O ile w komediach i w lekkim repertuarze wypada znakomicie, tak w "Carrie" zagrała po prostu
tragicznie. Rola w "Mrocznych cieniach" też niezbyt udana.
jest "za ładna" dla tych ról. w książce Carrie podobno była brzydka i gruba. Nie widziałem mrocznych cienie bo nie lubie filmów tego rodzaju :d
"Podobno" to Elvisa widziano w parku.
Owszem, Chloe Moretz nie bardzo pasowała do roli Carrie (choć według mnie aktorsko spisała się bardzo dobrze) aczkolwiek w książce nic nie ma o tym że Carrie była "brzydka i gruba", była po prostu "zaniedbana" a to wielka różnica.
Opis z książki: "była niezgrabną, przysadzistą (nieproporcjonalnie gruba do wzrostu) dziewczyną z pryszczami na szyi, plecach i pośladkach", gdzieś dalej, ale już nie chce mi się szukać, było napisane, że również z twarzy nie była ładna i miała brzydkie włosy. Nie mogę się zabrać za obejrzenie tego filmu, chyba własnie dlatego, że ta piękna dziewczyna w ogóle mi nie pasuje do opisu z książki.
Myślę że w Carrie zagrała lepiej niż w Pozwól...
A Pozwól mi wejść jest remakiem filmu z 2008 o tym samym tytule. I oryginał jest o niebo lepszy, gorąco polecam...
W amer. wersji " Pozwól mi wejść" zagrała rewelacyjnie, ale " Carrie" to niestety porażka, która zdarza się nawet największym talentom.
Nie dość, że zagrała tragicznie to i jej mimika i gestykulacja pozostawiają wiele do życzenia... Kolejna Kristen Stewart i mina a'la Anja Rubik. Reżyserzy powinni byli kazać jej zamknąć usta chociaż na parę minut w filmie....
Co jak co, ale Stewart to jej może ewentualnie kawę na planie podawać...nie przesadzajmy. Cóż, film nie przebił oryginału i rola Moretz nie przebiła roli Sisy Spacek, ale uważam że dziewczyna się nie zbłaźniła ani nie przyniosła sobie wstydu.
Moim zdaniem zagrała lepiej niż Spacek, teraz są inne czasy, filmy się inaczej kręci i dziewczyna wpasowała się idealnie w nasze czasy. Rola w pierwowzorze dla mnie była irytująca z tym, że to było w latach 70-tych a wtedy inaczej się grało, po prostu :)
Ogólnie Chloe nie jest złą aktorką, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że ma zaledwie 17 lat. Nawet bardziej doświadczonym, dorosłym aktorom zdarzają się role, których nie potrafią udźwignąć. I to rola Carrie przerosła Chloe. W scenach w szkole nie zdawała się bardzo zaszczuta przez "kolegów", którzy tylko się z niej śmiali po aferze pod prysznicem, a nie dręczyli jej jakoś szczególnie, ale nie przeszkadzało mi to (choć nie można było zbytnio odczuć jej bólu, za którego zadawanie potem się zemściła). Niestety, trudno to stwierdzić podczas scen bezpośrednio po "przykrym incydencie" na balu maturalnym. Dziewczyna po prostu sobie nie poradziła w roli ogarniętej morderczym szałem mścicielki, obdarzonej nadludzkimi zdolnościami. Głównie mówię tu o gestykulacji i mimice twarzy. Ruchy rękami były denerwujące, irytujące chyba najbardziej. Nienaturalne i drażniące często było też wywracanie oczami i otwieranie ust w taki jakiś "dziwny" sposób (przepraszam, ale nie umiem tego jakoś konkretnie nazwać, więc przykłady: http://37.media.tumblr.com/79510d48498e0d85f082972cb88d6da7/tumblr_n6c1mm1Xid1so 37lho2_500.gif | http://24.media.tumblr.com/dada7612b0630f14a0e3f0bd32bc47ae/tumblr_n4s91qBMCj1so 37lho1_r1_250.gif | http://31.media.tumblr.com/0055d109aacb214e241e514592026b76/tumblr_mzf31jUcKd1sa mdwro3_500.gif | http://24.media.tumblr.com/dcf1d6e440d6165db76f36a93bb5f15d/tumblr_mytpyikUIo1qk jsuxo3_500.gif ). No i nie była straszna. Nie odczułam, żeby ten film był horrorem, co powinny zapewniać role tytułowej bohaterki podczas wielkiego finału oraz jej chorej matki. Jak wypowiadało się już wiele osób na forum - należy go traktować jako psychologiczny dramat z elementami fantasy. Ale to już bardziej zasługa, czy raczej WINA, reżyserki.
Podsumowując: nie był to najgorszy występ aktorski jaki w życiu widziałam, ale zdecydowanie nie należał do wybitnych. Niech Chloe trochę podrośnie, nabierze doświadczenia i wtedy spróbuje wcielać się w bardziej skomplikowane postacie. Na razie niech trzyma się lżejszego, mniej wymagającego kina. I z niecierpliwością czekam na ekranizację świetnej książki "Jeśli zostaną" z nią w roli głównej :)
a mnie jej gra w CARRIE sie podobała...dziwna dziewczynka wiec nienaturalne zachowanie...zagubiona przestraszona a jednoczesnie uspiony wielki temperament i mozliwości...wpedzona w ppoczucie winy nierozumiejąc dlczego