza, a zarazem autora powieści Stiega Larsson. NIestety (jeśli przynajmniej brać pod uwagę pisownię nazwiska, jako, że innych dowodów póki co nie znalazłem) jednak teoretyczna zbieżność nazwisk okazała się być fałszywa... ;-).
Najlepszego w Nowym Rocku!