Zawsze byłam fanką Brit. Uwielbiałam jej wspaniały głos, piosenki, taniec, stroje i ją jako osobę. I nadal uwielbiam. Tak samo jak wcześniej. Prawdą jest, że ostatnio ma wiele problemów. Myślę, że po prostu nie radzi sobie z tym wszystkim. Ale przeczytałam ostatnio na stronie, że dała koncert w San Diego i prezentuje się w krótszej bluzce pokazując odzyskaną figurę (były fotki). Zapewne wróci do nagrywania płyty, bo pisało, że wyjdzie w tym roku. Nagra wiele hitów, które ciągle będą lecieć w telewizji i znowu powróci na szczyty. Ponownie zachwyci nas swoim wspaniałym głosem. Będzie na okładkach mnóstwa gazet jako piękna, uśmiechnięta gwiazda. Poczekajcie, a zobaczycie jak księżniczka muzyki znowu będzie występować w teledyskach, w skąpych ciuszkach i będzie wyglądać cudownie! Ale denerwują mnie osoby, które piszą: "Kiedyś byłam jej wierną fanką, ale teraz jej nie znoszę..." itp.itd. Co to za "wierny fan", który odwraca się od swojego idola dlatego, że ma gorszy okres w życiu??? Według mnie fan, to osoba, która jest ze swoją gwiazdą na dobre i na złe. Jak jest u szczytu cieszy się, jak ma problemy współczuje, ale wierzy, że powróci w wielkim stylu, a nie przestaje ją lubić i wypisuje jak to jej nie lubi, a jak jest na topie mówi, że zawsze ją uwielbiał i, że jest super. Ale to tylko moja opinia. Pozdrawiam wszystkich fanów Britney!!! :):*
Też ją bardzo lubię i podzielam Twoje zdanie.. ;) była super i dalej jest.. bo przynajmniej poszła na odwyk się otrząsnąć... Mam nadzieję, że po nim będzie taka jak była... ;-)
Po prostu jej nienawidzę, ani jej jako osoby, ani jej piosenek, jednak talntu nie można jej odmówić. Ale z jedyn muszę się zgodzić. Prawdziwy fan nie odwraca się od swojego idola. Ze mną było tak jak z tobą: zawsze byłam bardzo wierną fanką Eminema i kochałam go nawet wtedy, kiedy jakiś debilny antyfan nawciskał kity, że Em obraził Polskę. Zawsze się za nim wstawiałam i wierzyłam, że to nie prawda. No i proszę: najtrudniejszy okres przeminął. Teraz już naprawdę tylko zawzieci antyfani wierzą w tą głupią plotkę. Trzymaj się :)
"Po prostu jej nienawidzę" - ja też, laskę powinno się odstrzelić bo durna jest jak nie powiem co. Patrzeć na jej paskudną twarz już nie mogę.
Myślę, że nadal jestem jej fanką. Lubię jej muzykę i taniec. Chociaż możliwe, że pierwsze płyty były lepsze (może to dlatego , że są inne). Jej twórczość bardzo lubię, ale nie mogę powiedzieć, że jest dla mnie wzorem do naśladowania. Nie wiem czy powróci na scenę, ale życzę jej tego (ale koniecznie udanego powrotu). Pozdrawiam