Kiedy byłam na jego koncercie na Wembley Arena w Londynie to pod koniec powiedział, że kiedy znów tam przyjedzie będzie miał juz nową płytę. Muszę przyznac, że byłam bardzo mile zaskoczona, bo myślałam, że on już skończył kariere a tu proszę.Bardzo sie z tego cieszę poniewaz jego muzyka to właściwie wszystko co mam. Bryan jesteś wspaniały...!