Mi się wydaje (być może błędnie, nie wiem), że on po prostu mówi dialektem kalifornijskim, który ma skłonności do zmiękczania głosek np. w słowie "change" nie czytają "czeńdż", tylko "czieńdź" czy jakoś tak. Przynajmniej tak słyszałam.
niestety jest gejem i też w google w grafikach jak się wpisze chris colfer to prócz jego imienia i nazwiska wyskakują: boyfriend; gay i tam jest też zdję cie jakiegoś innego faceta więc ten inny facet może jest chłopakiem chrisa
O zesz ty, a ja myslalem, ze to dziewczyna w serialu "Glee" stylizowana na faceta...khem, khem...geja...
Gdybym nie sprawdzil tego w sieci, dalbym glowe, ze to ona, tak przekonywująco tam gral-twarz, ruchy, nawet ksztalty, wszystko
przemawialo za plcia niewiescią i tak pomyslalem zaras sobie, ze fajna z niej/niego dziewczyna - fajna to wlasciwie eufemizm...
A tu prosze, nie dosc, ze facet...to jeszcze homo..., patrzac jednak na filmowego Kurta, nie sposob poddac sie refleksji, ze to 100% gay i wstyd to
mowic...bardzo pociagajacy. Ciekawa mu Bog sprawil "niespodzianke", obdazajac go niezmiernie frapujacą zniewiescialoscią, pytanie tylko czy to
wystarcza aby wybrac inna orientacje, czy juz sie z tym rodzimy...
Ps. nie mam nic do homo..., a nawet bylem przez nich niestety adorowany, ale, ze jestem tolerancyjny...do czasu..., to traktuje tego typu sprawy bez
zbednej histerii, niemniej szkoda chlopaka, bo jako hetero o wiele wiecej by zdzialal, no i zyc z kims, kto nie jest odmiennej plci to jakos wbrew naturze,
pomijajac juz kwestie, ze mezczyzna i kobieta sa z mocy Boga dla siebie stworzeni...
och ale śmieszny jesteś z tą dziewczyną ;/ Uśmiałam się.
Żeby zabłysnąć nie trzeba się śmiać z innych ;)
trochę bawi mnie, kiedy ktoś pisze o tym, że "nie mam nic do homo..." a zdanie niżej, że to "wbrew naturze". z twojej wypowiedzi wynika, że tak naprawdę jesteś uprzedzony ale bardzo to z siebie wypierasz żeby zachować społeczne konwenanse.
co do tej natury... to, że coś jest naturalne albo nie nie oznacza od razu, że jest dobre albo złe - morderstwa są częścią natury człowieka - pojawiały się w całej historii naszego gatunku, w każdej jego populacji. a nie są niczym dobrym. zażywanie leków nie jest niczym naturalnym - to są substancje wyprodukowane sztucznie, a mimo to mają bardzo pozytywne skutki. Taka krótkowzroczność i stosowanie argumentu o prawie naturalnym są typowe dla fanatyków religijnych... nie wiem czy ty nim jesteś, ale na pewno wpisujesz się w schemat.
Wiecie, nie chciałabym się tu rozwijać, ale religia nie jest na serio. Mam przykład. W biblii jest na pisane, że gdy dziecko jest niegrzeczne to trzeba je zabić. Jak to się ma do ogólnych praw tej religii lub rzeczywistości? Nijak. A do tematu, to hmm...... Chris nie ma chłopaka.
ja byłam przekonana, że on jest hetero :O i tak super gra ! Bo jest rewelacyjny w tej roli i byłam jeszcze bardziej zdumiona ze to nie gej ! Looo ! haha, to sie zdziwilam. Ale ogłóem jest przesadny ! Uwielbbiam go :D
Jeśli już czytamy Biblię to trzeba wiedzieć, że ona jest pełna metafor i nie jest łatwa do za interpretowania. Więc na pewno nie jest dosłownie powiedziane, że Bóg uważa, że niegrzeczne dzieci powinno się zabijać. I trzeba też zauważyć, że jeśli Bóg istnieję to bardzo możliwe, że nie ma nic wspólnego z Biblią. Biblia zostałą napisane przez ludzi, którzy twierdzą, że są natchnieni Duchem, Bogiem.
A tak poza religią. Chris jest gejem i dokuczali mu przez to w szkole. A rodzice go popierają. Wszystko na wikipedii. ;)
I niby Kurt ma się rozstać z Blainem w tym sezonie...
to , że ma się rozstać jest sporne,bo niby ryczą,ale wszyscy łącznie z Chrisem i Murphym piszą , że nie ma się o co martwić i żeby lepiej poczekać na odcinek,a Chris pisze , że on i Darren mają jeszcze wiele piosenek które chcieli by wspólnie zaśpiewać , naturalnie wspomnę też o potencjalnym ślubie, o którym Murphy wspominał już trzy razy :)
Ale właśnie czytałam z tego miesiąca ploty/spojlery, że właśnie jednak mają i jest to potwierdzone i to właśnie Chris powiedział..
Ale racja, może to tylko takie plotki są by zwiększyć ochotę na oglądanie. ^^ Pożyjemy zobaczymy. :)
Można śmiało stwierdzić, ze Klaine jest najpopularniejszą parą z serialu wśród widowni, i, prawdę mówiąc, cóż się dziwić..Blaine i Kurt tak niesamowicie do siebie pasują i są tak pozbawieni wszechobecnego telewizyjnego fałszu, że ich związek to naprawdę magia :). Ja mam nadzieję, że Ryan dotrzyma obietnicy i będą razem na zawsze, a nie jak takie Hudbray czy Artina. Ze wszytskich amerykańskich gleestory (amerykańskich) w necie to właśnie Klaine są najczęstszymi bohaterami, więc to chyba najlepsi gaylovers w historii telewizji :).
Dokładnie! Co do piosenek to ja od dwóch lat marzę o ich wykonaniu "I'll cover you", i po prostu, jeśli do tego nie dojdzie, wejdę do wanny z włączoną suszarką! Ta piosenka jest dla nich stworzona!
ich duet 'baby, it's cold outside' jest rewelacyjny,mogłabym tego słuchać w nieskończoność. Chris jest najlepszy! :)
ja się bardzo ucieszyłam bo ma być odcinek poświęcony Moulin Rouge i Murphy napisał o potencjalnym duecie Klaine'a w tym odcinku , miejmy nadzieję , że Klaine będą porównani do Christiana i Satine ;)
duet Klaine "Come what may" marzy mi się już od 2 sezonu, jeśli to prawda to chyba umrę ze szczęścia, uwielbiam Moulin rouge, a do tego jeszcze słyszałam, że w 4 odc. ma być akustyczna wersja Teenage dream, i jeśli Darren to zaśpiewa to już za wiele dla mnie, zresztą nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny mógł to zaśpiewać
omg, me too! czekam i czekam i doczekać się nie mogę, kiedyś pojawił się taki spojler, to myślałam że oszaleję ze szczęścia , ale niestety fake
W Księdze Powtórzonego Prawa, jeżeli się nie mylę; jest wspomnienie, że jeżeli dziecko nie słucha rodziców, powinni oni zaprowadzić je do kogoś tam, by je ukamienowano.
Zakładajac w ogole, ze Bog istnieje to, gdyby z mocy boga mezczyzni i kobiety byliby stworzeni dla siebie to nie byloby homo ;] Ich tez bog stworzyl wiec moze jednak to nie jest wbrew naturze. Tylko rozmnazac sie nie moga.
tak.. niektórzy się z tym rodzą.. i to jest w pełni naturalne bo to ona sama w nich zapisuje... a co do kwestii wiary to np. Jezus nic o tym nie wspominał z tego co mi wiadomo, a w przykazaniach nie było też nic na ten temat więc..