Brittany MurphyI

Brittany Anne Bertolotti

7,9
9 804 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Brittany Murphy

No bez przesady! Teraz pisanie o tym jaka to niby była wspaniała to po prostu hipokryzja. Prawda jest taka, że była kiepską aktorką z dwoma nominacjami do Złotych Malin. Owszem, zgadzam się, że to wielka tragedia, gdyż miała tylko 32 lata, ale to nie znaczy, by oceniać ją jako wielką artystkę, którą po prostu nie była.

lew890

A dlaczego nie powiesz, że po prostu nie znasz większości filmów w jakich zagrała? :) Zamiast tego piszesz truizmy, które pojawiły się już w 20 tematach od czasu jej śmierci. Sam nie wiem co gorsze... Stawianie ocen bez znajomości dorobku danej osoby, czy pisanie po raz enty postu, który brzmi tak samo jak ten powyżej i ten poniżej? :) Nowej Zelandii nie odkryłeś, ale błazenadę przednią zrobiłeś ;)

Winix

A uważasz, że osoby, które wystawiają jej 10 znają większość filmów z nią? Ja widziałem "Przerwaną lekcję muzyki","Ósmą milę"'"Sin City" oraz fragmentarycznie "Nowożeńców" i moim zdaniem nie zasługuje na wyższą ocenę niż 4. Poza tym nie trzeba znać wszystkich filmów z danym aktorem (co w jej przypadku chyba jest niemożliwe, gdyż niektóre z nich nawet nie są w Polsce rozpowszechnione), by wiedzieć, czy jest on dobry. Ona nie jest(czy też raczej była) zła, ale to co się obecnie tu dzieje uważam za lekką przesadę.

lew890

Przepraszam, bo ten post był już na filmwebie zamieszczony, ale znikną gdzieś pośród jęczeń niemrawych cyników, a zamieszczam go po raz drugi, bo odpowiada na Twoje pytania.

W top 100 kobiet przed Brithany Murphy są takie aktorskie "potęgi" jak: Leighton Meester, Ellen Page, Mila Kunis, Abigail Breslin, Lisa Edelstein, Nikki Reed, Katherine Heigl, Małgorzata Socha, Marion Cotillard, Elizabeth Hurley, Ashley Green, Zooey Deschanel, Rachel McAdams, Anne Hathaway czy nawet "gwiazdy" z "Przyjaciół": Jennifer Aniston i Courteney Cox.

Słowem - top 100 kobiet opanowane jest przez aktorki, które zagrały albo w "Zmierzchu", albo w "Housie", albo w jakimś innym popularnym serialu, ewentualnie superprodukcji dla tępych nastolatek. Dlaczego więc narzekać, że Brithany Murphy przy bagażu dość dobrych ról i jeszcze lepszych filmów wskoczyła do tego "zaszczytnego" rankingu? Nie rozumiem. Ja widzę rewelacyjne role w "Przerwanej lekcji muzyki", w "Nigdylandii", "Spunie", "Sin City" czy nawet świetnym, mrocznym "Phoenix" oraz "Nikomu ani słowa", za który dostała nawet jakąś nagrodę za najlepszą drugoplanową rolę w dramacie. Grywała u boku największych aktorów i robiła to bez kompleksów. Podołała roli osoby chorej psychicznie, podołała roli ćpunki, dała radę być romantyczką, a nawet dała radę zagrać ostrą lachę... Wasze roszczenia są więc żałosne. Patrzcie przez pryzmat twórczości, a nie śmierci. Wtedy dostrzeżecie, że okropnie głupim był jej brak w top 100, a nie nagłe się pojawienie.


A teraz jeszcze coś dodam. Dla mnie Brittany Murphy jest aktorką pokroju Jareda Leto - dlaczego? Spójrzcie na filmografię aktora. Prawda, że w większości tych tytułów grał role drugoplanowe, ale sam dobór filmów, w których zagrał jest imponujący, a i role w samych filmach świetne. Partnerstwo i równorzędna gra z największymi aktorami i aktorkami. No i facet poza setką... poczekajmy aż umrze :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones