wszystko w filmie zawdzięcza kontrkulturowemu popytowi na seksapil. Ludziom - a zwłaszcza kobietom - można wszystko niemal wmówić, np. że to dobra aktorka. To przecież poziom braci Mroczek!
Bo to była seksbomba :)
No była, ale była też lansowana jak nie przymierzając Greta, takich było na pęczki. Ładna i tyle.
No cóż, tak było w Ameryce była Monroe i a w Europie Monroe. Takie czasy