Widzę, że parę osób się odniosło, co do jego wyglądu i gry aktorskiej, dlatego też ośmieliłem się napisać i zgodzić z niektórymi wypowiedziami co do niezbyt "rozgarniętej" intelektualnie twarzy aktora.
Wiem, że to może wyglądać jak jakiś hejt, ale naprawdę starałem się przekonać - bez urazy dla osób chorych - ale wyraz jego twarzy mieści się między kimś chorym na Downa a kimś kto nie do końca potrafi kojarzyć fakty. To wszystko powoduje, że mam straszny dyskomfort, jak się go obsadza rolach psychologicznie pogłebionych. Co do zdolności aktorskich, to mimika nie jest jego mocną stroną - czlowiek jednej twarzy, co tym bardziej utrwała niefortunne wrażenie. To trochę tak, jakby Jasia Fasolę obsadzać w poważnej roli Romea. Możliwe, że sprawdza się w roli trochę prymitywnego żołdaka, ale w innych strasznie się gubi wrażenie. Szczerze mówiąc, pozytywne opinie o jego rolach na tym forum - są jeszcze jednym dowodem, że są różne gusta, więc się czepiam :)