Taka prawda drodzy forumowicze. Pan Cieślak nie dość że nałogowo chlał (nie wiem czy dzisiaj pije, ale alkoholikem się jest do końca życia) to w dodatku miał szerokie chody u komuchów, a jako aktor, no cóż taki sobie, (bynajmniej 07 zgłoś się to serial kultowy), jednakże ocena będzie sprawiedliwa 2/10.
sam jesteś alkoholik w dupie byłeś ,gówno widziałeś, ale oceniać innych jak się jest zerem najłatwiej.
A poza tym to w rodzinie wszyscy na rozum zdrowi ? Pytam, bo o tobie tego z pewnością powiedzieć nie można !
Kolejny komuch a do fanów Cieślaka idzta z nim opylic 100 wódki to wam wyjdziw na zdrowie. Założyciel tematu ma racje bo trzyma się faktów:
Prosze przeczytać był w parti jeżdzi po pijaku ale słepi fani Cieślaka tego niechcą widzieć .Ale ja was oświece nieuki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bronisław_Cieślak
I jak mi ktoś powie że Bronisław Cieślak to abstynent i niekomunista to ja zaczne wieżyć w cud Donalda Tuska.
A ci co obrazają załozyciela tematu nie podając merytorycznnego uzasadnienia stawiają siebie w jednoznacznej sytuacji IGNORANTÓW.
A jak by ktoś nie wiedział kto to jest ignorant to już podaje definicje:
http://portalwiedzy.onet.pl/98969,,,,ignorant,haslo.html
POzdrawiam i zapraszam do merytorycznej dyskusji. Bo liczą się FAkty.
A wiesz ty, tłumoku co to Pavulon (czy, jeśli wolisz - Pancuronium bromide )? Tak, czy siak - polecam, bo takie COŚ jak ty (wraz z twoim
tak wychwalanym Yokichim) należy BEZWZGLĘDNIE ELIMINOWAĆ ze społeczeństwa ! Nie zamierzam z czymś takim, jak ty toczyć ŻADNEJ dyskusji - czy to merytorycznej, czy wręcz przeciwnie !
Dla mnie był dobrym aktorem i to jest najważniejsze. Reszta mnie interesuje w równym stopniu, jak twoja osoba !
CZYLI KAZDY KTORY STARTOWAL Z LIST LEWICY BADZ BYL POSLEM SLD JEST KOMUCHEM...
TAKIM ROZUMOWANIEM POSLUGUJA SIE TYLKO PIS-IORKI
A co ma piernik do wiatraka ??? Wystarczy spojrzeć na większość zagranicznych aktorów (a i polscy się znajdą) co chlają ,ćpają i wszyscy uważają że to super gwiazdy i git jest dla przykładu Heath Ledger . Co się czepiacie akurat jego ,ważne że w 07 zgłoś się zagrał bardzo dobrze ,serial stał się kultowy i nawet w dobie współczesnej ludziom się podoba. Ktoś tu napisał ,że życie prywatne aktora go nie interesuje ,ja się z tym zgadzam.
Owszem, ha, nareszcie ktoś nazwał rzeczy po imieniu. Żenujące, że tacy ludzie po latach wypływają na nowo. Przecież tak bardzo chcemy lustracji, rozprawienia się z przeszłością, umiłowaliśmy prawdę i "Solidarność"! Jednoczesne lansowanie ś.p. księdza Popiełuszki i starego komucha-semi-aktora, no coś tu nie pasuje, mi się wydaje.
Nie wiem, komu zależy na lustracji, to czy ktoś był w czasach komuny czerwony czy zielony czy innego koloru, naprawdę mnie nie obchodzi. To czy ktoś pije, czy ćpa, czy śpi w swoim łóżku czy cudzym - też mnie nie obchodzi.
Wkurza mnie to całe czepianie się przeszłości, były czasy takie a nie inne, każdej epoki się możemy poczepiać, co to ma wspólnego z grą aktorską p. Cieślaka? Grał nieprzeciętnie w 07, to czy jest z wykształcenia aktorem, moim zdaniem jest mało istotne - szczególnie w czasach, gdzie tych marnych aktorzyn po PWST jest tak dużo i prezentują żenujący poziom...
Temat rzeka, ale dodam, że "Solidarność" juz od dawna nie ma nic wspólnego z ideami, dla których powstała...
Skoro można rozliczać polityków, księży to dlaczego nie (szeroko pojętych) aktorów? Gwiazdy "show bizu" niejednokrotnie są jeszcze silniej oddziałującymi wzorcami postępowania dla całych rzeszy ludzi. Lansowanie TAKICH wzorców nie jest chyba zbyt pozytywnym zjawiskiem, prawda? Nieważne czy po lewej, czy po prawej, byle się nachapać. Co do "nieprzeciętnej gry w 07" - miałabym wątpliwości... Jak w takim razie ocenić Holoubka w roli Gustawa-Konrada czy Daniela Olbrychskiego w "Weselu?" Prawdziwym aktorom, jak chociażby Andrzejowi Hudziakowi, rzuca się kłody pod nogi, za to lansuje się marne ćwierćaktorzyny. A potem wszyscy narzekają na kondycję polskiej telewizji czy sceny filmowej. Trudno się dziwić...
Mi nie zależy na rozliczaniu kogokolwiek, ani księży, ani polityków, więc aktorów również nie. Niech każdy ma swoje sumienie i się sam w nim rozliczy, szczególnie jeśli chodzi o sprawy orientacji politycznej.
Nie zauważyłam tez lansowania P. Cieslaka.
Wyraziłam pogląd, że grał nieprzeciętnie w 07, bo takie jest moje zdanie, był naturalny, dobrze się prezentował, na ekranie mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie...
"Jak w takim razie ocenić Holoubka w roli Gustawa-Konrada czy Daniela Olbrychskiego w "Weselu?""
Jest masa określeń w naszym języku, które mogłyby opisać grę wymienionych aktorów, nieprzeciętny byłoby w ich przypadku raczej słabe.
Przyznam szczerze, że drażni mnie porównywanie aktorów dwóch różnych kalibrów. Kręci się różne filmy, na różnych poziomach, gdybyśmy mieli samych Holoubków, nikt nie grałby w przeciętnych produkcjach, a i takie są potrzebne. Kino to również rozrywka, a nie tylko pole do głębokich przemysleń.
osz kur*a lubiłem tego aktora ale jak sie dowiedziałem ze jest komuchem
,dam mu 2/10
Nie lubie czerwonych
lepiej być komuchem niż faszystom, mimo że żaden radykalizm nie jest dobry, taki kinder-skinhead jak "elte18" (o ile mnie pamięć nie myli 18 wśród nazi-debili oznacza AH- Adolf Hitler, 1 i 8 litera alfabetu)nie powinien mieć prawa do wypowiedzi ponieważ samą swoją obecnością promuje zakazane wartości. nie cierpię faszystów, nazistów ani żadnego innego ultra nacjonalistycznego chłamu wychwalającego jednego z najbardziej zakompleksionych ludzi w historii świata zwanego "Firerem" (ja tam bym go prędzej nazwał frajerem) czyli Adolfa H. i jego ziomali z NSDAP. ludzi którzy wyznają skrajne poglądy czy to prawicowe czy to lewicowe powinno się zamknąć na pół roku albo w Rosyjskich Łagrach albo koreańskich obozach pracy przypominając im na każdym kroku że to co robią z nimi strażnicy robili ich "ulubieńcy" z bogu ducha winnymi ludźmi których poglądy są inne niż "jedyne słuszne" albo mają inne pochodzenie.
a żeby cię wkurzyć napiszę ci że jestem Polakiem pochodzenia Austriackiego (4 pokolenia temu jeszcze moja rodzina mieszkała w Austrii)a przy tym 154x większym polskim patriotą niż ty, do tego toleruję wszystkich rasy, kolory skóry i wyznania.
a Bronek M. kim by nie był zawsze będę go lubił za "07 zgłoś się" nie zmieni tego ani to że piję ani że należał do partii (a kto kurwa nie należał, każdy kto chciał grać w filmach i robić swoje w sztuce musiał należeć do partii)
szczerze, to lachę kładę na to, że chlał (czy tam, że chleje), bo sam święty nie jestem. Natomiast mam uczulenie na komuchów. A nie ma nic gorszego niż przechlany komuch!
Pełna zgoda.Pił jak Zenon Laskowik.Tyle że żartowniś to inna para kaloszy.On jest genialny i lubi go chyba każdy.Generalnie szkoda że nie było go tyle czasu na scenie.Ale to tych panów sprawa.A co do komuchów i układów to niewątpliwie miał układy.Nie zostałby posłem gdyby nie one.Tak w sumie to do gościa nie mam nic.Nikomu krzywdy nie zrobił.A przynajmniej nic o tym nie wiem
Nie wiem czy był alkoholikiem czy nie mało istotne, jako aktor w serialu 007 Zgłoś SIę jest genialny. Aktora ocenia się za rolę w filmach, a nie za to kim był i co robił w życiu prywatnym.
Komu nigdy nie zdażyło sie za dużo wypic niech piewrszy rzuci kamieniem
Uwielbiam Bronisława Cieślaka
Pan który rozpoczął tą dyskusje ma zdecydowanie rację,towarzysz Bronisław Cieślak był bliski odebrania mi życia w wypadku drogowym na skrzyżowaniu Wawrzyńca i Starowislnej w Krakowie,w maju 1990 roku zjeżdżałem z mostu w stronę centrum i na tym skrzyżowaniu Bronek wymusił pierwszeństwo i wjechał we mnie fiatem 125p,nieprzytomny i połamany( między innymi złamanie podstawy czaszki)trafiłem do szpitala im.Zeromskiego w hucie,cudem przeżyłem, prawie 2 lata leczenia,mój ojciec jeździł w kraowskim pogotowiu ratunkowym jako kierowca karetki i znał lekarza który przyjechał do wypadku,powiedział mojemu tacie że Cieślak był ewidentnie pijany ale jeszcze wtedy milicja odwiozła go do domu i wszystko zamietli pod dywan,komunizm skończył się w 1989 roku ale po roku jeszcze zadziałały znajomości pana Cieślaka,odzyskałem przytomosc w szpitalu i pierwsze co pamiętam to pobranie krwi na zawartość alkoholu,sprawca wypadku takiego badania nie miał! Ja miałem wtedy 17 lat i do moich rodziców odezwał się ojciec dziewczyny którą potrącił na pasach i zrobił z niej kalekę, notorycznie jeździł po pijanemu,ojciec tej dziewczyny chciał wspólnie z nami założyć mu sprawę sądową ale nic nie wskuralismy bo Cieślak był ubezpieczony,tyle że wszystkie ubezpieczenia wygasają przy prowadzeniu po spożyciu no tylko nie było badania na alko,teraz już Pan Bronisław nie żyje ale jakoś mnie naszło żeby się tym z Wami podzielić, nazywam się Mirosław Onyszkiewicz i mam 50 procent trwałego kalectwa,paradoksalnie uwielbiałem oglądać serial 0.7 zgłoś się, pozdrawiam wszystkich